Rezygnacja
Gerard Chluba nie jest już dyrektorem kopalni Rydułtowy-Anna. Ponoć ma zająć wysokie stanowisko we władzach Kompanii Węglowej.
Gerard Chluba, dyrektor kopalni Rydułtowy-Anna złożył w minionym tygodniu rezygnację. Pełnił tę funkcję od jedenastu lat. Ponoć otrzymał propozycję pracy na odpowiedzialnym stanowisku w Kompanii Węglowej.
Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej zapewnia, że nie ma w tym żadnej afery. Po prostu pan dyrektor złożył rezygnację z pełnionej funkcji i otrzymał propozycję pracy na odpowiedzialnym stanowisku w Kompanii Węglowej. Jest u nas osobą cenioną, z doświadczeniem - dodał rzecznik prasowy. Tymczasem rydułtowska kopalnia aż huczy od plotek. Górnicy snują domysły. Komuś się nie spodobał i tyle. Może to polityczna zagrywka, a może ucieka przed kłopotami? - dociekają.
Dyrektor uciekł
Dlaczego już pan nie jest dyrektorem? Co się stało? - zapytaliśmy Gerarda Chlubę. W miniony czwartek zastaliśmy go jeszcze w jego gabinecie. Niestety, dotychczasowy szef kopalni w ogóle nie chciał z nami rozmawiać. Proszę zrozumieć. Proszę wybaczyć - rzucił zmieszany na pożegnanie i ...uciekł. Ponoć bardzo się śpieszył na spotkanie. Sprawę w swoje ręce wzięła energiczna sekretarka, która bez ceregieli wezwała strażnika. Kto pani pozwolił robić tutaj zdjęcia? - przybiegł ochroniarz z pytaniem. A kto miał pozwolić? - zapytaliśmy. Dyrektor! - padła odpowiedź. A kto jest dyrektorem? Nie wiem - wzruszył ramionami strażnik. Zbigniew Madej poinformował nas, że w najbliższym czasie dyrektor Chluba skorzysta z zaległego urlopu. Potem ma zająć stanowisko w Kompanii Węglowej. A jakie? Odpowiedzialne - uciął krótko Zbigniew Madej. Skoro jednak nie ma w tym żadnej sensacji, dlaczego dyrektor Chluba przed nami uciekł? Dlaczego nie chciał rozmawiać? Dlaczego rzecznik prasowy Kompanii nie podaje konkretów?
Górnicy wiedzą swoje
W odpowiedzi na wątpliwości jeden ze związkowców posłał nam artykuł z „Górnika” zatytułowany „Czołganie Klanka”. Odwołanie czy też rezygnacja dyrektora Chluby ma tło polityczne. Są to ruchy związane z rządem. Nieoficjalnie mają zostać odwołani ci, co mają uprawnienia emerytalne, a na ich miejsce mają przyjść nowi, którzy będą odpowiedni politycznie - wtajemniczył nas związkowiec. Inni snują domysły, że zmiana na stanowisku szefa kopalni związana jest z prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Gliwicach postępowaniem dotyczącym związkowca Mariana H. podejrzanego o oszustwa w handlu węglem. W rozmowie z nami prokurator z biura prasowego nie potwierdził jednak tych rewelacji. Rezygnacja dyrektora Chluby nie ma związku z prowadzonym przez nas postępowaniem - odpowiedział.
Iza Salamon
Najnowsze komentarze