Piórem naczelnego: Skąpani w błocie

Debata publiczna w Raciborzu, jeśli oceniać ją po działalności samorządu, skupia się w ostatnich latach na budowie obiektów sportowych – lodowiska i sztucznej murawy. Ostatnio radni poparli budowę tężni, a wcześniej za inną tężnią opowiedzieli się raciborzanie w głosowaniu na budżet obywatelski. Wszystkie te obiekty służą szeroko rozumianej rozrywce, odpoczynkowi i rekreacji. Tymczasem nawalne deszcze znienacka pustoszą nam powiat i angażują ludzi i pieniądze do odbudowy zniszczeń wyrządzonych przez przyrodę. Nagłaśniana permanentnie budowa lodowiska znana jest i jej zwolennikom i przeciwnikom. Koszt zabezpieczenia dzielnicy Ocice przed falą błota, która spływa na drogi i posesje był dotąd trzymany w urzędowej szufladzie. Światło dzienne ujrzał niemal przypadkowo i to nie w magistracie, a starostwie, gdzie zaproszono jedną z urzędniczek. Ostatnio na sesji w urzędzie miasta usłyszałem jak przewodniczący rady powiedział, że zamiast na lodowisko trzeba wydać pieniądze na rzeczy potrzebniejsze. Jestem ciekaw czy w tym katalogu przewidziano wydatek dla ratowania Ocic.