Wiewiór odnalazł swojego pana
- Po publikacji w ostatnich Nowinach Wodzisławskich zdjęcia i opisu psa Wiewióra, rozdzwoniły się telefony.
Agnieszka, opiekująca się Wiewiórem wybrała jedną rodzinę chętną do adopcji. Państwo pojechali do przytuliska, żeby psa poznać i.....wyjechali z innym psem. Dwa dni wcześniej trafił do nas młody zagłodzony pies, sama skóra i kości i państwu zrobiło sie żal tego pieska i to jego zaadoptowali. Wiewiór został - opowiada Barbara Opic, jedna z wolontariuszek opiekujących się psami w przytulisku na terenie Służb Komunalnych Miasta w Wodzisławiu Śl. I dobrze się stało, że Wiewiór został, bo później odezwał się jego właściciel, który zobaczył zdjęcie w naszej gazecie. - Radość ze spotkania była ogromna. Pan na razie jeździ odwiedzać psiaka. Niestety nie może go na razie odebrać ze względu na trudną sytuację życiową. Spróbujemy mu jakoś pomóc - deklaruje Barbara Opic.
(tora)
Najnowsze komentarze