Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Lokatorzy rezygnują z podzielników ciepła

20.10.2009 00:00
W Spółdzielni Mieszkaniowej ROW trwa batalia związana ze sposobem rozliczania za ciepło. Lokatorzy masowo rezygnują z podzielników, a spółdzielnia bezskutecznie przekonuje ich, że na tym tracą. Jan Grabowiecki, prezes zarządu SM ROW, pokazuje setki podpisów w tej sprawie.
– Nie mogę się z tym pogodzić, że ludzie dobrowolnie chcą płacić więcej za ciepło i nabijać kieszeń dostawcy ciepła. Podzielniki nie są idealnym rozwiązaniem, ale do tej pory nikt lepszego nie wymyślił. Nie rozumiem ludzi, którzy z nich rezygnują –  ubolewa  szef wodzisławskiej spółdzielni.

Podzielniki kosztów ciepła czy też opłaty liczone od powierzchni mieszkania? W Spółdzielni Mieszkaniowej ROW trwa batalia związana ze sposobem rozliczania za ciepło. Lokatorzy masowo rezygnują z podzielników, a spółdzielnia bezskutecznie przekonuje ich, że na tym tracą. Jan Grabowiecki, prezes zarządu SM ROW, pokazuje setki podpisów w tej sprawie. – Nie mogę się z tym pogodzić, że ludzie dobrowolnie chcą płacić więcej za ciepło i nabijać kieszeń dostawcy ciepła. Podzielniki nie są idealnym rozwiązaniem, ale do tej pory nikt lepszego nie wymyślił. Nie rozumiem ludzi, którzy z nich rezygnują –  ubolewa  szef wodzisławskiej spółdzielni.
 
Wodzisław jest wyjątkiem
 
SM ROW wydaje spore pieniądze na termomodernizację bloków. Ociepla kolejne budynki w Wodzisławiu, w Pszowie czy w Rydułtowach. Pierwsze podzielniki ciepła pojawiły się tutaj 1 listopada 1996 roku, jednak do tej pory zostały zamontowane w zaledwie 30 proc. zabudowy spółdzielni. Teraz ten sposób rozliczania ciepła obejmuje jeszcze mniej mieszkań, bo wielu lokatorów z nich rezygnuje.
 
– Racibórz i Żory mają podzielniki ciepła w 100 proc. zabudowy, Rybnik w około 60 proc., a taka wyspa, Wodzisław korzysta z podzielników zaledwie w 16 proc. To jest fenomen – kręci głową z niedowierzaniem prezes Grabowiecki.
 
Podzielniki nie są idealne
 
Z obliczeń spółdzielni wynika, że rezygnując z podzielników, za mieszkanie o pow. 38 m. kw. lokatorzy płacą za ciepło w rozrachunku rocznym około 100, 80 zł więcej. – Jeśli do tej pory ktoś przykładowo płacił 1,82 zł za metr, to przy naliczaniu opłat za ciepło bez podzielników, kwota wzrasta do 2,68 zł – wylicza prezes Grabowiecki.  – Nie miałbym odwagi wmawiać mieszkańcom, że podzielnik jest idealnym rozwiązaniem, bo nie jest. Ale wymusza oszczędzanie. Jeśli w budynku, gdzie przykładowo jest 36 mieszkań, chociaż 10 oszczędza, to wszyscy płacą mniej – argumentuje. Dodaje, że na 66 mieszkań w Wodzisławiu, po rezygnacji z podzielników aż w 49 cena ciepła poszła w górę od 12 proc. do 40 proc.
 
Pisma zostały bez odpowiedzi
 
Awantura wokół podzielników narasta od wakacji. Do lokatorów, którzy opowiedzieli się za zmianą sposobu rozliczania ciepła i demontażem podzielników, wodzisławska spółdzielnia rozesłała pisma, w których poprosiła o ostateczną decyzję. Poinformowała zarazem, że na dzień zmiany rozliczeń, opłata za centralne ogrzewanie wzrośnie o 0,90 zł za metr kw. na miesiąc. Odzew na te listy był znikomy. – Nie mogę się z tym pogodzić, że ludzie dobrowolnie chcą płacić więcej, chociaż mogliby płacić mniej – dziwi się Jan Grabowiecki. Dodaje, że spółdzielnia nic z tego nie ma. Taryfy ciepła zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki, a dostawcą jest Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
 
Krytykują spółdzielnię i domagają się podzielników
 
Ewenementem w tej sprawie jest pismo lokatorów bloku 5D przy ulicy Kruczkowskiego w Pszowie, którzy… żądają podzielników. Autorzy listu krytykują w liście spółdzielnię ROW. Stanowczo domagają się montażu podzielników w swoim segmencie i wyrzucają spółdzielni, że do tej pory to nie zostało zrobione: „To za nasze pieniądze w 2000 roku zostały zakupione mierniki ciepła i nie zgadzamy się na marnotrawstwo naszego dorobku oszczędności ciepła oraz na niegospodarność zarządu spółdzielni”. – Mimo że list jest krytyczny wobec spółdzielni, jestem naprawdę dumny z tych lokatorów z ulicy Kruczkowskiego w Pszowie, bo pojęli sens oszczędzania – mówi prezes Grabowiecki.
 
Iza Salamon
  • Numer: 42 (467)
  • Data wydania: 20.10.09