Robią porządek z rurami
To już praktycznie przesądzone. Za dwa – trzy lata gmina Lubomia będzie zaopatrywana w wodę przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów z Gliwic.
Postawiono na rurę z Pszowa, czyli połączenie gminy z siecią wodociągową GPW. – Mamy zielone światło dla tej koncepcji. Dyrektor Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej, na razie co prawda tylko słownie, ale jednak zaakceptował nasze porozumienie z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej w Gliwicach – mówi Czesław Burek, wójt Lubomi.
Porozumienie, o którym mówi wójt zakłada, że RZGW pokryje koszty budowy 5-7,5 km wodociągu, który połączy Lubomię z Pszowem. Rura ma być podwójna. Jedna będzie pracować non stop, druga będzie pełnić rolę zapasowej. Będzie mogła dostarczyć rocznie 700 tys. m3, przy zapotrzebowaniu gminy na poziomie 250 – 300 tys. m3. Woda dostarczana będzie do zbiorników na Kopiec – dzielnicę Syryni, najwyższy punkt w gminie. Stamtąd będzie opadać grawitacyjnie. – To ważne, bo większość awarii brała się z tego, że do tej pory wodę musieliśmy pompować pod górę. Większe ciśnienie wody rozrywało rury – wyjaśnia wójt.
Artur Marcisz
Porozumienie, o którym mówi wójt zakłada, że RZGW pokryje koszty budowy 5-7,5 km wodociągu, który połączy Lubomię z Pszowem. Rura ma być podwójna. Jedna będzie pracować non stop, druga będzie pełnić rolę zapasowej. Będzie mogła dostarczyć rocznie 700 tys. m3, przy zapotrzebowaniu gminy na poziomie 250 – 300 tys. m3. Woda dostarczana będzie do zbiorników na Kopiec – dzielnicę Syryni, najwyższy punkt w gminie. Stamtąd będzie opadać grawitacyjnie. – To ważne, bo większość awarii brała się z tego, że do tej pory wodę musieliśmy pompować pod górę. Większe ciśnienie wody rozrywało rury – wyjaśnia wójt.
Artur Marcisz
Najnowsze komentarze