Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Zniszczyli zabytek

12.06.2007 00:00
Zabytkowy budynek „Złotej Jesieni” w Radlinie bezmyślnie zniszczono. Ścianę oklejono styropianem. Na nim ma zostać odtworzony wzór cegieł oraz atrapy zamurowanych okien. Choć prace rozpoczęto bezprawnie, nikt do dzisiaj nie poniósł żadnych konsekwencji. Na wszystko zezwolił inspektor nadzoru budowlanego i prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Marcel”, która administruje budynkiem.

Inspektor nie widzi problemu

Dwa miesiące temu pisaliśmy o oburzeniu członków Radlińskiego Towarzystwa Kulturalnego w związku z niszczeniem tego zabytkowego budynku znajdującego się przy głównej ulicy miasta. Nabywca pierwszego piętra zamurował okna pustakami i skuł oryginalne elementy ozdobne elewacji. Jak się okazało, na podjęcie prac budowlanych nie otrzymał pozwolenia, więc Wydział Administracji Architektoniczno-Budowlanej Starostwa Powiatowego 3 kwietnia uznał, że jest to samowolne przystąpienie do robót i skierował sprawę do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Kontrolę przeprowadzono dopiero 20 kwietnia stwierdzając, że nie doszło do samowolnej zmiany sposobu użytkowania, gdyż inwestor dokonał rozbiórki rozpoczętego docieplenia ścian, zamurowania okien i wstawił usunięte uprzednio okna.

A gdzie kara?

Dziś już praktycznie cała ściana frontowa jest oklejona styropianem. Oryginalna elewacja z cegły została więc zniszczona. Zamurowane pustakami okna zniknęły pod styropianem. Jak się okazuje, wszystko jest zgodne z prawem. Inwestor obecnie otrzymał zgodę na prowadzenie prac budowlanych. Natomiast za wcześniejsze naruszenie prawa i samowolne rozpoczęcie prac nie poniósł żadnych konsekwencji.

Starostwo nie może odmówić

Rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego Józef Szymaniec wyjaśnia, że inwestor złożył komplet koniecznych dokumentów do rozpoczęcia planowanych prac i 11 maja Wydział Administracji Architektoniczno-Budowlanej wyraził brak sprzeciwu co do zmiany zagospodarowania budynku, w tym jego ocieplenia. Aby uzyskać pozwolenie na podjęcie robót konieczne było przedstawienie zaświadczenia o prawie dysponowania nieruchomością od właściciela budynku, czyli Spółdzielni Mieszkaniowej „Marcel”. Jak powiedział Józef Szymaniec, takie zaświadczenie zostało złożone w Starostwie i wszystko dzieje się za wiedzą i zgodą Spółdzielni „Marcel”. Jeśli inwestor ma wszystkie uzgodnienia i dostarczy komplet dokumentów, zgodnie z przepisami Starostwo nie ma prawa odmówić mu wydania pozwolenia na podjęcie prac.

Prezesi na urlopie 

Zgodnie z projektem, na styropianie ma zostać odtworzony wzór cegieł oraz atrapy zamurowanych okien. Jak nam tłumaczono w Spółdzielni Mieszkaniowej „Marcel”, elewacja ma być wykonana w podobny sposób jak w przypadku ocieplonych budynków przy wodzisławskim rynku – z wypukłymi elementami jak gzymsy i pilastry. Dlaczego zarząd spółdzielni wyraził zgodę na tego rodzaju prace nie udało się nam dowiedzieć. Żaden z prezesów nie był obecny, a jak nas poinformowano nikt inny w tej sprawie nie może się wypowiadać.

Minister o wszystkim się dowie

Oburzony takim obrotem sprawy jest radny Piotr Cybułka, który skierował zapytanie w tej sprawie do władz powiatu. Z odpowiedzi, którą otrzymał wynika, że budynek „Złotej Jesieni” nie jest wpisany do rejestru zabytków a teren ten nie jest objęty ochroną konserwatorską w planie zagospodarowania przestrzennego Radlina. Takiej ochronie podlega tylko osiedle familoków oraz kościół. Jest to co najmniej dziwne, gdyż charakterystyczny budynek pochodzi z tego samego okresu co osiedle familoków. W jego pobliżu dawniej stały zabudowania z tego samego okresu, zostały jednak w czasach komunistycznych wyburzone. Piotr Cybułka wystąpił do Rady Miejskiej w Radlinie z wnioskiem o zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego tak, by inne zabytkowe budynki zostały objęte ochroną i nie doszło do podobnej sytuacji jak w przypadku „Złotej Jesieni”. Deklaruje, że w sprawie tego budynku wystąpi z interwencją do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i zwróci się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Klamka zapadła

Sprawa oburza wielu mieszkańców Radlina. Na niszczenie oryginalnej elewacji i kształtu architektonicznego budynku „Złotej Jesieni” nie może również patrzyć dyrektor muzeum w Wodzisławiu Paweł Porwoł. – To skandal – mówi krótko. Klamka już jednak zapadła. Inwestor otrzymał urzędową zgodę i może wykonać to co zaplanował, czy to się komuś podoba czy nie.

(jak)

  • Numer: 24 (386)
  • Data wydania: 12.06.07