Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Owerol z „Ciucholandu”

26.07.2005 00:00
Popularne „Ciucholandy” pojawiają się jak przysłowiowe „grzyby po deszczu”. Dzisiaj już nikt nie jest w stanie wyobrazić sobie jakiegokolwiek miasta, bez tego typu sklepu, ba, nawet kilku. Towar bardzo dobrej jakości można tutaj kupić bardzo tanio.
Sklepy z używaną odzieżą jeszcze kilka lat temu budziły mieszane uczucia. Dzisiaj miejsca te na zakupy wybierają nie tylko klienci mniej zamożni, ale także osoby, którym powodzi się całkiem nieźle. W przekonaniu tych, którzy nigdy nie odwiedzili popularnego „ciucholandu” wizyta w takim miejscu jest wstydliwa.  Wiele osób zmienia swoje zdanie po pierwszej wizycie. Wówczas przekonuje się, że towar jest wykonany ze znacznie lepszych i tańszych materiałów.
 
Dwumetrowa torba
 
W „Lumpexie” można kupić ubrania na każdą porę roku. Istnieje szeroki asortyment ubrań, zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci, począwszy od bluzek, swetrów, koszul, spódnic i spodni, a kończąc na szlafrokach, kurtkach, piżamach i bieliźnie. Nie brakuje również zabawek dla dzieci, torebek, kocy i kompletów pościeli. Na zakupy wybierają się głównie kobiety, ale w ostatnim czasie panów również nie brakuje - mówi sprzedawczyni Katarzyna Sitko.
 
Do kupienia są ciuchy na każdą kieszeń. Jest wiele firmowych ubrań. Każdy  znajdzie dla siebie coś niepowtarzalnego, eleganckiego i dobrego jakościowo _ dodaje Katarzyna Kłosok. Kiedyś w sprzedaży miałyśmy ogromną, dwumetrową, ortalionową torbę, która szybko znalazła swojego nabywcę – wspomina pani Katarzyna.
 
W ubiegłym roku miała tutaj miejsce zabawna  sytuacja. Pewnego dnia starsza pani chciała kupić owerol, szczyrkofkę dla dziecka i mantel. Nie wiedziałam, co ta kobieta mówi. Nie znam za dobrze gwary śląskiej. Dopiero koleżanka mnie uświadomiła, że klientka poszukuje dresu, grzechotki dla dziecka i jakiegoś płaszcza _ wspomina sprzedawczyni.
 
Maria Szyszka  z Wodzisławia
Jestem w „Lumpexie” pierwszy raz.  Jest środek lata, więc mam zamiar wybrać kilka koszulek, może jeszcze gustowną spódniczkę. Nie mogę nic złego powiedzieć na tego rodzaju sklepy. Dobrze się tutaj czuję. Jest dużo przestrzeni, gra spokojna muzyka.
 
Katarzyna Kłosok - sprzedawczyni
Nasi klienci są zadowoleni z zakupów, gdy wśród używanej odzieży znajdują się rzeczy nowe, sprawdzonej marki. Czasem dostajemy ubrania wraz z metkami, eleganckie i bardzo oryginalne. Wówczas takie ciuchy w szybkim tempie znikają z wieszaków.
 
Franciszek Mrozik z Wodzisławia
Jestem stałym klientem „Lumpexu” już prawie dwa lata. Lubię tu kupować przede wszystkim sportowe ubrania, dresy, spodnie oraz pokrowce i torby na różnego rodzaju sprzęt. Zakupy w „ciucholandach” są dla mnie przyjemnością.
 
Bożena Szopa  z Kokoszyc
Gdy idę na zakupy, często wstępuję do sklepu z używaną odzieżą. Szukam rzeczy nietuzinkowych i nietypowych, np. ładnych sweterków czy oryginalnych torebek. Od roku buszuję w „second-handach” i jeszcze ani razu nie żałowałam swojego zakupu.
 
Katarzyna Śleziona
  • Numer: 30 (287)
  • Data wydania: 26.07.05