Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Wieści z gminy Krzanowice

11.08.2015 00:00 red

Krzanowice

Caritas zwraca przejście graniczne

10 lat temu gmina za symboliczną kwotę (1 proc. wartości) sprzedała Caritasowi zabudowania po byłej strażnicy przy ul. Cegielnianej w Krzanowicach. Miały tam powstać obiekty służące działalności charytatywnej, dom samotnej matki, kuchnia itp. Caritasowi nie udało się jednak pozyskać na te cele środków i nic nie wskazuje na zmianę. W związku z tym dyrekcja instytucji zwróciła się do gminy, aby ta odkupiła z powrotem nieruchomość, na tych samych warunkach. – Byliśmy oglądać to miejsce. Zostały tam wymienione jedynie okna, reszta jest w dosyć kiepskim stanie technicznym. Zostały usunięte np. wszystkie instalacje. Pomimo tego uważam, że warto odzyskać ten obiekt – mówił burmistrz Andrzej Strzedulla podczas sesji, gdy relacjonował swoją działalność. Nie wiadomo czy i w jaki sposób gmina zagospodaruje nieruchomość. Mówi się, że być może ją sprzeda.

Partnerstwo może się opłacić

Na terenie niemieckiej gminy Salzbergen, która jest partnerem Krzanowic, funkcjonuje fabryka wiatraków i turbin wiatrowych. Podczas wizyty polskich samorządowców w tamtejszych stronach, okazało się, że szef rady gminy Salzbergen jest menadżerem w firmie zajmującej się stawianiem farm wiatrowych. – Jako że działają w całej Europie, obiecał, że rozezna możliwości inwestycyjne na naszym terenie – poinformował burmistrz Strzedulla. Według przekazanych informacji, koszt jednego wiatraka to 2 mln euro, do tego koszt budowy, co w sumie powinno się zamknąć w kwocie 10 mln złotych. Burmistrz się nieco rozmarzył, bo przedstawił wizję farmy z 30. wiatrakami, za którą sam podatek od nieruchomości dałby gminie wpływ na poziomie 6 mln zł.

Ukraińcy na oku straży granicznej

Straż graniczna przeprowadziła kontrolę w urzędzie miejskim i zabezpieczyła część dokumentacji, szczególnie z Urzędu Stanu Cywilnego. Okazało się, że z terenu gminy wysłano podejrzaną liczbę zaproszeń dla obywateli Ukrainy. Ta procedura jest pod okiem straży granicznej, która zaniepokojona, chciała się dowiedzieć ilu z przybyszów zza wschodniej granicy wzięło u nas ślub, ilu przebywa tymczasowo itd. – Wszystkich wymaganych informacji udzieliliśmy podczas tej niespodziewanej wizyty – podał burmistrz Krzanowic jednocześnie dementując, że kontrola dotyczyła bezpośrednio działalności urzędu.

  • Numer: 32 (1212)
  • Data wydania: 11.08.15
Czytaj e-gazetę