Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Ktoś tutaj nieźle kręci

07.07.2009 00:00
Kiedy starosta wstrzymał budowę masztu telefonii komórkowej na osiedlu Piastów, inspektor udawał, że sprawy nie ma. Przekonywał, że zarówno urzędnicy jak i mieszkańcy nie mają racji i decyzja musi się uprawomocnić. Dopiero interwencja Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego pomogła. 
Stacja bazowa telefonii komórkowej (sieć Plus) powstaje na budynku byłego żłobka w centrum największego wodzisławskiego blokowiska – osiedla Piastów. Mieszkańcy ostro się temu sprzeciwili twierdząc, że fale elektromagnetyczne emitowane przez stację mogą być szkodliwe dla ich zdrowia.  Przedstawili wiarygodne argumenty mogące świadczyć o tym, że mają rację, dlatego też 25 czerwca wodzisławski starosta wstrzymał wykonanie decyzji o pozwolenie na budowę.
 
Spóźniona wizyta
 
Mimo zakazu prowadzenia robót, przy żłobku pojawiła się ekipa zamierzająca montować nadajniki. Mieszkańcy ponownie skutecznie interweniowali. Pracownicy odstąpili od prowadzenia czynności. – Pokazaliśmy tym panom decyzję starosty i udaliśmy się natychmiast do inspektora nadzoru budowlanego – relacjonuje Marek Radomski z rady dzielnicy. – Rozmawialiśmy z inspektorem gdy wychodził już z pracy. Pokazaliśmy decyzję starosty. Stwierdził, że na uprawomocnienie się decyzji jest 7 dni. Przekonywaliśmy go, że nie ma racji. Twierdził swoje – dodaje mieszkaniec.  Inspektor nie reagował, a w międzyczasie ekipa budowlana pojawiła się po raz kolejny. Prace chciano dokończyć 30 czerwca. Na miejscu pojawili się policjanci, a zaraz po nich po raz pierwszy na miejscu zjawił się inspektor Zamarski.
 
Poseł interweniował w Warszawie
 
Zarówno wicestarosta Tadeusz Skatuła jak i poseł Adam Gawęda uważali, że to mieszkańcy mają rację i nikt z pracowników nie ma prawa kontynuować robót. Skoro inspektor nie chciał słuchać, poseł interweniował u Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten uznał, że Adam Gawęda się myli. – W dalszym ciągu byłem przekonany, że to starosta Skatuła ma rację i zwróciłem się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Odwiedziłem go w Warszawie i przedstawiłem sprawę. Uznał, że decyzja o wstrzymaniu budowy ma skutek natychmiastowy – mówi poseł Gawęda.
 
Inspektor się kompromituje
 
Niepotrzebnie więc stracono kilka dni, by skutecznie wstrzymać budowę masztu. Starosta zablokował prace w czwartek 25 czerwca, a inspektor Zamarski pofatygował się w teren dopiero we wtorek 30 czerwca. Inspektor tłumaczy, że choć pismo starosty o wstrzymaniu budowy dotarło do inspektoratu w piątek 26 czerwca, to otrzymał je dopiero po niedzieli. Utrzymuje, że właśnie wtedy dowiedział się o sprawie. Tłumaczenie wydaje się co najmniej dziwne, ponieważ jak piszemy powyżej, mieszkańcy pokazali panu Zamarskiemu decyzję starosty już w piątek 26 czerwca. 

Dziwnych wypowiedzi inspektora jest więcej. Utrzymuje on także, że firma budująca stację bazową dostosowała się do decyzji starosty i wszystko jest w porządku. To samo mówi Elżbieta Sadowska rzecznik prasowy sieci Plus. Zarówno ona jak i inspektor zapomnieli, że od czwartku do wtorku ekipy zajmujące się zarówno budową jak i zainstalowaniem stacji pojawiły się przy żłobku jeszcze trzykrotnie. Niezrozumiały jest również fakt przyjęcia przez inspektora zgłoszenia rozpoczęcia robót, mimo iż firma nie posiadała dziennika budowy. Zwrócono się o to do starosty dopiero miesiąc po rozpoczęciu prac – 25 czerwca w dniu kiedy wstrzymał on inwestycję. – Wniosek o wydanie dziennika budowy do nas wpłynął jednak w tych okolicznościach go nie opieczętujemy i nie wydamy – twierdzi wicestarosta Tadeusz Skatuła.
 
Mieszkańcy osiedla skierowali już sprawę do prokuratury.
 
Pismo Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego z 30 czerwca do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego i posła Adama Gawędy (fragment)
Wydanie przez organ administracji architektoniczno-budowlanej (starostwo – przyp. red.) postanowienia w sprawie wstrzymania wykonania decyzji o pozwoleniu na budowę oznacza dla inwestora kategoryczny zakaz korzystania z prawa do prowadzenia robót budowlanych. Przy czym w takim przypadku nie ma potrzeby wydania przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego dodatkowego postanowienia wstrzymującego budowę. Wystarczającym dla obowiązku wstrzymania budowy jest postanowienie wydanej przez organ administracji architektoniczno-budowlanej.

W przypadku wstrzymania decyzji o pozwoleniu na budowę organ nadzoru budowlanego powinien niezwłocznie zabezpieczyć teren budowy i dokonać odpowiednich wpisów do dziennika budowy jeśli jest on prowadzony. Dzięki tym czynnościom organ nadzoru budowlanego jest w stanie wiedzieć czy inwestor kontynuuje prowadzenie robót mimo braku takiego uprawnienia.
 
Rafał Jabłoński
  • Numer: 27 (492)
  • Data wydania: 07.07.09