Zawada w okręgówce!
Zwycięstwem w ostatnim meczu nad MKS 32 Radziejów 4:0 piłkarze Naprzodu Zawada przypieczętowali swój awans do ligi okręgowej. Podopieczni trenera Romana Zielińskiego zagrali dobry mecz utrzymując jednopunktową przewagę nad drużyną KS Osmosis Żory. Po ostatnim gwizdku sędziego liczna grupa kibiców, która dopingowała swój zespół w wyjazdowym meczu mogła cieszyć się z awansu, polały się szampany.
Mecz był nerwowy, dla obu zespołów była to walka o wszystko. Zarówno gospodarzy jak i gości urządzało tylko zwycięstwo. Piłkarze z Zawady od początku narzucili rywalom swój styl gry i uzyskali wyraźną przewagę. Udokumentowali ją piękną bramką zdobytą tuż przed przerwą. Gol strzelony przeciwnikowi „do szatni” podbudował zespół Naprzodu. W drugiej części gry nadal przeważali, stwarzając wiele sytuacji podbramkowych. Kolejne gole padały po dośrodkowaniach ze skrzydeł, czas poświęcony na trenowanie tego elementu gry przyniósł efekt. Piłkarze z Zawady mogli wygrać jeszcze wyżej, jak mówi trener Roman Zieliński był to najniższy wymiar kary dla Radziejowa, który po porażce pożegnał się z A klasą.
Zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie – cieszy się trener Zieliński. Cała drużyna zasługuje na pochwałę. Zawodnicy podeszli do gry bardzo poważnie, wiedzieli jaka jest stawka tego meczu.
To największy sukces naszego klubu, Zawada czekała na ten awans do ligi okręgowej od lat – dodaje prezes Zygmunt Migas. Wybrany w styczniu 2004 r. zarząd klubu postawił sobie za cel wywalczenie tego historycznego awansu, w czerwcu nowym trenerem został Roman Zieliński, który po roku pracy z drużyną doprowadził ją do sukcesu.
Byliśmy najlepszym zespołem klasy A w tym sezonie w opinii wielu obserwatorów – mówi trener Zieliński. Świadczą o tym 92 bramki, które zdobyliśmy, odnosiliśmy zazwyczaj wysokie zwycięstwa. Byliśmy lepsi w bezpośredniej rywalizacji z zespołem Osmosis Żory – wygraliśmy u siebie 3:0 i zremisowaliśmy na boisku rywala 1:1. Był jednak moment zwątpienia w sukces, gdy na dwie kolejki przed końcem rundy jesiennej mieliśmy 10 punktów straty do lidera. Na zakończenie rundy zmniejszyliśmy ten dystans do 6 punktów i postanowiliśmy walczyć o awans. Dokonaliśmy wzmocnień pozyskując Łukasza Tymińskiego z Energetyka Rybnik, Adama Jakimowicza z Kuźni Raciborskiej i Mariusza Radziszewskiego z Gosława Wodzisław, którzy udanie wkomponowali się w zespół. To dobrzy zawodnicy, choć mieli złe nawyki z poprzednich klubów. Ta drużyna ma duże możliwości, myślę, że w przyszłości stać ją nawet na walkę o czołowe lokaty w lidze okręgowej. Zawodnicy ciężko trenowali i to przyniosło efekt. Bardzo dobrze układała się współpraca z władzami klubu, prezes i zarząd wierzyli w trenera i drużynę. Wszyscy cieszymy się z tego sukcesu.
Jak mówi prezes Migas utrudnieniem w grze był stan niektórych boisk drużyn A-klasowych. W Zawadzie murawa jest bardzo dobrze utrzymana, o co dba poprzedni prezes a obecny wiceprezydent Wodzisławia Jan Zemło. Piłkarze Naprzodu mieli duże wsparcie swoich kibiców, którzy licznie przychodzili także na mecze wyjazdowe.
(jak)
Zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie – cieszy się trener Zieliński. Cała drużyna zasługuje na pochwałę. Zawodnicy podeszli do gry bardzo poważnie, wiedzieli jaka jest stawka tego meczu.
To największy sukces naszego klubu, Zawada czekała na ten awans do ligi okręgowej od lat – dodaje prezes Zygmunt Migas. Wybrany w styczniu 2004 r. zarząd klubu postawił sobie za cel wywalczenie tego historycznego awansu, w czerwcu nowym trenerem został Roman Zieliński, który po roku pracy z drużyną doprowadził ją do sukcesu.
Byliśmy najlepszym zespołem klasy A w tym sezonie w opinii wielu obserwatorów – mówi trener Zieliński. Świadczą o tym 92 bramki, które zdobyliśmy, odnosiliśmy zazwyczaj wysokie zwycięstwa. Byliśmy lepsi w bezpośredniej rywalizacji z zespołem Osmosis Żory – wygraliśmy u siebie 3:0 i zremisowaliśmy na boisku rywala 1:1. Był jednak moment zwątpienia w sukces, gdy na dwie kolejki przed końcem rundy jesiennej mieliśmy 10 punktów straty do lidera. Na zakończenie rundy zmniejszyliśmy ten dystans do 6 punktów i postanowiliśmy walczyć o awans. Dokonaliśmy wzmocnień pozyskując Łukasza Tymińskiego z Energetyka Rybnik, Adama Jakimowicza z Kuźni Raciborskiej i Mariusza Radziszewskiego z Gosława Wodzisław, którzy udanie wkomponowali się w zespół. To dobrzy zawodnicy, choć mieli złe nawyki z poprzednich klubów. Ta drużyna ma duże możliwości, myślę, że w przyszłości stać ją nawet na walkę o czołowe lokaty w lidze okręgowej. Zawodnicy ciężko trenowali i to przyniosło efekt. Bardzo dobrze układała się współpraca z władzami klubu, prezes i zarząd wierzyli w trenera i drużynę. Wszyscy cieszymy się z tego sukcesu.
Jak mówi prezes Migas utrudnieniem w grze był stan niektórych boisk drużyn A-klasowych. W Zawadzie murawa jest bardzo dobrze utrzymana, o co dba poprzedni prezes a obecny wiceprezydent Wodzisławia Jan Zemło. Piłkarze Naprzodu mieli duże wsparcie swoich kibiców, którzy licznie przychodzili także na mecze wyjazdowe.
(jak)
Najnowsze komentarze