Spotkajmy się raz jeszcze!
Trzydziestu uczniów i i dwóch nauczycieli z niemieckego Balingen gościło w Szkole Podstawowej w Syryni. Tylko jedna dziewczynka z tej grupy odwiedziła kiedyś Polskę, pozostali uczestnicy wymiany byli tutaj po raz pierwszy. Zagraniczni goście poznali Syrynię, Lubomię, Buków, Pogrzebień, Krzyżanowice oraz Racibórz. Zwiedzili również zamek w Pszczynie, Wawel, kopalnię soli w Wieliczce oraz obóz koncentracyjny w Oświęcimiu.
Od czterech lat syryńska podstawówka współpracuje z Grund - und Hauptschule mit Werkrealschule z niemieckiego Balingen. Obie strony odwiedzały sie już wzajemnie. W ubiegłym roku polska szkoła gościła w Niemczech i, jak to napisały tamtejsze, lokalne gazety, „oddychała powietrzem rejonu Alb” w Badenii-Wirtembergii. Kilka dni temu do Syryni zawitali z kolei niemieccy goście. Grupa liczyła trzydziestu uczniów oraz dwóch nauczycieli. Więkoszość z nich była po raz pierwszy w naszym kraju. Gospodarze zadbali o to, żeby pobyt w Polsce był dla nich atrakcyjny. Przygotowali ciekawy program wycieczek i zajęć.
Na koniec wszyscy spotkali się w auli przy stołach udekorowanych jesiennymi liśćmi i ozdobnymi dyniami. Były pyszne domowe ciasta, kawa i herbata, wspólne śpiewy, występy, przemówienia i podziękowania oraz kilka łez na pożegenanie. Uczniowie wymieniali między sobą adresy i telefony. Z pewnością się jeszcze spotkamy - mówili sobie przy rozstaniu.
Szkoły budują mosty
Maria Gnajda, dyrektorka SP w Syryni wspomina, że współpraca z niemiecką szkołą w Balingen (dokładnie w dzielnicy Frommern) rozpoczęła się w lutym 2000 roku. Początkowo były to moje osobiste kontakty z nauczycielką, panią Gertrudą Glania. Na początku kwietnia 2002 roku do naszej szkoły przyjechała delegacja nauczycieli z Grund - und Hauptschule mit Werkrealschule, w celu nawiązania oficjalnej współpracy oraz wyboru tematyki wspólnie realizowanego projektu edukacyjnego - mówi dyrektor Gnajda. Dotychczas niemiecka szkoła współpracowała z partnerami francuskimi i angielskimi. Wybór naszej placówki do wspólpracy miał na celu budowanie mostów miedzy Polakami i Niemcami, czyli pomiędzy najbliższymi sąsiadami - dodaje.
Obie strony postanowiły, że celem wspólnego projektu będzie wzajemne poznanie się, poznanie historii obu krajów, dążenie do lik-widacji wzajemnych uprzedzeń i przełamanie powszechnie znanych stereotypów Polaka i Niemca. Sprzyja temu otwartość dzieci i młodzieży nieobciążonych historią obu narodów. W przyszłości podobną wspołpracę mają nawiązać między sobą także dorośli - władze Balingen oraz gminy Lubomia.
Jak trudno się rozstać
Aby pobyt niemieckich uczniów i nauczycieli był atrakcyjny, w jego organizację zaangażowalo się całe lokalne środowisko. Władze samorządowe na czele z Czesławem Burkiem - wójtem gminy Lubomia, zapewniły środki finansowe, nauczyciele, uczniowie i personel obsługowy naszej szkoły i gimnazjum zapewnili gościom poczęstunek i ciekawe zajęcia, zaś sponsorzy z Syryni przyczynili się do uświetnienia Dnia Polsko-Niemieckiego - wymieniała dyrektor Gnajda. Za okazaną pomoc dziękowała także Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek z Krzyżanowic, matce generalnej - siostrze Joannie i przełożonej - sios-trze Wirginii.
W ciągu kilku dni młodzież polska i niemiecka bardzo zaprzyjaźniły się ze sobą i w czasie pożegnalnej dyskoteki trudno było się wszystkim rozstać. Pewnie spotkają się jeszcze nieraz. Uczniowie z Syryni mają jechać z rewizytą w połowie następnego roku. Dodajmy, że podstawówka z Syryni współpracuje także z Zakladni Skole w Mokre Lasce na Morawach.
Iza Salamon
Na koniec wszyscy spotkali się w auli przy stołach udekorowanych jesiennymi liśćmi i ozdobnymi dyniami. Były pyszne domowe ciasta, kawa i herbata, wspólne śpiewy, występy, przemówienia i podziękowania oraz kilka łez na pożegenanie. Uczniowie wymieniali między sobą adresy i telefony. Z pewnością się jeszcze spotkamy - mówili sobie przy rozstaniu.
Szkoły budują mosty
Maria Gnajda, dyrektorka SP w Syryni wspomina, że współpraca z niemiecką szkołą w Balingen (dokładnie w dzielnicy Frommern) rozpoczęła się w lutym 2000 roku. Początkowo były to moje osobiste kontakty z nauczycielką, panią Gertrudą Glania. Na początku kwietnia 2002 roku do naszej szkoły przyjechała delegacja nauczycieli z Grund - und Hauptschule mit Werkrealschule, w celu nawiązania oficjalnej współpracy oraz wyboru tematyki wspólnie realizowanego projektu edukacyjnego - mówi dyrektor Gnajda. Dotychczas niemiecka szkoła współpracowała z partnerami francuskimi i angielskimi. Wybór naszej placówki do wspólpracy miał na celu budowanie mostów miedzy Polakami i Niemcami, czyli pomiędzy najbliższymi sąsiadami - dodaje.
Obie strony postanowiły, że celem wspólnego projektu będzie wzajemne poznanie się, poznanie historii obu krajów, dążenie do lik-widacji wzajemnych uprzedzeń i przełamanie powszechnie znanych stereotypów Polaka i Niemca. Sprzyja temu otwartość dzieci i młodzieży nieobciążonych historią obu narodów. W przyszłości podobną wspołpracę mają nawiązać między sobą także dorośli - władze Balingen oraz gminy Lubomia.
Jak trudno się rozstać
Aby pobyt niemieckich uczniów i nauczycieli był atrakcyjny, w jego organizację zaangażowalo się całe lokalne środowisko. Władze samorządowe na czele z Czesławem Burkiem - wójtem gminy Lubomia, zapewniły środki finansowe, nauczyciele, uczniowie i personel obsługowy naszej szkoły i gimnazjum zapewnili gościom poczęstunek i ciekawe zajęcia, zaś sponsorzy z Syryni przyczynili się do uświetnienia Dnia Polsko-Niemieckiego - wymieniała dyrektor Gnajda. Za okazaną pomoc dziękowała także Zgromadzeniu Sióstr Franciszkanek z Krzyżanowic, matce generalnej - siostrze Joannie i przełożonej - sios-trze Wirginii.
W ciągu kilku dni młodzież polska i niemiecka bardzo zaprzyjaźniły się ze sobą i w czasie pożegnalnej dyskoteki trudno było się wszystkim rozstać. Pewnie spotkają się jeszcze nieraz. Uczniowie z Syryni mają jechać z rewizytą w połowie następnego roku. Dodajmy, że podstawówka z Syryni współpracuje także z Zakladni Skole w Mokre Lasce na Morawach.
Iza Salamon
Najnowsze komentarze