Gospodynie mają 50 lat
Razem z KGW jubileusz obchodziło także tutejsze Koło Rolnicze. Główne uroczystości, które odbyły się 2 czerwca, rozpoczęła msza święta w krzyżkowickim kościele.
KGW w Krzyżkowicach to jedno z najliczniejszych kół gospodyń w powiecie wodzisławskim, choć pięćdziesiąt lat temu działało w nim zaledwie kilkanaście osób.
Jubileusz to doskonała okazja do wymiany doświadczeń i to zarówno ze strony starszych już pań jak i tych, które dopiero zaczynają w KGW.
– Nie ma u nas tzw. konfliktu pokoleń, wręcz przeciwnie, dzięki takiej rozpiętości wiekowej nasze horyzonty i spojrzenie na różne, codzienne sprawy, jest znacznie szersze. Młode doradzają nam jak załatwić pewne sprawy urzędowe, czy tym podobne, a starsze – dzielą się swoim doświadczeniem życiowym – mówi Zofia Hajduczek, sekretarz KGW.
Choć krzyżkowickie koło na frekwencję nie musi narzekać, to członkinie zgodnie przyznają, że coraz mniej młodych kobiet jest zainteresowanych działalnością w KGW.
– Wszyscy teraz gdzieś gonią. Pamiętam jak w kole było nas grubo ponad 100 osób – wspomina Cecylia Jóźwicka, skarbniczka gospodyń.
Młody narybek to zazwyczaj córki, albo synowe pań, które od dawna są członkiniami koła. Zresztą łatwo wciągnąć się w spotkania KGW, bo nie ma tutaj czasu na nudę. Są spotkania wigilijne, z okazji Dnia Matki, Kobiet, wycieczki i wyjazdy m.in. do opery, operetki lub teatru.
Nie brakuje kursów i pokazów haftu, szycia, pielęgnacji ogrodu.
– Pracujemy dużo także dla lokalnej społeczności. Staramy się przekazywać młodszym piękne śląskie tradycje – mówi Krystyna Pypeć, przewodnicząca koła.
(j.sp)
Najnowsze komentarze