Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

www. oszust

30.08.2005 00:00
Raciborska policja odebrała kolejne zgłoszenie o internetowym oszustwie, którego ofiarą padła mieszkanka Raciborza.
Kobieta wzięła udział w aukcji na stronie Allegro. Chciała kupić aparat cyfrowy. Wygrała licytację i wpłaciła pieniądze na podany przez sprzedającego numer konta. Zakupionego aparatu jednak nie otrzymała. Wydane przez nią 307 zł przepadło jak kamień w wodę. Policja wszczęła w tej sprawie dochodzenie. Nieuczciwemu sprzedawcy postawiony zostanie zarzut oszustwa. Większość takich przypadków kończy się ukaraniem sprawcy. Wbrew panującym opiniom sieć internetowa nie zapewnia anonimowości. W takich sprawach korzystamy z pomocy specjalistów, którzy potrafią zidentyfikować oszusta - zapewnia mł. asp. Sebastian Dworak, rzecznik prasowy KPP w Raciborzu.
 
Internetowe aukcje stanowią giełdę, na której można kupić wszystko, od długopisu po samochód, przedmioty nowe i używane, kosmetyki, odżywki dla niemowląt czy antyki. Zdarzają się prawdziwe okazje cenowe. Wyznacznikiem wiarygodności sprzedającego są komentarze, które wystawiali mu klienci po zakończeniu transakcji. Trzeba jednak sprawdzić, czym do tej pory handlował. Znane są przypadki, gdy sprzedający wystawiał na licytację najpierw tanie drobiazgi, które sprawnie i szybko dostarczał klientom. Gdy nazbierał już sporo pozytywnych komentarzy, zaczął oferować przedmioty bardziej wartościowe. Oszukani allegrowicze bezskutecznie próbowali odzyskać pieniądze lub towar, nierzetelnemu sprzedawcy wystawiając pełne oburzenia komentarze. Zwykle w takich przypadkach nieuczciwi handlarze na początku tłumaczą się np.: zaginięciem przesyłki, później pełni oburzenia odpisują, że „przecież mają tyle pozytywnych komentarzy”. Gdy negatywnych zaczyna być więcej, taki handlarz, a przynajmniej jego pseudonim, znika ze strony.
 
Sposobów, dzięki którym oszuści wyłudzają od internautów pieniądze jest sporo. W tym roku śląska policja zatrzymała mężczyznę, który obserwował trwające aukcje. Po ich zakończeniu wysyłał do zwycięzców e-mail z numerem swojego konta. Dało się na to nabrać ponad 100 osób. Sprawcom oszustwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
 
(Adk)
  • Numer: 35 (292)
  • Data wydania: 30.08.05