Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Sklep z węglem

17.01.2006 00:00
Od początku stycznia ruszyła internetowa sprzedaż węgla. Kilkoma kliknięciami można zamówić dostawę pod wskazany adres, jak na razie mogą z tego korzystać tylko firmy. Póki co, pod kopalnią Marcel, rosną kolejki, przewoźnicy czekają nawet po kilkanaście godzin. Zwracamy się z apelem, żeby kupować węgiel latem, kiedy nie ma żadnych kolejek - apelują na radlińskiej kopalni.
Kompania Weglowa SA uruchomiła na początku stycznia internetową sprzedaż węgla. Póki co, mogą z niej korzystać tylko firmy. Wegiel dostarczany jest koleją na podany w zamówieniu adres wysyłkowy. Koszt transportu ponosi kupujący. Sklep internetowy dostępny jest pod adresem www.kwsa.pl. Chcemy przybliżyć się do klienta, żeby miał pełną wiedzę o tym, jakim rodzajem węgla dysponujemyChcemy też zapobiec zjawisku, kiedy to pośrednicy zarabiają nieraz krocie na sprzedaży wegla. Dzięki bezpośredniej sprzedaży przez internet zmniejszą się różnice w cenach z korzyścią dla klienta - zapewnia Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej SA. w Katowicach.
 
Koniec pośredników?
 
KW SA ma zamiar uruchomić składy w całej Polsce oraz sieć dealerską. Obecnie, jak wiadomo, ze względu na możliwość odkupienia książeczek deputatowych niektórzy przewoźnicy realizują po kilka książeczek  Pośrednicy zarabiają na tonie węgla nawet około 100 zł. Dealerzy mają to zmienić. Sprzedaż węgla ma być tańsza i wygodniejsza. Jak zapowiadają przedstawiciele Kompanii, w drugim półroczu sklep internetowy będzie realizował zamówienia również  klientów indywidualnych. Obecnie pod kopalniami tworzą się niepotrzebne kolejki, dlatego dzięki sprzedaży internetowej chcemy zachęcić odbiorców do kupowania węgla przez cały rok, żeby rozładować tłok w sezonie grzewczym i usprawnić sprzedaż - mówi rzecznik prasowy.
 
Oblężenie kopalni
 
Podobny apel do odbiorców o całoroczną sprzedaż kierują przedstawiciele kopalni Marcel. Jest duża kolejka, ale tylko na wadze nr 1, ponieważ właśnie zostało uruchomione wydawanie deputatów węglowych przysługujących w 2006 roku -wyjaśnia Bożena Nauman, główny specjalista ds. marketingu w KWK Marcel. Jest to waga elektroniczna, na której można nasypać dokładnie okrteśloną w książeczce ilość węgla. W miniony piątek wydaliśmy 800 ton węgla deputatowego. Żeby usprawnić ruch dodatkowo uruchomiliśmy sprzedaż węgla i wydawanie deputatów w minioną sobotę. dnia wydaliśmy 400 ton węgla deputatowego - dodaje. Na pierwszej wadze sprzedawany jest orzech II i wydawany węgiel deputatowy. Na zwałach kopalni prowadzi się sprzedaż orzecha, groszku, miału energetycznego i flotokoncentratu. Skąd się biorą kolejki ? Sprzedajemy węgiel cały rok, ale w dalszym ciągu jest on towarem sezonowym. W okresie letnim, pomimo naszych starań i apeli, ruch na wagach jest niewielki. Za to w sezonie grzewczym, właściwie już od sierpnia, przeżywamy oblężenie - dodaje Bożena Nauman.
#nowastrona#
Toalety pod kluczem
 
Tymczasem pod kopalnią Marcel stoi długa kolejka przewoźników z całej Polski i niewielkie przyczepy traktorowe z pobliskich miejscowości. Czekamy tu jak w średniowieczu. Nie ma gdzie się ogrzać. Nie ma gdzie pójść do toalety, napić się czegoś ciepłego - żalą się przewoźnicy.
 
Przedstawiciele kopalni zaprzeczają temu. To nieprawda, że przy wadze nie ma toalet. Tuż obok są dostępne nowe ubikacje i prysznic. Pomieszczenia te są jednak zamknięte, gdyż mamy nieprzyjemne doświadczenia z przeszłości. Aby utrzymać pomieszczenia w dobrym stanie i należytej czystości, klucz od nich znajduje się u strażnika, który wydaje go na każde żądanie kierowcy. Awaryjnie są też dostępne ubikacje na starym dworcu autobusowym - mówi Bożena Nauman, główny specjalista ds. marketingu na KWK Marcel.
 
Sonda
 
Bogusław Gościej z Prudnika
W kolejce czeka ponad 20 samochodów. Stoimy nawet po 24 godziny. Pomiędzy kierowcami dochodzi nieraz do rywalizacji, jedni próbują ominąć kolejkę. Największym mankamentem są warunki sanitarne. Nie ma gdzie rąk umyć, nie ma toalety.
 
Antoni Musioł z Godowa
Zaistniała konieczność i przyjechałem, żeby samemu sobie przywieźć węgiel. Nie wiem, do której będę czekał, bo jestem w kolejce chyba trzydziesty albo czterdziesty. Więc potrwa to chyba do jutra.
 
Leszek Pawlus z Krostoszowic
Czekam tutaj od wczoraj. Całą noc. Na takim mrozie wytrzymać to nie lada sztuka. Zastanawiam się, dlaczego tego węgla nie mogą na zwałach ładować. Tutaj podjedzie wagon z 28 tonami, to na jeden porządny samochód wystarczy.
 
Stanisław Bąk z Radlina
Wożę węgiel zwykłym emerytom, którzy otrzymują książeczki na węgiel. Jak za 20 godzin odjadę to będzie dobrze. Potem tylko towar przewiozę przez ulicę bo ta mam klienta. Jak załadują mnie w nocy to będę czekał dalej, bo przecież nikt nie będzie wrzucał węgla do piwnicy w nocy.
 
Stanisław Kunicki z Wodzisławia
Warunki tutaj są fatalne. Powstała przy bramie poczekalnia, która jest ciągle zamknięta na klucz. Węgiel wożę dla siebie, syna i córce. Ciągle małym samochodem tu przyjeżdżam. Stoję tyle samo co te kolosy. Powinien być jeden dzień w tygodniu tylko dla małych aut.
 
(izis)
  • Numer: 3 (312)
  • Data wydania: 17.01.06