Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

20 lat zaufania

21.02.2017 00:00 red.

Dom Sportowca będzie prywatny

Choć dyrektor OSiR już zapowiadał, że będzie remontował hotelik za dotacje unijne, to okazało się, że jest przedsiębiorca chętny na współpracę z miastem. Rada wydała w tej sprawie opinię.

Dom Sportowca przy stadionie miejskim próbowano już dwukrotnie wydzierżawiać. Do przetargów nie było chętnych. Dyrektor Krzysztof Borkowski zaczął się szykować do pozyskania unijnych dotacji, ale do prezydenta Lenka zgłosił się przedsiębiorca, który chce zainwestować w obiekt i prowadzić go przez 20 lat. Remont może kosztować nawet 2 mln zł. Na czym zarobi? Miasto modernizuje stadion, mają tu przyjeżdżać lekkoatleci, może odbędą się krajowe zawody. – W Raciborzu są zgrupowania zapaśnicze, zjeżdżają się pływacy. Istnieje zapotrzebowanie na noclegi w cenie do 100 zł. Te, co są w mieście wychodzą drożej – mówił do radnych komisji oświaty Mirosław Lenk.

Wiedza z kosmosu

Plany prezydenta skłoniły do refleksji opozycyjnego Leszka Szczasnego. Nie mógł się nadziwić, że znowu ktoś potrafi zarobić na czymś, co przynosi straty gminie (dopłacała do Domu Sportowca po 80 tys. zł rocznie). – Wystarczy trochę chęci. Prowadzenie hotelu to nie jest wiedza z kosmosu. Poprzedni dyrektor nie musiał się starać, dostawał pieniądze w myśl zasady „czy się stoi czy się leży” – przekonywał włodarza. Zauważył, że miasto zadłuża się by wyremontować stadion, a oddaje w prywatne ręce swój hotelik.

Dobra zmiana

Lenk wdał się w dyskusję z radnym NaM-u. – Miasto nie powinno konkurować na rynku usług prywatnych – oznajmił, po czym zganił Szczasnego za „obciążanie dyrektora Kwaśnego”. Powiedział też, że urzędowi zależy na utrzymaniu funkcji Domu Sportowca, a w budżecie nie ma pieniędzy na jego remont.

Anna Ronin i Zbigniew Sokolik, zwykle krytykujący Lenka, tym razem go popierali. – To dobry pomysł by ożywić ten obiekt – mówiła radna.

Gest na pięć

Opinia komisji oświaty została wydana, choć z przeszkodami. A. Ronin prosiła by do radnych przyszedł dyrektor Borkowski i podzielił się z nimi swoją opinią o przyszłości Domu Sportowca. Wydanie stanowiska rady chciano więc przesunąć o miesiąc. W głosowaniu nad wnioskiem w tej sprawie był remis, więc odbyło się głosowanie w sprawie wydania opinii (nie jest wiążąca dla prezydenta). Ta przeszła 5 głosami przy braku sprzeciwu.

(m)

  • Numer: 8 (1290)
  • Data wydania: 21.02.17
Czytaj e-gazetę