Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Nie wolno zapomnieć

20.03.2007 00:00
Macewy żydowskie zostały prawdopodobnie wykorzystane do utwardzenia ulicy Wałowej albo wykorzystano je pod budowę pobliskich torów, o czym wie niewielu.

Ludność pochodzenia żydowskiego stanowiła do XIX wieku nieodłączną część Wodzisławia. Wykształceni i bogaci ludzie mieli ogromny wpływ na rozwój miasta. Niestety śladów ich pobytu dzisiaj prawie już nie ma. Żydowski kirkut, który był kiedyś w miejscu, gdzie znajduje się teraz cmentarz żołnierzy radzieckich nie istnieje. Na cmentarzu spoczywało nawet 1000 osób. Macewy zostały prawdopodobnie wykorzystane jeszcze w 1942 roku do utwardzenia ulicy Wałowej albo wykorzystano je pod budowę pobliskich torów. Niewielu mieszkańców pamięta także, że w miejscu, gdzie dzisiaj jest sklep Rossman była synagoga, a urocze kamieniczki w Rynku to także spadek po wodzisławskich Żydach.

Szczegóły za rok?

Pamięć o tych miejscach chce przywrócić Grzegorz Meisel, mieszkaniec miasta, który od lat fascynuje się kulturą żydowską.

– Jako wodzisławianin czuję się zażenowany faktem, że w naszym mieście nie znajdziemy ani jednej informacji o byłej synagodze czy miejscowym kirkucie. Uważam, że te miejsca są częścią naszej historii, której trzeba dać świadectwo. Rozmawiałem o tym z proboszczem parafii Wniebowzięcia NMP – tłumaczy Grzegorz Meisel.

Sprawą zainteresowały się także władze Wodzisławia. Prezydent nie wyklucza, że na realizację celu uda się pozyskać środki zewnętrzne. Jednak wszystkie działania z tym związane rozpoczną się dopiero w przyszłym roku, ponieważ miasto, podobnie jak parafia WNMP, jest zaangażowane w obchody 750 – lecia powstania grodu nad Leśnicą.

– Wystarczyłaby nawet pamiątkowa płyta lub ozdobne kamienie z wyrytymi nazwiskami. Na to nie trzeba wcale wielkich pieniędzy – mówi Grzegorz Meisel.

Proszę pokazać pamiątki

Wodzisławianin liczy, że do poszukiwań zaginionych macew uda się zaangażować młodzież i mieszkańców, którym przeszłość rodzinnego miasta nie jest obojętna. Ma nadzieję, że znajdą się osoby, które mają w swoich rodzinnych archiwach jakieś pamiątki, zdjęcia, na których uwieczniono synagogę lub kirkut.

Zainteresowani mogą kontaktować się z naszą redakcją pod numerem tel. 032 455 68 66 lub 0 600 082 301.

(j.sp)

  • Numer: 12 (374)
  • Data wydania: 20.03.07