Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

NaM twierdzi, że jeden „wicek” radzie wystarczy

20.01.2015 00:00 red

Klub radnych RSS Nasze Miasto, który tworzą radni KWW Dawida Wacławczyka i KWW Mniejszość Niemiecka nie widzi miejsca dla Krzysztofa Myśliwego w prezydium rady miasta.

Do porządku obrad styczniowej sesji rady miasta wprowadzono projekt uchwały zmieniającej statut miasta w zakresie składu prezydium rady Raciborza. Według autorów – 5 członków NaM-u (Leon Fiołka, Anna Szukalska, Leszek Szczasny, Piotr Klima i Zuzanna Tomaszewska) i Anny Ronin z Mniejszości Niemieckiej – funkcja II wiceprzewodniczącego rady (jest nim Krzysztof Myśliwy) jest zbędna w radzie miasta.

Autorzy projektu twierdzą, że w minionej kadencji II wiceprzewodniczący nie wykonywał zadań zastrzeżonych dla szefa rady miasta lub jego zastępcy. Funkcję tę pełnił wtedy Ryszard Wolny, rekordzista w liczbie nieobecności na sesjach.

Jeszcze na pierwszej sesji rady miasta Leszek Szczasny z NaM-u mówił, że pieniądze zaoszczędzone na diecie II wiceprzewodniczącego (jego zdaniem ponad 20 tys. zł) zostaną przeznaczone na inwestycję w elektroniczny, imienny system liczenia głosów podczas sesji.

– Nowoczesność nie dogoniła jeszcze rady miasta Racibórz, to opinia pana przewodniczącego Mainusza. Jeżeli tak będziemy podchodzić do sprawy, to ona nas nigdy nie dogoni. Zmniejszenie liczby przewodniczących rady miasta do jednego, da w ciągu roku oszczędności w kwocie 20 tysięcy a nawet więcej rocznie, co pozwoli nam zamontować taki system. Imienne głosowanie to duży krok w stronę takiej otwartości – opowiadał Szczasny na sesji.

Klub RSS Nasze Miasto przeliczył dokładnie ile rada zyska na diecie wiceprzewodniczącego i okazało się, że zostanie ok. 9600 zł rocznie. Dieta Krzysztofa Myśliwego wynosi obecnie 1590 zł. Gdyby nie był funkcyjnym radnym dostawałby 800 zł jak szeregowi rajcy.

Pieniędzy będzie zatem mniej – zamiast spodziewanych ponad 20 tys. zł tylko połowa tej kwoty. Nie wystarczy jej na system elektronicznego głosowania, więc w uzasadnieniu do projektu uchwały o likwidacji funkcji K. Myśliwego zaproponowano przeznaczenie oszczędności na budowę placów zabaw dla dzieci. Tu też szacunki są dalekie od rzeczywistości. Osiedlowy plac zabaw zbudowany w Raciborzu przy ul. Pomnikowej kosztował 60 tys. zł, a przyszkolne place typu „Radosna szkoła” to wydatek ponad 120 tys. zł.

Przypomnijmy, że na inauguracyjnej sesji rady miasta RSS Nasze Miasto wystawił do konkurencji na fotel II wiceprzewodniczącego Zuzannę Tomaszewską, która wówczas przegrała z Krzysztofem Myśliwym.

Projekt uchwały poddano konsultacjom społecznym, głosowanie nad nim odbędzie się 28 stycznia. Klub Razem dla Raciborza będzie zapewne bronił kolegi, którego wybrał na to stanowisko na grudniowej sesji.

(ma.w)


Komentarz

RSS Nasze Miasto zapowiadało w kampanii, że będzie dążyć do likwidacji zbędnych, zdaniem opozycji, stanowisk funkcyjnych w radach miasta i powiatu. Namawiał do tego Franciszek Waniek, były radny miejski i powiatowy. W starostwie chciano taką operację przeprowadzić zanim wybrano nowe prezydia, ale większość Razem-PO propozycję odrzuciła. Tym razem NaM poprawił się w rachunkach, bo w powiecie reklamował reformę rady kwotą oszczędności pomnożoną razy dwa zapominając, że likwidacja funkcji nie eliminuje z rady jej członka, któremu należy się zwykła dieta.

  • Numer: 3 (1184)
  • Data wydania: 20.01.15
Czytaj e-gazetę