Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Kolejki po mieszkania komunalne

16.03.2010 00:00 (tora), raj
W miastach powiatu wodzisławskiego sprawdziliśmy jak długo czeka się na przydział mieszkania komunalnego. Najlepiej jest w Radlinie, nieźle w Wodzisławiu, fatalnie w Pszowie i Rydułtowach.
W Wodzisławiu na przyznanie mieszkania komunalnego czeka się od 4 do 5 lat. Obecnie złożonych jest 137 wniosków – 82 jeszcze z lat 2006 – 2009. Lista tegoroczna to 55 nazwisk. W 2007 r. miasto przekazało 41 lokali, rok później 45, a w ubiegłym roku mieszkania otrzymały 52 rodziny. Weryfikacją wniosków zajmuje się pięcioosobowy Zespół Pomocniczy ds. Lokalowych powołany przez prezydenta. W jego skład wchodzi po dwóch radnych i pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz wiceprezydent. Weryfikacja polega na uaktualnieniu dochodów wnioskodawców oraz przeliczeniu dochodów na członka rodziny. Sprawdza się także faktyczne warunki mieszkaniowe wnioskodawcy. Każdego roku składanych jest od 100 do 160 wniosków mieszkaniowych, z których po weryfikacji wspomnianego zespołu kwalifikuje się średnio 60-70.
 
– Z uwagi na to, że od szeregu lat nie realizuje się budownictwa komunalnego do najmu przeznaczane są tylko mieszkania z tzw. „ruchu ludności”, często opuszczone z powodu śmierci lokatora. Średnio w roku uzyskujemy 50 mieszkań, które mogą być proponowane osobom z listy zakwalifikowanych – wyjaśnia Bożena Czarkowska, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
 
Sporo mieszkań komunalnych jest sprzedawanych. Do końca 2009 roku sprzedano 542 mieszkania. W roku 2010 przeznaczono do sprzedaży 100 mieszkań.
 
Wnioski leżą ponad 10 lat
 
W Rydułtowach na rozpatrzenie czeka około 260 wniosków o przydział mieszkania komunalnego. Absolutne pierwszeństwo w przydziale lokali mają samotne matki z dziećmi. W drugiej kolejności rozpatrywane są wnioski rodzin. Władze przyznają otwarcie, że przyznanie lokalu osobie samotnej graniczy z cudem. Najstarsze wnioski leżą od 1998 roku. Miasto dysponuje co prawda ponad 200 lokalami komunalnymi, ale rotacja jest niewielka. Właściwie mieszkania zwalniają się przez sytuacje losowe, jak np. śmierć najemcy.
 
Więzień sądzi się z burmistrzem
 
Głód mieszkań jest wielki. Ludzie gotowi są nawet sądzić się z burmistrzem, kiedy dostaną odmowę. Proces wytoczył więzień z Rydułtów, odbywający wyrok. Złożył wniosek o lokal informując, że będzie go potrzebował, kiedy za rok wyjdzie na wolność. Burmistrz mu odpisała, że nie ma dla niego lokalu. Więzień oddał więc sprawę do sądu. W pierwszej instancji przegrał, ale złożył apelację. – Znów będę musiała posłać naszego prawnika, by mnie reprezentował – mówi Kornelia Newy, burmistrz Rydułtów.
 
Niegdyś rzeczywiście przepisy nakazywały gminom zapewnić lokale osobom, które wyszły z domu dziecka i zakładu karnego. – Mieliśmy taki punkt w regulaminie. Ale wykreśliliśmy go, kiedy przepisy zmieniły się – dopowiada Krzysztof Jędrośka, sekretarz miasta.
 
