Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Potężna inwestycja zakończona

24.06.2008 00:00
Po blisko dwóch latach budowy w radlińskiej koksowni rozpalono baterię koksowniczą. Nowa instalacja ma produkować 750 tys. ton koksu rocznie.

Uruchomienie baterii koksowniczej to cześć największej inwestycji Kombinatu Koksochemicznego Zabrze, w skład którego wchodzi radlińska koksownia. Budowę nowoczesnej instalacji rozpoczęto pod koniec 2006 r. Koszt to ok. 480 mln. zł. Cała restrukturyzacja zakładu kosztować ma ponad 1 mld zł. Za te pieniądze obok wspomnianej baterii powstaje nowa sortownia, bocznica kolejowa, wieża węglowa i wieża gaszenia koksu. Poza tym modernizowana jest węglownia i biologiczna oczyszczalnia ścieków.

Więcej dobrego koksu

Dzięki nowej baterii koksowniczej zdolności produkcyjne koksowni w Radlinie wzrosną z ponad 1,1 do 1,3 mln ton koksu rocznie. Pierwszy koks wyprodukuje ona we wrześniu, pełną zdolność produkcyjną – ok. 750 tys. ton koksu – osiągnie w połowie grudnia. Potem zamknięte zostaną dwie stare baterie, wytwarzające ok. 600 tys. ton koksu rocznie.
– Nie rezygnujemy z nich dlatego, że są przestarzałe. Mogłyby spokojnie pracować kolejne lata. Likwidujemy je, ponieważ zbyt dużo nas kosztują – mówi prezes Kombinatu Koksochemicznego Zabrze Zdzisław Trzepizur.
Ambitne plany na przyszłość
 Kolejne plany zakładu to powiązanie kapitałowe z Jastrzębską Spółką Węglową na zasadzie mniejszościowego akcjonariusza. Takie rozwiązanie dałoby  gwarancję stałych dostaw węgla koksowego, podniosłoby wartość firmy, a jednocześnie stało się wstępem do pozyskania kapitału z zewnątrz. Być może pojawi się on dzięki jeszcze bliższej współpracy z największym odbiorcą śląskiego koksu –  austriackim koncernem hutniczym Voest Alpinie.

Korzyści dla miasta

Unowocześniony zakład oznacza również korzyści dla miasta – czystsze powietrze, stabilizację zatrudnienia i lepsze perspektywy. Burmistrz Radlina liczy na efekt domina. – Mamy nadzieję, że tak nowoczesny zakład przyciągnie do miasta nowych inwestorów – mówi burmistrz Barbara Magiera. Władze miasta mają też świadomość, że koksownia będzie kurą znoszącą złote jaja. – Do tej pory zakład odprowadzał do miejskiej kasy kilkaset tysięcy złotych podatku. Po modernizacji, która znacznie podwyższyła jego wartość, będą to kwoty kilku milionów rocznie – wyjaśnia Magiera.

(raj)

  • Numer: nr 26 (438)
  • Data wydania: 24.06.08