Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Antoni Gincel: odkąd sołtysuję kobiety szanuję

21.03.2017 00:00 red.

To już 11 lat jak sołtys Makowa wymyślił imprezę, na której panie mogą odpocząć, pośmiać się i poczuć jako ktoś ważny dla wiejskiej społeczności.

Kawą i kołaczem podjęła rada sołecka uczestniczki Dnia Kobiet w Makowie. Sala przy Zielonym Centrum wypełniła się szybko. Uczestniczki chwalą sobie przedsięwzięcie sołtysa bo przychodzi na nań regularnie ponad 70 osób. – Jest skromnie, ale pewien poziom trzymamy – mówi nam Antoni Gincel. Przy ławach biesiadnych stanęła scena, na którą wkroczyły przedszkolaki. Odegrały wesołe scenki z życia babci i dziadka. Przygotowały je Magdalena Szymanowska i Bernadeta Popek.

Niewątpliwym walorem imprezy sołeckiej jest wspólne śpiewanie przy stole. Maria Sobola rozdała na tę okazję śpiewniki i panie mogły popisać się swymi zdolnościami wokalnymi. – Kiedyś to się śpiewało! Pokazujemy młodym, że to piękny zwyczaj, niech nas naśladują – podkreśla A. Gincel.

Mariusz Weidner

  • Numer: 12 (1294)
  • Data wydania: 21.03.17
Czytaj e-gazetę