Zabił ojca, nie pójdzie siedzieć
Sprawca zbrodni, syn zamordowanego – Grzegorz W. według biegłych lekarzy jest całkowicie niepoczytalny.
– Skierowaliśmy do sądu wniosek o umorzenie postępowania wobec stwierdzenia niepoczytalności sprawcy, z jednoczesnym umieszczeniem go na przymusowym leczeniu w zakładzie zamkniętym. Tym samym zakończyliśmy śledztwo – mówi szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku Jacek Sławik. Sąd Okręgowy oddział zamiejscowy w Rybniku może jednak jeszcze nie uwzględnić wniosku prokuratury i nakazać śledczym sporządzenie normalnego aktu oskarżenia. Może także uznać, że jest niepoczytalny, lecz nie zagraża otoczeniu i tym samym nie musi być leczony w zakładzie zamkniętym. Wniosek do sądu miał być gotowy już na początku stycznia. Skąd opóźnienia? – Takie były plany, ale trudno jednak mówić o jakimś opóźnieniu. Te czynności, które zostały zaplanowane tak musiały się potoczyć. Głównie czekaliśmy na opinie dotyczące ostatnich części ciała ofiary, które wyłowione z zalewu rybnickiego były w znacznym stopniu zniszczone. Utrudniło to działania identyfikacyjne, a bez tego wniosku nie mogliśmy sporządzić – tłumaczy prokurator. Dodatkowo policja i prokuratura przeprowadzała przesłuchiwania dodatkowych świadków.
Od zdarzenia, które miało miejsce 15 października, badanie sprawy trwało 5 miesięcy. – Będziemy podtrzymywać nasz wniosek pisemny o umorzenie postępowania na skutek stwierdzenia niepoczytalności, bo to jest jedyna możliwość prawna. Będziemy popierać również wniosek o umieszczenie sprawcy na przymusowym leczeniu w warunkach zakładu zamkniętego – zapewnia Sławik. Kiedy odbędzie się rozprawa jeszcze nie wiadomo, ale ze względu na zastosowanie aresztu tymczasowego, prawdopodobnie będzie to za kilka tygodni. Sprawca przebywa obecnie w areszcie śledczym w Raciborzu. Eugeniusz Wróbel zaginął 15 października. Dzień później informację o zniknięciu ojca przekazała dziennikarzom jego córka. Za pośrednictwem mediów apelowała o pomoc. Tego samego dnia wieczorem policja zatrzymała syna poszukiwanego. Zarzucono mu zabójstwo ojca. Grzegorz W. początkowo przyznał się do popełnienia zbrodni, później wycofał swe wyjaśnienia. To on wskazał zalew rybnicki jako miejsce ukrycia zwłok ojca.
(luk), (ska)
Najnowsze komentarze