Ocalić od zapomnienia
Dzień Kultury Żydowskiej zorganizowany w wodzisławskim Muzeum cieszył się ogromnym zainteresowaniem
Ci, którzy postanowili piątkowy wieczór spędzić właśnie w muzeum na pewno nie żałowali. A było ich sporo, bo jak podają organizatorzy, muzeum odwiedziło w tym dniu ponad 160 osób. Była to bowiem niepowtarzalna okazja do poznania niezwykłej kultury żydowskiej, która kiedyś stanowiła o kolorycie Wodzisławia. Było wspólne śpiewanie pieśni w jidisz i opowieści o zwyczajach na Szabat czy Nowy Rok Żydowski. Uczestnicy mogli skosztować specjałów z żydowskiej kuchni: macy, bajgli czy chałki. Dzień Kultury Żydowskiej to kontynuacja akcji rozpoczęte rok temu przez Grzegorza Meisla, który próbuje przywrócić wśród mieszkańców pamięć o wodzisławskich Żydach.
– Świadectwem ich bytności tutaj jest cmentarz żydowski, któremu chcemy przywrócić tożsamość. Nie tylko fizyczną, ale także mentalną w świadomości mieszkańców. Bo historia Żydów z Wodzisławia to także historia tego miasta – tłumaczy Grzegorz Meisel, współorganizator imprezy.
Grzegorz Meisel myśli już o organizacji kolejnych spotkań. Tym razem za rok do Wodzisławia chce zaprosić młodych Żydów z USA wraz z rabinem. Wspólnie ze swoimi polskimi rówieśnikami kaligrafowaliby po hebrajsku nazwiska osób pochowanych na wodzisławskim cmentarzu. W sumie 250 nazwisk. Chętni uczniowie z wodzisławskich szkół średnich najpierw wzięliby udział w warsztatach przygotowujących do tego spotkania.
– Lepszej lekcji historii i tolerancji nie ma – dodaje Grzegorz Meisel.(j.sp)
– Świadectwem ich bytności tutaj jest cmentarz żydowski, któremu chcemy przywrócić tożsamość. Nie tylko fizyczną, ale także mentalną w świadomości mieszkańców. Bo historia Żydów z Wodzisławia to także historia tego miasta – tłumaczy Grzegorz Meisel, współorganizator imprezy.
Grzegorz Meisel myśli już o organizacji kolejnych spotkań. Tym razem za rok do Wodzisławia chce zaprosić młodych Żydów z USA wraz z rabinem. Wspólnie ze swoimi polskimi rówieśnikami kaligrafowaliby po hebrajsku nazwiska osób pochowanych na wodzisławskim cmentarzu. W sumie 250 nazwisk. Chętni uczniowie z wodzisławskich szkół średnich najpierw wzięliby udział w warsztatach przygotowujących do tego spotkania.
– Lepszej lekcji historii i tolerancji nie ma – dodaje Grzegorz Meisel.(j.sp)
Najnowsze komentarze