Wtorek, 30 lipca 2024

imieniny: Julity, Ludmiły, Rościsława

RSS

Nowiny Wodzisławskie przedstawiają – gmina Gorzyce

23.04.2013 00:00 red

Gorzyce zajmują 64 km kwadratowe. To największa terytorialnie gmina powiatu wodzisławskiego, jednocześnie największa gmina wiejska w Polsce. W tym roku obchodzi 40-lecie istnienia.

Gmina usytuowana jest przy granicy z Czechami. Za sprawą usytuowania na pograniczu Wyżyny Śląskiej i Doliny Odry krajobraz gminy jest urozmaicony i atrakcyjny wizualnie. Gminę zamieszkuje 20398 mieszkańców. W skład Gorzyc wchodzi obecnie 12 sołectw. Na terenie gminy działają 904 podmioty gospodarcze. Znajduje się tu 183 km dróg, w tym 123 km dróg gminnych. W gminie funkcjonuje sześć przedszkoli, osiem szkół podstawowych i cztery gimnazja. Działają tu trzy wiejskie domy kultury, dziewięć jednostek ochotniczych straży pożarnych, siedem ludowych klubów sportowych.

Na czterech stronach „Nowin Wodzisławskich” przybliżamy Czytelnikom gminę, jej walory, charakterystykę, firmy działające na jej terenie. Przepytujemy też wójta Piotra Oślizło o plusy i minusy rządzenia tak dużym organizmem.

Bełsznica

Liczy 1125 mieszkańców, a jej sołtysem jest Katarzyna Koczwara. Po raz pierwszy wzmiankowana w dokumentach w 1239 roku. Bełsznica podlega parafii w Rogowie i częściowo w Osinach. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od wyrazu bełch (bełk), który w staropolski języku oznaczał błoto, muł, głębię.

Do drugiej połowy XX wieku w Bełsznicy działała szkoła. Powstała ona w latach 20-tych XIX wieku. Obecnie w miejscowości nie ma szkoły, a dzieci z tej miejscowości uczą się w Rogowie i Gorzycach.

W miejscowości rozwija się agroturystyka. Działają tu „Stajnia na Stawach” oraz stajnia „Kasztanka”.

W części sołectwa zwanej Bełskimi Stawami przed wiekami znajdowały się stawy. Tereny na których obecnie znajdują się ludzkie osiedla, dawniej znajdowały się pod wodą, a wały, na których biegną drogi, były dawniej groblami oddzielającymi jedne stawy od drugich. Stawy osuszono w XIX wieku, ale do dziś tereny te bywają zalewane przez wodę. Właśnie na Bełskich Stawach znajduje się XIX–wieczna kapliczka, z tajemniczymi płaskorzeźbami Chrystusa (rzeźba) i Matki Bożej.

Bluszczów

Liczy około 950 mieszkańców, a sołtysem jest Irena Pielka. Po raz pierwszy jej nazwa pojawia się w dokumentach w 1472 roku, ale znaleziska archeologiczne świadczą o tym, że osadnictwo trwało tutaj już od 7 do 4 tys. lat p.n.e. Nazwa miejscowości wywodzi się od słowa bluszcz. Miejscowość należy do parafii w Rogowie.

W 2010 roku miejscowość zdobyła 1. miejsce w konkursie „Piękna Wieś Województwa Śląskiego”.

Znajduje się tu park sołecki Olszynka, w centrum którego w 1928 roku wybudowany został pomnik, upamiętniający powstańcza ofensywę z 1921 roku, która rozpoczęła się w tym miejscu. Dawniej park był miejscem wiejskich imprez, znajdowała się tutaj również strzelnica. W 2009 roku park został gruntownie odnowiony przy udziale środków gminnych i unijnych.

Na wzgórzu Kamieniec znajduje się XVIII-wieczna figura św. Jana Nepomucena. Wzgórze ze względu na swój niepowtarzalny klimat i rozciągające się z niego przepiękne widoki na dolinę Odry jest stałym elementem spacerów i rowerowych wycieczek. Mało kto wie, że wzgórze było dawniej miejscem pochówku osób, którym odmówiono katolickiego pogrzebu. W 1945 roku szybko i płytko pogrzebano tu kilkuset poległych żołnierzy radzieckich. Wkrótce ziemia odsłoniła zwłoki, które zostały ekshumowane i przeniesione na cmentarz wojenny.

