Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Z młotkiem na żonę

14.03.2006 00:00
Usiłowanie zabójstwa zarzuca Prokuratura Rejonowa 48-letniemu Stefanowi B., który zaatakował młotkiem swoją żonę podczas snu.
Mężczyzna w październiku 2004 r. wyprowadził się z domu – związał się z inna kobietą. Mieszkał z nią do września 2005 r. Później jednak wrócił do żony i za obopólna zgodą zamieszkali razem. Jak się okazało Stefan B. cały czas utrzymywał kontakty z kochanką – wysyłali do siebie SMS-y lub telefonowali. W nocy z 1 na 2 grudnia 2005 r. Stefan B. zaatakował młotkiem śpiącą żonę uderzając ją kilkakrotnie w tył głowy. Kobietę obudził straszny ból głowy i zaraz potem otrzymała kolejny cios. Wybiegła na korytarz w kierunku łazienki i tam poczuła jeszcze jedno uderzenie. Słyszała przy tym jak mąż krzyczał: “Złodzieje, złodzieje, duszą mnie”, jednak nikogo obcego w domu nie widziała. W tym czasie z pokoju wybiegł syn, który zobaczył zakrwawioną matkę trzymającą się rękami za głowę. Za nią stał ojciec z młotkiem w ręce. Syn widział jak ojciec uderzył matkę w głowę. Stefan B. gdy ujrzał syna jego również zaatakował uderzając młotkiem w głowę. Doszło do szarpaniny, podczas której ojciec zdołał jeszcze raz uderzyć syna w tył głowy. Ten jednak zdołał w końcu wyrwać ojcu młotek z ręki i uciekł do kotłowni, gdzie się zamknął. Syn wydostał się z domu, choć Stefan B. próbował mu przeszkodzić. Wyrwał się jednak i pobiegł do sąsiada skąd zadzwonił na pogotowie i policję. Po przyjeździe policjantów na miejsce zdarzenia Stefan B. oświadczył, że został napadnięty podczas snu przez nieznanych mężczyzn. Jeden z nich zaczął go dusić, a drugi zaatakował żonę. W trakcie szarpaniny do sypialni przybiegł syn, aby udzielić rodzicom pomocy i prawdopodobnie pobiegł za sprawcą, który uciekł przed przyjazdem policji. Potem w trakcie przesłuchania inaczej tłumaczył całe zajście. Nie przyznał się do usiłowanie zabójstwa żony, ale jedynie do pobicia jej i syna. Wyjaśniał, że od kilku dni kłócił się z żoną z powodu swojego związku z kochanką, z która miał dziecko. Prokuratura uznała te wyjaśnienia za niewiarygodne. Sprawcy postawiono zarzut, że usiłował pozbawić żonę życia uderzając ją co najmniej trzykrotnie młotkiem i powodując obrażenie w postaci ran głowy oraz stłuczenia kręgosłupa. Zarzucono mu też pobicie syna. Śledztwo w tej sprawie trwa a areszt tymczasowy zastosowany wobec Stefana B. został przedłużony na kolejne trzy miesiące.
 
(jak)
  • Numer: 11 (320)
  • Data wydania: 14.03.06