Wędkarz przed sądem
Przed Sądem Rejonowym w Wodzisławiu toczy się postępowanie w sprawie Jana Szymanka. Wędkarz ze Skrzyszowa jest oskarżony o nielegalny połów ryb. Nie zapłaci wymierzonej wcześniej grzywny. Twierdzi, że łowił zgodnie z prawem. Jego zdaniem winny zaniedbań jest PZW, a strażnikom chodzi o zarobek.
Bo nie było tablic
Do zdarzenia doszło 27 lutego na rzecze Piętrówka w Godowie. Jan Szymanek, który jest wędkarzem od 50 lat (w wodzisławskim kole PZW od 30 lat) beztrosko zarzucał wędkę, gdy nagle podeszli do niego strażnicy i zarządali dokumentów uprawniających go do łowienia ryb w tym miejscu. Ten ich nie posiadał. Kontrolerzy poinformowali mężczyznę, by złożył sprzęt i zaprzestał połowu. Jan Szymanek przekonany, że ma pełne prawo do wędkowania zignorował pouczenie patrolu i łowił dalej. Sprawa trafiła do sądu, który nałożył na wędkarza grzywnę 100 zł. Koszty sądowe wyniosły kolejne 80 zł. Mężczyzna nie zamierza zapłacić i się odwołał. Twierdzi, że winien jest katowicki oddział Polskiego Związku Wędkarskiego, który nad brzegiem rzeki nie ustawił odpowiednich tablic. Miały one informować wędkarzy, że rzeka od 1 stycznia 2005 r. należy do PZW. Jan Szymanek o tym nie wiedział i wybrał się na ryby jedynie z kartą wędkarską, która upoważnia go do połowu na tzw. akwenach nie zrzeszonych. Był przekonany, że właśnie takim jest rzeka Piętrówka.
Mnie tam nie było
Przesłuchiwany przed sądem Komendant Społecznej Straży Rybackiej stwierdził, że informacja na temat przejęcia Piętrówki przez PZW pojawia się na zebraniu członkowskim. Poza tym, jego zdaniem, każdy wędkarz przed wyjazdem na ryby powinien sam sprawdzić do kogo należy dany akwen.
Z tą argumentacją nie zgadza się Jan Szymanek. Oczywiście są zebrania członkowskie PZW pod koniec każdego roku i ta informacja z pewnością tam padła, jednak mnie na zebraniu nie było. W tym czasie chorowałem na kręgosłup. Przecież członków w wodzisławskim kole jest ok. 900 i wiadomo, że na zebraniu jest tylko garstka. PZW ma obowiązek postawić tablice informacyjne, żeby było wiadomo do kogo należy dany zbiornik czy rzeka. To nie ulega wątpliwości – twierdzi wędkarz. Powołuje się przy tym na działania koła PZW w Olzie, które przejmując w czerwcu 2002 r. akwen, tablice informacyjne postawiło miesiąc wcześniej.
Nie zapłacił składek
Strażnicy twierdzą, że nawet jeśli Jan Szymanek zabrałby ze sobą legitymację członkowską PZW i tak nie mógłby łowić ryb, bowiem nie opłacił składek. W lutym nie mógł więc łowić. Zgodnie z regulaminem PZW miałem na to czas do końca kwietnia – mówi wędkarz ze Skrzyszowa. Innego zdania są strażnicy. Twierdzą, że składkę należy zapłacić przed pierwszym wyjazdem na ryby w danym roku. Natomiast termin kwietniowy jest wyznaczony, by wędkarz nie stracił statusu członka PZW, co wiąże się z dodatkowymi opłatami.
O czym my mówimy, przecież ja byłem przekonany, że wystarczy mi karta wędkarska, dlatego nie miałem ze sobą legitymacji, a co dopiero składek, które w niej widnieją – argumentuje Jan Szymanek. Tutaj chodzi o zaniedbania związku, który miał już dawno postawić tablice, a tego nie zrobił. Gdy się odwołałem do PZW poinformowano mnie, że tablice wyprodukowano i gdy tylko będzie sprzyjająca pogoda zostaną zainstalowane. Byłem nad rzeką 3 sierpnia, dokładnie przeszedłem brzeg i żadnej tablicy nie widziałem. Tutaj chodzi jedynie o zysk, zbieranie kar i nic więcej. Celowo nie zapłaciłem tych paru groszy, by ludzie dowiedzieli się w jaki sposób działają strażnicy. Kary nakładają a oznakowań brak – dodaje.
Sprawa będzie miała swój dalszy bieg. Kolejną rozprawę wyznaczono na 5 października.
Posiadanie karty wędkarskiej upoważnia wędkarza do połowu ryb na tzw. zbiornikach zerowych, czyli nie zrzeszonych. W przypadku połowu ryb na zbiornikach zrzeszonych, należących do PZW powinien on posiadać legitymację członkowską PZW ze znaczkami informującymi o aktualnych opłatach. Rzeka Piętrówka w Godowie do 1 stycznia 2005 r. była akwenem nie zrzeszonym i wystarczyło by wędkarz legitymował się jedynie kartą wędkarską. Od tego czasu rzeka jest dzierżawiona przez PZW i wędkarz łowiący tam ryby powinien dysponować nie tylko kartą, ale także legitymacją członkowską.
Rafał Jabłoński
Najnowsze komentarze