Bluszczów sąsiaduje bezpośrednio z wałami polderu Buków, którego budowa została zakończona w 2002 roku. Polder Buków mimo swej nazwy, zajmuje sporą część gminy Gorzyce. W jego czaszy znajdowała się wieś Kamień nad Odrą, która byłaby 13 sołectwem gminy Gorzyce. Ostatni mieszkańcy opuścili ją pod koniec lat 90-tych XX wieku.

Czyżowice

Najludniejsza miejscowość Gorzyc, liczy ponad 3400 mieszkańców. Sołtysem jest Marian Jureczka. Szacuje się, że miejscowość istnieje od III  wieku, ale w źródłach pisanych wzmiankowana jest po raz pierwszy dopiero w XV wieku. Nazwa prawdopodobnie pochodzi od osobnika zwanego „Czyżem”.

Jeszcze w I połowie XX wieku wieś należała do jednych z najbiedniejszych w powiecie. Znajdowało się tu jeszcze sporo drewnianych chałup, krytych strzechą. Mieszkańców Czyżowic nazywano zaś pogardliwie mietlorzami, grzybiorzami lub żurokami. Dziś Czyżowice są jedną z najbogatszych miejscowości w gminie, a jej mieszkańcy uważani za bardzo przedsiębiorczych, o czym świadczy duża liczba małych przedsiębiorstw.

W latach 60–tych XX wieku na terenie Czyżowic rozpoczęto budowę kopalni „Czyżowice”. Wydrążono dwa szyby o głębokości 470 i 315 m. Budową kopalni wstrzymano w 1972 roku ze względu na sporą ilość wody i duże zagrożenie metanowe. Pod koniec lat 80-tych zasypano szyby, a w sąsiedztwie resztek dawnej kopalni powstała strefa ekonomiczna.

W miejscowym lesie znajduje się tzw. „Szwajcaria Czyżowicka”. To wspaniałe miejsce. Kilkaset kroków wystarczy by dosłownie przenieść się w „alpejski klimat”, który nadają bogata flora oraz malownicze ukształtowanie terenu. Miejsce idealnie nadaje się do spacerów. Z kolei zimą można organizować tu kuligi.

Od kilku lat przy okazji festynu „Wesołe Czyżowice” odbywają się zjazdy na „Bele czym”. Mieszkańcy i różne organizacje działające w miejscowości wykazują się dużą inwencją i przygotowują bardzo ciekawe „pojazdy”.

Gorzyce

Miejscowość ta liczy 2500 mieszkańców, a jej sołtysem jest Ryszard Grzegoszczyk. Po raz pierwszy Gorzyce były wzmiankowane w 1229 roku. Nazwa wywodzi się od słowa góra lub gorzeć. W Gorzycach mieści się urząd gminy.

W XIX wieku Gorzyce należały do hrabiowskiej rodziny Arco, która wystawiła tu siedzibę (pałacyk w którym mieści się dyrekcja Wojewódzkiego Ośrodka Leczenia Odwykowego i Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego), szkołę (w której obecnie mieści się UG Gorzyce), probostwo i kościół. W Gorzycach urodził się najsławniejszy przedstawiciel rodziny Arco Georg von Arco, pionier radiofonii.

W ołtarzu głównym kościoła parafialnego pw. Anioła Stróża znajduje się zabytkowy obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, pochodzący z XVII wieku. Obraz znajdował się najpierw w Wilczy pod Gliwicami, ale na przełomie XVII i XVIII wieku trafił do Gorzyc, gdzie był miejscem pielgrzymek. Z obrazem wiąże się ciekawe podanie. Podobno to sama Matka Boska zdecydowała, że obraz ma trafić do Gorzyc. Objawiła się Ona właścicielce Wilczy oraz proboszczowi tej parafii, i oświadczyła, że z woli swojego Syna obrała sobie kościół w Gorzycach za mieszkanie. Jak mówi ludowe podanie kiedy obraz w uroczystej procesji przenoszono z Wilczy do Gorzyc, już w samych Gorzycach Matce Boskiej urągał jeden z pracujących na polu gospodarzy. Od razu zamienił się kamień. Na pamiątkę tego zdarzenie w miejscu tym gorzyczanie postawili kapliczkę. Stoi ona do dzisiaj przy ulicy Wierzbowej. Obok niej zaś znajduje się potężny kamień – skamieniały gospodarz.

