Przegrana inauguracja
Był to pierwszy mecz mistrzowski w historii wodzisławskiego futbolu, który został rozegrany przy sztucznym oświetleniu. Przypomnijmy, że posiadanie stadionu z oświetleniem jest koniecznym warunkiem uzyskania licencji na rozgrywanie spotkań w piłkarskiej ekstraklasie. Była zatem okazja aby na wodzisławskim stadionie zjawili się m.in. poseł Ryszard Pojda, senator Adam Graczyński oraz przedstawiciele lokalnego samorządu m.in. starosta powiatu wodzisławskiego Jan Materzok i prezydent Wodzisławia Śląskiego Adam Krzyżak. Ta inwestycja jest już zakończona, ale w Wodzisławiu rozpoczyna się nowa era. Mam nadzieję, że ten dzień przejdzie do historii naszego miasta. Chciałbym z tego miejsca podziękować tym, którzy przyczynili się do budowy tego oświetlenia - mówił Adam Krzyżak prawie ze środka boiska do licznie zgromadzonych kibiców. Nie zabrakło licznych atrakcji. Na murawie mimo padającego rzęsistego deszczy wystąpiły mażoretki Miejskiego Ośrodka Kultury z Wodzisławia. W przerwie meczu popis swoich umiejętności na motorze dał Roman Chromik, zawodnik RKM-u Rybnik. Dzieło dokończyć mogli tylko zawodnicy Odry Wodzisław, ale niestety im się nie udało.
Inauguracja nie wypadła tak, jak się tego w Wodzisławiu spodziewano. Wronczanie rozgromili miejscowych aż 0:3, co znacznie oddaliło szansę wywalczenia przez Odrę miejsca premiowanego startem w europejskich pucharach. Po przegranym meczu w Katowicach dokonanie tego stało się już niemożliwe.
Goście byli zdecydowanie lepszą drużyną już na początku spotkania. Znakomicie strzelał Dębiński w 2 minucie, chwilę później minimalnie przestrzelił Zieńczuk, aż w końcu przewaga gości została uhonorowana bramką.
W 12 minucie Tomasz Dawidowski wykorzystał dobre podanie Marka Zieńczuka i strzałem w długi róg otworzył worek z bramkami. W 21 minucie goście popisali się dobrą dwójkową akcją Zieńczuka i Dembińskiego, ale Bęben okazał się sprytniejszy. Chwilę później słupek uratował miejscowych od utraty bramki, kiedy po zagapieniu się defensorów Odry Sokołowski znalazł się w sytuacji sam na sam z Bębnem.
Od 44 minuty wronczanie zmuszeni byli grać w osłabieniu. Wychodzącego na czystą pozycję z bramkarzem Wojciecha Grzyba brutalnie sfaulował Paweł Skrzypek tuż przed linią pola karnego. Arbiter główny pobiegł do swojego asystenta na linii bocznej i podyktował rzut wolny z linii pola bramkowego, a Skrzypek czerwonym kartonikiem został wyproszony z boiska.
W 2 połowie Odra była zdecydowanie lepszą drużyną, ale jej pozycyjne akcje, którymi kilka razy zagrozili bramce Grzegorza Szamotulskiego, nie były skuteczne. Goście zepchnięci do obrony szukali okazji do kontry i to okazało się kluczem do sukcesu. W 69 minucie Dawidowski dośrodkował z prawej strony do Sokołowskiego i ten ładnym strzałem po raz drugi pokonał Marcina Bębna. Zawodnicy Odry zdołali jeszcze kilka razy zagrozić bramce gości, ale ich grze nadal brak było skuteczności. To bezwzględnie wykorzystali przyjezdni i w doliczonym czasie gry upokorzyli rywali po raz trzeci. Drugą bramkę w tym meczu strzelił Tomasz Dawidowski.
Po meczu powiedzieli
Ryszard Wieczorek - trener Odry Gratuluję Amice wygranej. Myślę, że o naszej słabej postawie w tym meczu świadczy brak takich indywidualności w zespole jak Zieńczuk czy Sokołowski. Szkoda tego spotkania zwłaszcza po tak wspaniałej oprawie, kibice nie zawiedli, licznie stawili się na stadion. Biliśmy dzisiaj głową w mur.
Stefan Majewski - trener Amiki: Wystąpiliśmy dziś nie w roli faworyta i okazało się, że to nam odpowiada. Pierwsza bramka ustawiła mecz, a czerwona kartka naszego zawodnika spowodowała, że musieliśmy cofnąć się do obrony. Wyprowadziliśmy jednak kilka groźnych kontr. Wynik 3:0 jest wysoki, zwłaszcza jeżeli gra się w dziesięciu. Tak jednak bywa, że w zespole grającym w osłabieniu wyzwala się dodatkowa mobilizacja. Cieszę się ze zwycięstwa, które nie przyszło nam łatwo.
