Polonia jedną nogą w okręgówce

GTS wyprzedzał Polonię raptem o jeden punkt. Gdyby to drużyna z Marklowic wygrała to przeskoczyłaby swoich oponentów i jeszcze mogłaby mieć nadzieję na utrzymanie. Po sobotniej , spodziewanej porażce na boisku lidera są one iluzoryczne. Do rozegrania zostało co prawda jeszcze  5 kolejek, ale nie bardzo widać z kim miałaby Polonia punktować skoro na swoim boisku otrzymała srogie „baty” od GTS–u. Nadzieja podobno umiera jednak ostatnia, chociaż problemy z zebraniem składu zwiastują, że w Marklowicach raczej już pogodzono się z losem. Do Góry marklowiczanie pojechali bowiem w bardzo okrojonym składzie – raptem w 11 zawodników. Do przerwy trzymali się dzielnie. „Pękli” tuż po przerwie. Dopiero w 82. minucie, kiedy Polonia przegrywała już 0:3 kontaktowego gola zdobył Mazur. Bramka ta niczego nie mogła już gościom dać, tym bardziej, że Nadwiślan podkreślił w 90. minucie swoją wygraną czwartą bramką.

(art)