Dofinansowanie pod znakiem zapytania
Likwidacja gminnych i powiatowych funduszy ochrony środowiska ponownie wywołała ostrą dyskusję. Tym razem na ostatniej sesji rady gminy w Mszanie. Problem jest poważny. Samorządy nie mogą finansować inwestycji na terenie prywatnym z własnego budżetu. Istnieje więc obawa, że środki zgromadzone uprzednio w funduszu, zostaną w rzeczywistości przeznaczone na inne cele niż ochrona środowiska.
Mieszkańcy obawiają się, że za przyłącza kanalizacyjne będą musieli wyłożyć całą kwotę z własnej kieszeni. Dotychczas wysokość dotacji wynosiła 70 proc. całkowitych kosztów i nie mogła przekraczać 2000 zł. Dla porównania dodajmy, iż dotacja do takiego zadania w gminie Godów wynosiła nie więcej niż 800 zł, a w Jastrzębiu – 1200 zł.
– W tej chwili mamy związane ręce i nie możemy dopłacać do przyłączy kanalizacyjnych, a środki na ten cel mieliśmy zaplanowane. W funduszu zgromadziliśmy 1,3 mln zł. Nie za bardzo wiemy, jak ten problem rozwiązać – wyjaśniał wójt Jerzy Grzegoszczyk.
mag.
Najnowsze komentarze