Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Dom Dziecka na wylocie

04.10.2005 00:00
Istniejący od ponad 50 lat Dom Dziecka w Gorzyczkach prawdopodobnie do końca roku opuści swoją siedzibę – zabytkowy pałacyk. Władze powiatu zamierzają przenieść tę placówkę do Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach. Plany te już rok temu wywoływały kontrowersje wśród lokalnej społeczności, o czym pisaliśmy w „Nowinach Wodzisławskich”.
Środowisko lokalne niepokoiło się losem zabytkowego budynku po jego ewentualnym opuszczeniu przez Dom Dziecka. Obawiano się, że obiekt będzie niszczał – tak jak to się stało w przypadku Domu Dziecka w Rzuchowie. Na pewien czas sprawa ucichła, jednak obecnie władze powiatu wracają do pomysłu przeprowadzki.
 
Nie rzucają kłód
 
Nam chodzi głównie o to, żeby w związku z przeniesieniem Domu Dziecka zabytkowy budynek nie został zaniedbany – mówi Janusz Zientek, radny z Gorzyczek. Odbyły się dwa spotkania w tej sprawie, tłumaczono nam, że jakieś rozwiązanie znaleziono. Mówiło się o stworzeniu tam jakiegoś zakładu pracy dla niepełnosprawnych. Nasz postulat został więc spełniony. Chcielibyśmy, żeby dzieci pozostały w Gorzyczkach, skoro Dom Dziecka istnieje tu od 50 lat i wszyscy się z nim zżyli. Ale nie będziemy się upierać za wszelką cenę i rzucać kłód pod nogi. Zapewniono nas, że budynek nie będzie bezpański i zostanie nawet lepiej zagospodarowany. To nas satysfakcjonuje. Na jednym ze spotkań okazało się jednak, że obiekcje związane z przeprowadzką są w Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach. Byliśmy zdziwieni, bo rok temu, gdy protestowaliśmy przeciwko przeniesieniu Domu Dziecka przedstawiciele DPS przekonywali nas do tego rozwiązania. Teraz sytuacja się odwróciła.
 
Jak się dowiedzieliśmy, podczas jednego ze spotkań w sprawie przeniesienia Domu Dziecka wicestarosta Józef Żywina zapewniał, że nikt z pracowników nie straci pracy. Odejdą tylko ci, którzy przechodzą na emeryturę. Na Dom Dziecka zostanie przeznaczona część segmentu w Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach, która zostanie wyodrębniona. Wychowankowie będą korzystać także z sali konferencyjnej jako świetlicy do odrabiania lekcji, udostępnione zostanie też pomieszczenie na salę komputerową. Dzieci będą miały prawo poruszania się po całym DPS-ie, co może być źródłem różnych problemów.
 
Problemy do rozwiązania
 
Wszystko ma swoje wady i zalety – tłumaczy dyrektor DPS Jan Połednik. Będą pewne problemy, które będziemy musieli rozwiązać. W 1997 r. po powodzi gościliśmy dzieci z Domu Dziecka w Raciborzu i daliśmy sobie z tym radę. Myślę, że i tym razem uporamy się z problemami. Konieczne będzie zagęszczenie naszych podopiecznych, trzeba będzie wykonać pewne przeróbki w pokojach. Obowiązujące standardy zostaną zachowane. Pracownicy mają pewne obawy, gdyż będą pracować w innych warunkach. Mieszkańcy DPS są przychylni temu pomysłowi, bo będą mieli kontakt z młodzieżą. Myślę, że takie życie jak w rodzinie to będzie coś dobrego. Po roku zostanie dokonana ocena, czy decyzja była trafna. Budynek Domu Dziecka będzie wyremontowany i można będzie dzieci przenieść z powrotem.

Uchwała Zarządu Powiatu w sprawie przeniesienia Domu Dziecka zapadła we wrześniu. Dzieci mają być przeniesione do Gorzyc od nowego roku. Jednak, jak tłumaczy Irena Obiegły, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie jest to uchwała intencyjna i nie ma jeszcze charakteru wiążącego. Została ona podyktowana koniecznością dostosowania warunków pobytu wychowanków w Domu Dziecka do standardów oraz obniżenia kosztów utrzymania, które są wysokie. Budynek w Gorzyczkach wymaga kapitalnego remontu, a koszty z pewnością przekroczyłyby 500 tys. zł.
#nowastrona#
Korzystna przeprowadzka
 
Powołany przez starostę w styczniu 2005 r. zespół miał ocenić warunki w obecnym Domu Dziecka pod kątem osiągnięcia wymaganych standardów, analizowano koszty w sytuacji pozostawienia Domu Dziecka w Gorzyczkach oraz przeniesienia do Gorzyc. Zorganizowane zostały spotkania z pracownikami, przedstawicielami samorządu gminnego oraz Związku Nauczycielstwa Polskiego. Najwięcej emocji wzbudzała sprawa utrzymania miejsc pracy. Zapewniono pracowników, że nikt nie zostanie zwolniony. Jak mówi dyrektor Obiegły zasięgnięto opinii pedagogów i psychologów, którzy stwierdzili, że integracja młodzieży i osó    b starszych na terenie DPS-u może przynieść pozytywne skutki.
 
Członkowie zespołu powołanego przez starostę wyrazili opinię, że przeniesienie Domu Dziecka będzie korzystne – tłumaczy Irena Obiegły.  Obecny budynek jest stary i wymaga gruntownego remontu. Stworzenie warunków jakie wychowankowie będą mieli w DPS-ie byłoby praktycznie niemożliwe. W Gorzycach będą mieli dwuosobowe pokoje z balkonem i łazienką. Konieczne jest ograniczenie kosztów utrzymania jednego wychowanka. W tej chwili wynoszą one 2175 zł, a w przyszłym roku, gdy zmniejszy się ilość dzieci ta kwota przekroczy 2,5 tys. zł. Dzięki przeniesieniu zmniejszą się koszty obsługi a wygospodarowane pieniądze będzie można przeznaczyć na pracę wychowawczą z młodzieżą. Trzeba było obniżyć koszty i stworzyć dzieciom lepsze warunki.
 
Praca dla niepełnosprawnych
 
W obecnym budynku Domu Dziecka w Gorzyczkach miałby powstać zakład aktywności zawodowej zatrudniający osoby niepełnosprawne. Środki na remont i adaptację pomieszczeń pochodziłyby z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych a działalność zakładu również byłaby finansowana przez PFRON. Zatrudnienie znalazłoby na pół etatu 20 osób niepełnosprawnych po rehabilitacji w warsztatach terapii zajęciowej. Przygotowywany jest obecnie wniosek o dofinansowanie do marszałka województwa śląskiego.
 
Pomysł, który się zrodził wynika z potrzeb istniejących na terenie powiatu wodzisławskiego – wyjaśnia Irena Obiegły. Zakład prowadziłby działalność usługowo-rolniczą z wykorzystaniem istniejącego ogrodu. Jeżeli dostaniemy pieniądze na ten cel w tym roku to trzeba będzie jak najszybciej zacząć remont budynku i przenieść Dom Dziecka do Gorzyc. Nowe rzeczy zawsze rodzą niepewność, ale myślę, ze to rozwiązanie spotka się z dobrym przyjęciem.
 
(jak)
  • Numer: 40 (297)
  • Data wydania: 04.10.05