W gorzyckim pałacyku straszy duch hrabiego, który u schyłku XIX wieku popełnił w nim samobójstwo. O północy hrabia pojawia się w jednym z pomieszczeń. Podobno skrzypi w tym pomieszczeniu podłoga, otwierają się drzwi.

Gorzyczki

Miejscowość liczy 1600 mieszkańców, jej sołtysem jest Henryk Grzegoszczyk. W źródłach wzmiankowana dość późno, ale podejrzewa się, że istniała wcześniej niż sąsiednie Gorzyce. Gorzyczki należą do parafii w Gorzycach.

W Gorzyczkach w średniowieczu istniał dwór na kopcu, należący do feudalnego rycerza. Składał się z otoczonego wałem i fosą kopca, na którym posadowiona była wieża mieszkalno-obronna. Gródek istniał najprawdopodobniej do XVI wieku.

W Gorzyczkach mieści się jeden z zakładów produkcyjnych ZPC Otmuchów, jednego z największych w Polsce producentów słodyczy. Dawniej znajdowała się tu firma Mirana.

Funkcjonujący w Gorzyczkach Powiatowy Dom Dziecka ma swoją siedzibę w dawnym zameczku, czyli siedzibie właścicieli Gorzyczek. Jedno z podań głosi, że jeden z dawnych właścicieli zakochał się w pokojówce. Z tego związku narodziło się dziecko, które zazdrosna żona hrabiego kazała zamurować w jednej ze ścian budynku. Podobno w zameczku co jakiś czas słychać płacz tego dziecka.

W Gorzyczkach działa jedyny w powiecie wodzisławskim klub futsalu, czyli piłki nożnej halowej. Strzelec Gorzyczki gra na szczeblu II ligi futsalu, a swoje domowe spotkania rozgrywa w hali sportowej, znajdującej się przy szkole.

Kolonia Fryderyk

Kolonia Fryderyk liczy nieco ponad 1200 mieszkańców, a jej sołtysem jest Bolesław Lenczyk. Wraz z przysiółkiem Kraskowiec należała do Gorzyc. Od kilkudziesięciu lat tworzą one jednak oddzielne sołectwo. Nazwa pochodzi od kopalni, przy której miejscowość powstała.

W 1917 roku rozpoczęła tu działalność kopalnia „Fryderyka”, ale nie działała ona długo, fedrowanie zakończono bowiem w 1923 r., ze względu na słabą jakość węgla i duże zagrożenie metanowe. W sąsiedztwie kopalni wybudowano kolonię budynków mieszkalnych tzw. familoków. W czasie II wojny światowej działał tu Polenlager, w którym przetrzymywano wysiedlaną polską ludność.

Najstarszą częścią Kolonii Fryderyk jest przysiółek Kraskowiec, który powstał w I połowie XIX wieku. Kraskowiec wziął swoją nazwę od strzelca Kraski, który pochodził z Małopolski.

Odra

Jedno z dwóch najmniejszych sołectw w gminie Gorzyce. Liczy raptem 380 mieszkańców. Sołtysem jest Małgorzata Rzeszutek. Wzięła nazwę od rzeki Odry, w dolinie której jest położona. Pierwsze wzmianki o tej miejscowości pochodzą z 1264 roku. Należy do parafii w Rogowie.

Płynąca przez miejscowość Odra dawniej nie płynęła jednym korytem. Jej bieg był do tego stopnia nieregularny, że kiedyś przepływała ona obok pochodzącej z I połowy XIX wieku kaplicy Jana Nepomucena, obecnie znacznie oddalonej od koryta rzeki. 

W Odrze funkcjonowała trzyklasowa szkoła, która jednak została zamknięta w latach 90-tych XX wieku. Obecnie w części budynków poszkolnych funkcjonuje świetlica środowiskowa.

Na początku XX wieku rozpoczęła tu działalność żwirownia, która funkcjonowała tu jeszcze po wojnie jako żwirownia „Odra”, a żwir był wydobywany w niej aż do początków obecnego wieku.

