Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

Policja konna postraszy chuliganów

03.02.2015 00:00 red

Radny Raciborza Piotr Klima twierdzi, że miastu doskwiera patologizacja. Są dzielnice gdzie zrobiło się niebezpiecznie. A wszystko przez to, że nie widać policji. Co na to prezydent Lenk?

– Wyborcy zwracają mi uwagę, że nie widać służb porządkowych w Raciborzu. Nie chodzą ulicami. Może się moda zmieniła? Może jeżdżą samochodami. Przemieszczające się służby porządkowe robią wrażenie, że miasto jest pilnowane – przekazał prezydentowi radny Piotr Klima. Pochwalił przydatność kamer monitoringu, z których dobrodziejstwa nie każdy zdaje sobie sprawę ale to nie wystarczy. – Policjant jeżdżący na rowerze, a zwłaszcza na koniu wzbudzałby respekt – oznajmił na posiedzeniu komisji budżetu. Klima pracował w USA, konne patrole to popularne rozwiązanie np. w Nowym Jorku.

Według prezydenta Lenka Racibórz uchodzi za miasto bezpieczne. Rada miasta spotka się w marcu z miejscowym komendantem policji i warto wtedy z nim podyskutować. – Patrole są, policja reaguje szybko i z reguły skutecznie – twierdzi włodarz.

Klima polemizuje z Lenkiem. Uważa, że w Raciborzu postępuje patologizacja i dotyczy zwłaszcza ludzi młodych. – Widać to w dzielnicach, na ulicach. Młodzi wystają tam godzinami, niczym się nie zajmują. Weźmy na przykład okolice kina Bałtyk. Tam są miejsca ciemne, ludzie boją się  chodzić wieczorami z Długiej na Londzina. Tam jest taka grupa ze Stalmacha, już wprost tak nazywana. Ulica jest nieoświetlona przy wyjściu z kina. Problem zgłosili mi miejscowi handlowcy – powiedział prezydentowi. Lenk odparł, że oświetlenie w tym miejscu zamontowano.

(ma.w)

  • Numer: 5 (1186)
  • Data wydania: 03.02.15
Czytaj e-gazetę