Poniedziałek, 29 lipca 2024

imieniny: Marty, Olafa, Beatrycze

RSS

W Rudniku przesłuchują pracowników wodociągów

09.07.2013 00:00 red

RUDNIK. Komisja rewizyjna, działająca przy radzie gminy Rudnik, jest już po posiedzeniu, na którym zajmowała się sprawą Mariana Kałuży, byłego pracownika gminnych wodociągów.

Pod koniec kwietnia zwolniony z gminnego zakładu Marian Kałuża wystąpił na sesji rady gminy i opowiedział o nieprawidłowościach, które mają mieć miejsce w jego byłym miejscu pracy. Wierzył, że dzięki temu radni pomogą mu w powrocie na stanowisko. Samorządowcy rozłożyli ręce na oczekiwania mieszkańca Rudnika, jednak postanowili zbadać wymienione nieprawidłowości, dotyczące m.in. pracy kierownika, systemu zatrudnienia i politykę kadrową wodociągów. Skierowali sprawę do komisji rewizyjnej.

Podczas przedwakacyjnej sesji, szefowa komisji Teresa Neblik zdała krótkie sprawozdanie z prac swojej grupy. W omawianej sprawie zapoznano się z dokumentacją i przesłuchano pierwszych świadków. Zakończenie prac nad wątkiem zaplanowano na 22 sierpnia.

Obecnie trudno się domyśleć jakie wnioski zostaną wyciągnięte przez radnych i jak cała prawa wpłynie na Jana Badurczyka, kierownika zakładu wodociągów. To właśnie on został postawiony w niekorzystnym świetle przez swojego byłego pracownika.

Jedno jest pewne, kolejni wezwani do urzędu na „przesłuchanie” w powyższej sprawie: Józef Fulneczek i Czesław Gardas wycofali się z potwierdzenia wersji zdarzeń Mariana Kałuży. Wcześniej byli gotowi podeprzeć słowa znajomego z pracy. O swojej decyzji poinformowali w oficjalnym piśmie.

Należy przypomnieć, że ani rada gminy ani komisja rewizyjna nie mają kompetencji o orzekaniu o ewentualnym złamaniu prawa w zakładzie wodociągów. Organem do tego odpowiednim jest inspekcja pracy. Samorządowcy mogą jednak ocenić pracę władz zakładu i zasugerować wójtowi wyciągnięcie wobec nich konsekwencji.

(woj)

  • Numer: 28 (1104)
  • Data wydania: 09.07.13