Olza

Olza liczy około 1670 mieszkańców, a jej sołtysem jest Józef Kopystyński. Wzmiankowana po raz pierwszy w 1435 roku. Wzięła nazwę od rzeki Olzy.

Olza jako pierwsza miejscowość w powiecie wodzisławskim osiągnęła sukces w konkursie „Piękna Wieś Województwa Śląskiego”. W 2009 roku zdobyła w tym konkursie II miejsce.

W Olzie znajdują się dwa ośrodki wypoczynkowe – pole biwakowe „Europa” oraz ośrodek „Las-Pol”, oba wyposażone w piaszczyste plaże. Jest również trzeci ośrodek tzw. Falklandy, dawniej należący do KWK „Anna”, ale po powodzi z 1997 roku nie został on odbudowany. Natomiast i tak jest chętnie wykorzystywany do biwakowania „na dziko”. Dzięki temu Olza jest najbardziej turystyczną miejscowością w gminie. Nie brakuje tu miejsc do wypoczynku, kąpieli oraz połowu ryb.

Na terenie Olzy znajduje się trójkąt Trzech Republik – czyli miejsce w którym w okresie międzywojennym stykały się granice trzech państw – Czechosłowacji, Polski i Niemiec. W czasie III Powstania Śląskiego pod Olzą rozegrała się tzw. Bitwa Olzańska, jedno z najbardziej krwawych starć powstania.

W Olzie, przy ulicy Dworcowej, łączącej miejscowość z Odrą znajduje się tzw. Kolonia Olecka. Kilka budynków wielorodzinnych zostało tu wybudowanych w I połowie XX wieku przez KWK „Anna” dla pracowników kopalni. Ale mieszkali tu też pogranicznicy, celnicy oraz kolejarze.

Osiny

To najmłodsza miejscowość gminy Gorzyce, która status sołectwa uzyskała w 1999 roku. Wcześniej należała do Gorzyc. Powstała prawdopodobnie jako kolonia. Obecnie liczą około 650 mieszkańców. Sołtysem jest Henryk Tomala. Dzieci uczą się w Gorzycach.

Dopiero w tym roku w Osinach oddano do użytku pierwszy gminny obiekt. To nowoczesna wiejska świetlica, która jest miejscem spotkań dzieci, młodzieży oraz organizacji, działających w Osinach. Wcześniej mieszkańcy Osin korzystali z gościnności proboszcza parafii w Osinach, który udostępniał im salki katechetyczne. Organizowano tam nawet zebrania wiejskie.

W Osinach znajduje się dąb „Hanys”, który liczy sobie około 300 lat i przez to jest najstarszym dębem na terenie gminy Gorzyce. Obwód pnia wynosi 4,3 m. Rośnie na skraju osińskiego parku, na dawnej grobli.

Rogów

Miejscowość liczy około 3100 mieszkańców. Sołtysem jest Halina Zbroja. Rodowód miejscowości sięga XIII wieku. Nazwa pochodzi od słowa „róg”.

Na terenie, który zajmowany jest obecnie przez obiekty Przyszłości Rogów znajdowała się dawniej dworska gorzelnia z budynkami mieszkalnymi. Spłonęła od uderzenia pioruna w latach 30-tych XX wieku.

W 1945 roku na przełomie marca i kwietnia żołnierze Armii Czerwonej zabili kilkudziesięciu mieszkańców Rogowa. Tragiczne wydarzenia przez wiele lat owiane były tajemnicą. Do dziś rogowianie niechętnie o nich mówią. Jedna z wersji mówiła, że mord miał być odwetem za śmierć pułkownika Amwrosowa, którą miał ponieść z rąk miejscowych „Niemców”. Bohater wojenny zginął jednak prawdopodobnie w wyniku własnego ognia, tudzież w wyniku ognia własnych żołnierzy. Inna z wersji dotyczącej śmierci rogowian mówi, że mord był wynikiem donosu osoby, która sporządziła dla Sowietów listę osób kolaborujących z Niemcami. A później dorobiono do tego legendę o bohaterze, który zginął z rąk miejscowych „Niemców”. Przez wiele lat w Rogowie obok posterunku milicji/policji stał pomnik sowieckiego dowódcy, a jedna z ulic nosiła jego nazwisko.