Sytuację nieco powinno poprawić wybudowanie trzech budynków z 47 mieszkaniami komunalnymi. Nie stanie się to szybko. Jak już pisaliśmy na łamach „Nowin Wodzisławskich” wniosek o dofinansowanie złożony w Banku Gospodarki Krajowej przepadł. Okazało się, że stopa życiowa rydułtowian, przynajmniej wg kryteriów banku, jest zbyt wysoka, by ubiegać się o pieniądze na mieszkania dla niskosytuowanych mieszkańców. Projekt obliczony był na 11 mln zł. Teraz urzędnicy go odchudzają do około 7 mln zł i zamierzają jeszcze raz zawalczyć o fundusze. Nawet milion zł dotacji z banku byłby łakomym kąskiem. Brak funduszy powoduje, że nie ma pewności, czy w tym roku ruszy budowa chociażby pierwszego bloku. Ale nawet jeśli zostaną oddane do użytku wszystkie trzy budynki, kolejka niewiele się skróci. Władze są przekonane, że jeśli tylko gruchnie informacja o budowie mieszkań komunalnych, pojawią się nowi chętni do wynajmu. – Wiemy, że niektórzy mieszkańcy rezygnują teraz ze składania wniosków dowiadując się, że w kolejce czeka 260 podań – mówi sekretarz.
 
Krótka kolejka długie czekanie
 
W Pszowie na mieszkanie komunalne czeka około 20 wnioskodawców. Ta wielokrotnie mniejsza niż w Rydułtowach liczba nie przekłada się na krótszy czas oczekiwania. Powodem jest liczba zaledwie 30 mieszkań komunalnych. Skutkiem tego niektórzy wnioskodawcy tkwią w kolejce od dziesięciu lat. – Miejsce w kolejce nie jest kryterium przeważającym o przyznawaniu mieszkania. Przede wszystkim kierujemy się sytuacją społeczno – ekonomiczną wnioskodawcy – mówi Tomasz Dzierżawa, zastępca burmistrza Pszowa. Jako przykład podaje młode małżeństwo z noworodkiem, które zamieszkało w namiocie w lesie w 2008 roku. – Nieudzielenie im pomocy mogłoby się skończyć tragedią. Bywały też sytuacje, kiedy na kilkunastu metrach kwadratowych, w warunkach urągających ludzkiej godności, bez kuchni, sanitariatów mieszkało siedem osób – mówi zastępca burmistrza. Z braku pieniędzy nie ma planów dotyczących budowy nowych lokali komunalnych w Pszowie. Państwo w małym stopniu wspiera tego typu inwestycje. Najwyżej można uzyskać 20 procent wartości przy budowaniu nowych mieszkań. Nieco więcej, bo 30 procent przewidziane jest na remonty. Ale są to niepewne pieniądze, do zdobycia w konkursie. Władze Pszowa starają się remontować mieszkania, by je oddać lokatorom. Przykładem jest budynek przy ul. Skwary. W zeszłym roku został wymieniony dach, konieczna jest termomodernizacja i remont wnętrz. Stwarza to szansę przygotowania trzech dodatkowych mieszkań.
 
Wnioski realizują na bieżąco
 
Sytuacja z mieszkaniami komunalnymi w Radlinie jest zupełnie inna niż w Rydułtowach czy Pszowie. Wnioski o przyznanie mieszkania realizowane są na bieżąco. – Na lokal czekają cztery rodziny – mówi Emila Sowa, inspektor ds. lokalowo-mieszkaniowych w Urzędzie Miasta Radlin. Najstarszy wniosek pochodzi z 2007 roku, przy czym osoba, która go złożyła już miała propozycję lokalu. Tyle, że z niej nie skorzystała, bo lokal się jej nie podobał się jej. Trafił do innej rodziny. Inspektor mówi, że tak krótka lista oczekujących wynika z polityki mieszkaniowej miasta. Radlin przejął ze Spółdzielni Mieszkaniowej Marcel niektóre bloki. W sumie ma do dyspozycji około 210 mieszkań komunalnych. Podnajmuje też w spółdzielni na własne potrzeby 23 lokale. Na bieżąco prowadzone są kontrole płatności. Jeśli lokatorzy zalegają, są przenoszeni do mieszkań o niższym standardzie.
 
(tora), raj
  • Numer: 11 (488)
  • Data wydania: 16.03.10