Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Komendant znany z Wodzisławia

10.02.2009 00:00
Wiele wskazuje na to, że komendantem nowo powstałej Straży Miejskiej w Lubomi będzie Andrzej Wuwer. To były komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu, którego zwolnił prezydent Mieczysław Kieca. Wuwer był jedynym kandydatem na to stanowisko. Ostateczną decyzję musi podjąć  wójt Czesław Burek, jednak wygląda na to, że to już tylko formalność.   

W wyniku naboru komendantem nowo powołanej jednostki porządkowej będzie Andrzej Wuwer z Wodzisławia.  Wuwer był jedynym kandydatem na to stanowisko. Jak wyjaśniają w Urzędzie Gminy, na jego korzyść przemawia przede wszystkim duże doświadczenie.

Były komendant strażników
 - Jako były komendant straży miejskiej z Wodzisławia na pewno bez problemu poradzi sobie z zadaniami, jakie stoją przed naszą formacją - uważa Maria Fibic, zastępca wójta. Wuwer kierował wodzisławską strażą do lutego 2007 roku. Został zwolniony przez prezydenta miasta Mieczysława Kiecę.

Dobrze zna mundur
 Z kolei na stanowisko strażnika gminnego wybrano Kazimierza Bierskiego z Marklowic (wymagania formalne spełnił jeszcze drugi kandydat z Sosnowca). W tym wyborze również decydujące znaczenie miało doświadczenie. Bierski to były policjant, dzielnicowy z posterunku policji w Radlinie. Jak wyjaśnia Maria Fibic, przeszedł też kurs strażnika gminnego. Kandydaturę obu panów musi jeszcze zatwierdzić wójt gminy Czesław Burek, który ze względu na chorobowe nie mógł uczestniczyć w procedurze konkursowej.

Policja wesprze
 Nowi strażnicy powinni zacząć swoją pracę od 1 marca. Ich siedzibą będzie posterunek dzielnicowego w Lubomi. Gmina poczyniła już ustalenia z komendantem komisariatu policji w Gorzycach w sprawie korzystania z pomieszczeń dzielnicowego. - Mamy obiecane, że w razie potrzeby nasi strażnicy będą mogli liczyć na współpracę policji - mówi Maria Fibic. Być może współpraca ta obejmie również wspólne patrole.
Z autem i kajdankami, ale bez broni
 Strażnicy dostaną do użytku służbowy samochód. Będzie nim prawdopodobnie vw caddy z silnikiem diesla. Oferta VW okazała się najatrakcyjniejsza finansowo. Nowe auto będzie kosztować ok. 50 tys. zł. Zostanie doposażone w belkę świetlną oraz znaki rozpoznawcze. Na wyposażeniu osobistym  znajdą się pałki oraz kajdanki. Nie przewidziano zakupu dla nich broni, nawet gazowej. - Nasi strażnicy mają wykonywać zadania porządkowe. Do dramatyczniejszych sytuacji wzywana będzie policja - mówi wicewójt Maria Fibic. Artur Marcisz

  • Numer: 6 (471)
  • Data wydania: 10.02.09