Plac zabaw nie dla przedszkolaków. Przez prowizorkę (i nie tylko)

Z redakcją Nowin skontaktowała się mama trzylatka, który w tym roku rozpoczął przygodę z przedszkolem. – Mimo pięknej pogody dzieci muszą kisić się w salach. Przedszkole nr 13 miało kiedyś piękny plac zabaw dla przedszkolaków. Niestety, miasto oddało jego część deweloperowi bądź sprzedało. Prowizoryczne ogrodzenie jest w takim stanie, że osoba dorosła miałaby obawy przy nim stać, a co dopiero pozwolić dzieciom bawić się w jego pobliżu. Z tego powodu najmłodsze grupy muszą spędzać czas w salach, a starsze wychodzą na spacery do parku. Czy redakcja mogłaby nagłośnić tę sprawę, tak aby ktoś z urzędu miasta zrobił  w tym kierunku jakieś konkretne kroki? – pyta raciborzanka.

W odpowiedzi na korespondencję Czytelniczki skierowaliśmy do Urzędu Miasta Racibórz pytanie, czy za stan ogrodzenia odpowiada przedszkole (miasto), czy też właściciel sąsiedniej nieruchomości? Zapytaliśmy też, czy wiadomo coś o terminie wykonania nowego ogrodzenia, tak aby dzieci znowu mogły korzystać z placu zabaw.

Rzecznik prasowy magistratu Lucyna Siwek odpowiedziała nam, że wspomniane ogrodzenie nie stanowi własności gminy. Problem w tym, że wykonanie przez miasto nowego ogrodzenia skutkowałoby zmniejszeniem placu zabaw Przedszkola nr 13, a właśnie tego urzędnicy chcą uniknąć.

– Miasto prowadzi rozmowy z właścicielem terenu w celu pozyskania fragmentu działki na cele publiczne z przeznaczeniem na plac zabaw przy Przedszkolu 13. W trosce o bezpieczeństwo dzieci korzystających z usług placówki, poprosiliśmy o pilne zajęcie stanowiska w przedmiocie udostępnienia terenu w formie użyczenia lub dzierżawy, a tym samym wyrażanie zgody na jego ogrodzenie. Docelowo gmina jest zainteresowana nabyciem części działki na własność w ramach transakcji zamiany na inny teren. Najbliższe spotkanie poświęcone tej sprawie planowane jest na 14 października – informuje L. Siwek.

Wkrótce wrócimy do sprawy.

(żet)