Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Stan klęski

04.10.2005 00:00
W piątek, w Przyszłości Rogów rozpoczął pracę nowy trener – Adam Nocoń. Ma 34 lata i był asystentem znanego trenera - Jana Żurka w Górniku Zabrze. Czy młodemu szkoleniowcowi uda się przełamać kryzys w rogowskiej drużynie? Póki co Przyszłość poległa w bitwie w potyczce z Grunwaldem Ruda Śląska 3:1.
Czarna seria kontuzji i porażek w meczach ligowych - to wystarczy, żeby w rogowskim klubie panowała atmosfera przygnębienia. Zespól miał walczyć o awans, tymczasem niebezpiecznie zbliża się do strefy spadkowej. Żeby ratować sytuację, działacze Przyszłości postanowili zmienić trenera. To już czwarty trener, odkąd klub opuścił niezapomniany Jan Adamczyk.
 
Zmiana za zmianą
 
W ostatnim tygodniu września odszedł Franciszek Krótki, a na to miejsce przyszedł młody szkoleniowiec - Adam Nocoń z Zabrza. To kolejna, dość niespodziewana zmiana, a złożyło się na to kilka przyczyn, m.in. kontuzji zawodników - powiedział nam Tomasz Pocialik, dyrektor sportowy klubu. Adam Nocoń to już czwarty szkoleniowiec, odkąd ponad rok temu rogowski klub opuścił niezapomniany Jan Adamczyk, obecnie drugi trener Odry Wodzisław. Po nim Przyszłość przez trzynaście meczów prowadził Tomasz Pocialik. Odszedł po przegranych spotkaniach z Koszarawą Żywiec i Energetykiem ROW Rybnik. Obecnie jest dyrektorem sportowym w klubie. Na miejsce szkoleniowca przyszedł Józef Dankowski, który zaczął bardzo dobrze odnosząc pierwsze cztery zwycięstwa. Potem jednak znowu coś się załamało i znów były tylko porażki. W tym sezonie rogowski klub postawił na znanego dobrze w naszym regionie Franciszka Krótkiego, który jednak opuścił Przyszłość po siedmiu meczach. Teraz kolej na Adama Noconia. Nadal chcemy się liczyć w walce o tę ligę, nadal chcemy stanowić silną drużynę - mówią o tej zmianie w Przyszłości.
 
Brakuje ptasiego mleka
 
Rogowski klub stwarza zawodnikom bardzo dobre warunki. Często mówi się, że brakuje tutaj tylko ptasiego mleka. Czwartoligowa Przyszłość ma skonsolidowany zarząd pod wodzą prezesa - Tadeusza Skatuły, doskonałą bazę, saunę i brodzik do odnowy biologicznej, masażystę Dariusza Lianę, a także oddanych działaczy i kibiców. Skąd więc ta zła passa? Jedną z przyczyn jest z pewnością seria kontuzji, która zdziesiątkowała defensywę zespołu już podczas sparingów. Przerwę w grze mieli Piotr Sowisz oraz Dawid Sander, którzy obecnie już wznowili treningi, kontuzjowany jest m.in. Mariusz Wojtala. Jakby tego było mało, Grzegorz Tomala, bramkarz Przyszłości, jest obecnie po ciężkiej operacji. Mieliśmy siedmiu obrońców na osiemnastoosobowy zespół. To sporo, a teraz okazuje się, że to za mało. I to też położyło trenera Krótkiego - stwierdził ze smutkiem Antoni Musioł, działacz Przyszłości Rogów, który prowadzi internetową stronę rogowskiego klubu.
 
Nowy trener - Adam Nocoń urodził się 12 czerwca 1971 roku w Bolesławcu. Grał na pozycji obrońcy, karierę piłkarską zakończył dwa lata temu. Jestem trenerem od dwóch lat, mam duże doświadczenie jako piłkarz, to też powinno procentować - powiedział nam w miniony piątek nowy szkoleniowiec Przyszłości.
 
Niełatwa decyzja
 
Adam Nocoń zaczynał jako trampkarz w Górniku Zabrze, następnie reprezentował Carbo Gliwice. Pięć lat grał w pierwszo i drugoligowym GKS-ie Bełchatów, gdzie był kapitanem, a następnie w Ruchu Radzionków, gdzie zakończył swoją karierę. Decyzja przyjścia do Rogowa nie była łatwa, ale uważam, że klub jest bardzo dobrze zorganizowany jak na czwartą ligę, posiada dobrą bazę, dobrych zawodników. Mam nadzieję, że będzie dobrze – powiedział nam przed pierwszym treningiem Adam Nocoń.
 
Iza Salamon
  • Numer: 40 (297)
  • Data wydania: 04.10.05