Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Szansa na unijną kasę coraz bliżej

30.09.2008 00:00
Jeœli wszystko pójdzie dobrze, ju¿ w przysz³ym roku rozpocznie siê budowa ponad piêædziesiêciu kilometrów kanalizacji sanitarnej

Skończyły się przygotowania niezbędnej dokumentacji potrzebnej do aplikowania o środki z Funduszu Spójności. Przysłowiową kropkę nad i postawili podczas ostatniej sesji rajcy. Niemal jednogłośnie przegłosowali uchwałę w sprawie zatwierdzenia studium wykonalności projektu „Ochrona Górnej Odry w zlewni oczyszczalni ścieków Karkoszka II”. Prezydent Mieczysław Kieca nie krył zadowolenia.
 – Cieszy mnie, że zamknęliśmy tak długi etap pracy. Bez tak rozważnej decyzji nie moglibyśmy rozpocząć starań o środki pomocowe. Ostatni rok był rokiem dużych negocjacji. Zadań było sporo. Obcinaliśmy zakres rzeczowy, szukaliśmy rozwiązań alternatywnych, tak aby skanalizować jak największy obszar i aby nasz wniosek był poprawny pod względem formalnym, bo nie chodzi  o to, żeby złożyć dokumentację i od razu na początku odpaść – mówił po zakończeniu sesji.
 Wodzisław to jedna z czterech gmin, które będą wspólnie składały wniosek. Teraz ostateczne decyzje muszą zapaść jeszcze w Radlinie, Marklowicach i Gorzycach.
 – Liczę jako szef Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji, że pozostałe gminy podejmą decyzję jak najszybciej i pozwoli nam to na złożenie wniosku jeszcze w tym roku – dodaje prezydent.

Bez podwyżek się nie obejdzie
 Dotacja, o którą starają się gminy to niebagatelna kwota. Całość oszacowano na 152 mln 123 tys. zł. Kanalizacja w Wodzisławiu ma kosztować 67 mln. 300 tys. zł. Fundusze zewnętrzne pokryją tylko 68,8% wydatków. Reszta zostanie sfinansowana z kredytów,  zaciągniętych przez miasto.
 – Chodzi o kilkadziesiąt milionów złotych. Częściowo obciążą one budżet przedsiębiorstwa, ale trzeba mieć świadomość, że wpłynie to także na podwyżkę opłat za odbiór nieczystości. Tak się dzieje we wszystkich miastach, które inwestują w kanalizację. Oczywiście moglibyśmy  nic nie robić. Tylko, że wtedy musielibyśmy się liczyć z ogromnymi karami, które przyszłoby nam płacić po 2015 roku za niedostosowanie do wymogów Unii Europejskiej – mówi Mieczysław Kieca.

Wniosek prawie idealny
 Władze uważają, że wniosek ma szanse na uzyskanie pozytywnej oceny. Do konkursu nie staje bowiem tyle miast, ile było przewidzianych, bo nie mają wymaganej w 40 proc. dokumentacji wraz z pozwoleniami na budowę.
 – My mamy nawet więcej niż się wymaga, bo aż 70 proc., dlatego mamy duże szanse na wygraną – mówi prezydent.
 Jeśli wniosek zyska akceptację, prace ruszą w drugiej połowie przyszłego roku. Roboty rozpoczną się w dzielnicy Radlin II.(j.sp)

  • Numer: 40, (452)
  • Data wydania: 30.09.08