W Rogowie działa firma Prevac, specjalizująca się w technikach próżniowych. Produkuje aparaturę naukowo-badawczą, wykorzystywaną do badań w warunkach wysokiej i ultra wysokiej próżni. Jej produkty znajdują zbyt niemal na całym świecie. Systemy firmy „zagrały” też w jednym z amerykańskich filmów z Nicolasem Cage’em, pod tytułem „Zapowiedź”.

W Rogowie znajduje się dom rodzinny Sługi Bożego ojca Józefa Huwra, męczennika II wojny światowej. Trwa jego proces beatyfikacyjny. Będzie on pierwszym błogosławionym z powiatu wodzisławskiego.

Turza Śląska

Druga pod względem liczebności mieszkańców miejscowość w gminie. Liczy 3380 mieszkańców. Sołtysem jest Joachim Nielaba. Pierwsze wzmianki o Turzy pochodzą z końca XIII wieku. Podobno zawdzięcza nazwę turom, zwierzętom które wyginęły kilka wieków temu.

W 2012 roku Turza powtórzyła sukces Bluszczowa i wygrała konkurs „Piękna Wieś Województwa Śląskiego”.

Turza zwana jest Śląską Fatimą. Zbudowany tuż po II Wojnie Światowej kościół szybko stał się znanym ośrodkiem kultu maryjnego. Jest najstarszym kościołem w Polsce noszącym wezwanie Matki Bożej z Fatimy i jednocześnie jedynym na świecie pod tym wezwaniem, w którego ołtarzu głównym znajduje się obraz Panienki z Fatimy, a nie jej figura.

Z Turzy pochodzi prof. Dominik Lasok, współtwórca nauk prawa europejskiego, posiadacz trzech doktoratów honoris causa.

Boisko klubu piłkarskiego Unia Turza jeszcze niedawno ze względu na to, że znajdowało się na nierównym terenie było obiektem żartów. Po modernizacji, przeprowadzonej w ubiegłym roku należy do ładniejszych obiektów piłkarskich w powiecie wodzisławskim.

Turza to „straszna” miejscowość. Miejsc, w których kiedyś straszyło jest tu bez liku. Daniel Jakubczyk wymienia groblę między Turzą a Czyżowicami, Bródek czyli miejsce, w którym ulicę Wspólną przecina ciek wodny. Straszyło też „we Krzach” czyli zaroślach przy ulicy Powstańców i 27 Marca oraz przy dworku na ulicy Ligonia. Na pidle stawu przy ulicy Powstańców straszył utopek. Straszyło też w kilku miejscach ulicy Wodzisławskiej. Podobno bardzo straszyło też przy krzyżu „kole Pogody”.

Uchylsko

Najmniejsza miejscowość w gminie. Liczy niespełna 350 mieszkańców. Sołtysem jest Jerzy Mozes. Wzmiankowana po raz pierwszy w dokumentach w 1229 roku. Nazwa pochodzi od słowa „uchyl”, które oznaczało ustronie, zaułek. Należy do parafii w Gorzycach. Dzieci uczą się w Gorzyczkach.

W Uchylsku pod koniec II wojny światowej przebywał niemiecki feldmarszałek Ferdinad Schoerner, znany z dużej lojalności wobec Hitlera. Słynął z bezwzględnych metod egzekwowania posłuszeństwa w swoich oddziałach. W testamencie Hitlera został on wyznaczony naczelnym dowódcą wojsk lądowych.

W 1801 roku w sąsiednich Gorzycach odbył się ostatni wampiryczny pochówek. Jego bohaterką była karczmarka z Uchylska zwana Marguną. Miejscowa ludność uważała ją za czarownicę. Miejscowy grabarz pochował ją w pozycji na brzuchu, do ust włożył kartę z Ewangelii św. Łukasza a nos zapchał ziemią. Kiedy dowiedział się o tym miejscowy proboszcz kazał czarownicę odkopać i pochować ją na nowo po chrześcijańsku.



Wiadomości i ciekawostki pochodzą w dużej mierze z publikacji „Spotkania przy granicy” autorstwa Daniela Jakubczyka, z informacji zawartych na stronie internetowej Urzędu Gminy w Gorzycach oraz ze źródeł własnych.

  • Numer: 17 (650)
  • Data wydania: 23.04.13