Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Zamieszanie wokół stadionu

11.08.2009 00:00
Prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca dementuje pogłoski jakoby pod koniec sierpnia miała być gotowa koncepcja przebudowy stadionu przy ul. Bogumińskiej.
Błędne według prezydenta informacje  pojawiły się po konferencji prasowej, która odbyła się  28 lipca  w siedzibie MKS Odra. Podczas spotkania prezes klubu, Ireneusz Serwotka oświadczył, że jest po rozmowach z Mieczysławem Kiecą, który zapewniał, iż do końca sierpnia  będzie zaprezentowana koncepcja rozbudowy stadionu. Taka wersja ukazała się także na oficjalnej stronie Odry.
 
Tymczasem prezydent zaprzecza jakoby kiedykolwiek takie obietnice składał. Koncepcja owszem, ale na rozwiązanie problemu. – Doszło do zniekształcenia moich wypowiedzi, które padły podczas spotkania z zarządem klubu w lipcu – prostuje Mieczysław Kieca.Prezydent zapewnia, że nie było na nim żadnych informacji dotyczących prezentacji koncepcji, bo takiej po prostu nie ma. Powołano za to zespół roboczy w Urzędzie Miasta, który ma zastanowić się jak tak potężną inwestycję przeprowadzić.  – Do końca sierpnia mają zaprezentować koncepcję rozwiązania tego  problemu, bo w miejskiej kasie na tak kosztowne przedsięwzięcia pieniędzy nie ma – stwierdza Mieczysław Kieca.
 
Zespół analizuje trzy warianty. Pierwszy zakłada modernizację w ramach partnerstwa publiczno – prawnego, drugi sprzedaż nieruchomości wokół stadionu, co pozwoliłoby  na rozbudowę lub sprzedanie samego obiektu.
 
– Wszystkie mają swoje plusy i minusy – tłumaczy Mieczysław Kieca. Na pewno jednak nie uda się wygospodarować środków z miejskiego budżetu, który liczy 120 milionów złotych. Taka inwestycja obciążyłaby go na prawie 20 milionów złotych. Przy planach rozbudowy sieci dróg  i budowy kanalizacji nie ma o tym mowy. Do tego nie ma żadnych funduszy unijnych, z których ewentualnie można by było skorzystać.  – Staramy się co roku robić wszystko, aby stadion spełniał wymagania. Nie możemy rozbudowywać stadionu kosztem innych rzeczy, zwłaszcza, ze tak naprawdę klub jest miejski tylko z nazwy – dodaje Mieczysław Kieca.
 
Urzędnicy liczą, że inwestora znajdą, zwłaszcza, że miasto ma już przygotowany plan zagospodarowania przestrzennego w tym rejonie. – Teraz możemy już rozmawiać o konkretach – potwierdza  prezydent.
 
(j.sp)
  • Numer: 32 (497)
  • Data wydania: 11.08.09