Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Za rok zaczną kopać

03.02.2009 00:00
W Lubomi rozpoczynają się wstępne przygotowania do budowy sieci wodociągowej. Rurami popłynie woda z Raciborza.

Wkrótce poznamy inwestora zastępczego, który zajmie się w Lubomi wszystkimi formalnościami związanymi z budową wodociągu z Raciborza na Kopiec w Syryni. Do przetargu zgłosiły się dwie firmy – GRONTMIJ z Poznania oraz Raciborskie Przedsiębiorstwo Inwestycyjne. Po otwarciu ofert okazało się, że korzystniejszą propozycję przedstawiła ta druga firma. Na razie trwa jednak sprawdzanie czy oferenci dostarczyli wszystkie niezbędne dokumenty. Urzędnicy z Lubomi przy współudziale Andrzeja Markowiaka, zastępcy dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej wybiorą inwestora w przyszłym tygodniu.

Papierkowa robota
 Obecność Markowiaka w komisji przetargowej była konieczna ze względu na to, że koszty zatrudnienia inwestora zastępczego pokryje RZGW (podobnie zresztą jak koszty budowy całych 9 km rury). Umowę z wybranym inwestorem gmina podpisze w połowie lutego. I od tego czasu budową rury, która dostarczy wodę do gminy, zajmie się już wybrany inwestor. Według optymistycznej wersji do końca października gotowa będzie dokumentacja planowanej inwestycji. Do tego czasu gmina chce uzyskać też pozwolenie na budowę rury. Z końcem roku zostanie zaś wybrany wykonawca inwestycji. W ten sposób prace mogłyby się rozpocząć z początkiem 2010 roku. – To wszystko oczywiście przy optymistycznym założeniu, że nie będzie większych problemów z aurą i przede wszystkim z uzyskaniem niezbędnych pozwoleń na wejście na prywatne działki – mówi Leszek Bizoń, sekretarz gminy.

Ekspresowe tempo 
 Sam wodociąg ma zostać ukończony w przeciągu 7-8 miesięcy. Tempo budowy będzie więc ekspresowe.– Teren, po którym przebiegać ma sieć, nie jest specjalnie skomplikowany. Tylko w czterech miejscach będziemy się musieli przekopywać pod drogami, w jednym miejscu pod torami – wyjaśnia Leszek Bizoń. Przy pomyślnym obrocie spraw woda popłynie już we wrześniu 2010 roku.
Artur Marcisz

  • Numer: 5 (470)
  • Data wydania: 03.02.09