W Katowicach Odrze przyszło grać w bardzo okrojonym składzie. Nie zagrał Jacek Ziarkowski, Błażej Jankowski, Roman Madej oraz Wojciech i Robert Górscy. Zmiana nastąpiła także między słupkami, gdzie w meczu z Dospelem stanął Mariusz Pawełek. To spowodowało, że w ekstraklasie zadebiutował 21 letni obrońca Piotr Szymiczek.
Również drużyna gospodarzy zagrała w nieco okrojonym składzie. Na boisku obok wykartkowanego Bojarskiego zabrakło m.in. kontuzjowanych Chifona, Leo i Giesy.
Dziwny był ten mecz
Mecz ten był bardzo dziwny. W pierwszej połowie katowiczanie uzyskali znaczną przewagę na boisku, zdobyli aż dwie bramki, a w drugiej ustąpili miejsca rywalom i gdyby mecz ten potrwał nieco dłużej drużyny mogłyby się podzielić punktami.
Pierwszą bramkę zdobył Stanisław Wróbel w 17 minucie meczu po dobrym podaniu głową Yahay’i. Chwilę później Radim Sablik odpowiedział znakomitym strzałem z ponad 20 metrów, ale Jarosław Tkocz stał na posterunku.
Po kolejnych 17 minutach było już praktycznie po meczu. Grzegorz Fonfara przebiegł kilkadziesiąt metrów prawą stroną boiska, dośrodkował w pole karne po ziemi do Yahay’i i ten pewnym strzałem zaskoczył Mariusza Pawełka. I znowu wodzisławianie odpowiedzieli, ale po raz kolejny nieskutecznie. Tym razem szansę na zdobycie kontaktowej bramki miał Michał Chałbiński, ale skutecznie przeszkodził mu w tym były zawodnik Odry Paweł Adamczyk.
Jedyną bramkę dla Odry zdobył głową Michał Chałbiński po dośrodkowaniu Marcina Nowackiego 12 minut przed zakończeniem spotkania.
Odra Wodzisław - Amica Wronki 0:3 (0:1). Bramki: Dawidowski (12 min.), Sokołowski (70 min.), Dawidowski (90 min.). Żółte kartki: Robert Górski, Wojciech Górski, Marcin Nowacki (Odra), Marcin Burkhardt (Amica). Czerwona kartka: Paweł Skrzypek (Amica, 45-za faul). Sędziował Krzysztof Słupik (Tarnów). Widzów 5500.
Odra: Marcin Bęben - Wojciech Grzyb (74' Jan Cios), Radim Sablik, Błażej Jankowski, Robert Górski (ż) - Wojciech Myszor, Wojciech Górski (ż), Aleksander Kwiek (74' Bartłomiej Socha), Rafał Jarosz - Michał Chałbiński, Jacek Ziarkowski (10' Marcin Nowacki, ż).
Dospel Katowice - Odra Wodzisław 2:1 (2:0). Bramki: dla Dospelu - Wróbel (17 min.), Yahaya (32 min.); dla Odry - Michał Chałbiński (78 min). Żółte kartki: Dariusz Kłus, Aleksander Kwiek (Odra). Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 5000.
Odra: Mariusz Pawełek - Wojciech Myszor (68' Bartłomiej Socha), Jan Cios, Radim Sablik, Piotr Szymiczek - Wojciech Grzyb, Aleksander Kwiek, Marcin Nowacki, Dariusz Kłus (68' Wojciech Sałek), Rafał Jarosz, Michał Chałbiński.
Po 28 kolejkach nadal prowadzi krakowska Wisła, której już chyba nic nie odbierze kolejnego tytułu Mistrza Polski. Znacznie ciekawsza okazuje się rywalizacja o grę w europejskich pucharach. Teoretycznie nadal szansę na to mają aż 4 drużyny: Dospel Katowice, Groclin Grodzisk Wlkp, Legia Warszawa oraz Odra Wodzisław. Aby zagrać w pucharach wodzisławianie musieliby wygrać dwa ostatnie spotkania, a rywale czyli Legia, Groclin i Dospel je przegrać, co wydaje się chyba mało prawdopodobne.
Tabela:
1. Wisła Kraków 62 70:26
2. Dospel Katowice 59 37:19
3. Groclin Dyskobolia 56 51:26
4. Legia Warszawa 56 55:25
5. Odra Wodzisław 52 52:40
6. Amica Wronki 42 42:32
7. Górnik Zabrze 39 45:31
8. Polonia Warszawa 39 34:42
9. Lech Poznań 34 39:34
10. Wisła Płock 34 27:37
11. Widzew Łódź 34 27:37
12. Zagłębie Lubin 32 33:37
13. Garbarnia Jaworzno 28 38:53
14. Ruch Chorzów 28 23:36
15. KSZO Ostrowiec 15 20:59
16. Pogoń Szczecin 9 14:73
Marcin Macha
Najnowsze komentarze