Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Studniówki przegoniły ich z areny

04.01.2011 00:00 red
Drugoligowi akademicy muszą wygrać na wyjeździe. Porażka przybliży ich znacznie do spadku klasę niżej.
Siatkarze AZS Rafako Racibórz wrócą na parkiet 8 stycznia. Czeka ich wyjazdowy mecz w Kamiennej Górze. – Jego stawką jest 6 punktów – zapowiada trener Witold Galiński.
 
Mimo obietnic przedwyborczych prezydenta Raciborza, który na listach swego komitetu umieścił prezesa i trenera rafakowców, nie udało się zapewnić siatkarzom Rafako dostępu do hali przy ul. Łąkowej przez cały rok. Zwyciężyła ekonomia – maturzyści dwóch liceów będą się bawić w kolejne weekendy w przyszłej Arenie Rafako, gdzie odbędą się bale studniówkowe. Tymczasem klub będzie tułał się po salach gimnastycznych Budowlanki i zespołu szkół w Rudniku.
 
Witold Galiński nie załamuje rąk. – Halę w Rudniku bardzo lubimy, nie ma co narzekać. Rozegramy tam jeden mecz, 15 stycznia z Czarnymi–Wirkiem Rząśnią. Tę drużynę już pokonaliśmy w tym sezonie, 3:1 na boisku rywala. Ważniejszy jest pojedynek w najbliższej kolejce – zauważa. Chodzi o mecz z MKS Sudetami Kamienną Górą. W Raciborzu rafakowcy przegrali 1:3. – Pogonili nas zagrywką bitą spod bramki – przypomina szkoleniowiec dodając, że jego drużyna nie lubi mocnych serwisów przeciwnika, bo te nie pozwalają na grę kombinacyjną.
 
– Zależy nam na wygranej w Kamiennej Górze. To jak mecz o punktów, nie chcemy na nich trafić w dalszej fazie, bo wtedy będzie nam trudniej bronić się przed spadkiem z II ligi. Chcemy zająć 7 miejsce i grać z Siemianowicami Śląskimi, najsłabszą ekipą ligi. Wygrywając z nimi utrzymamy się na pewno – twierdzi trener.
 
W kadrze rafakowców nie ma ubytków w porównaniu z ostatnim meczem ligowym. – Jestem dobrej myśli jeśli chodzi o występ Pawła Cieślara. Oszczędza rękę, która jest kontuzjowana. Na mecz w Kamiennej Górze powinien być w odpowiedniej formie. Szkoda, że wciąż daleki od swego normalnego poziomu jest nasz kapitan Marcin Gonsior. Silne przeziębienie zmusiło Mariusza Jajusa do wzięcia „L4”. Z powodu obowiązków w pracy nie może z nami trenować Krystian Lipiec – wyjaśnia Galiński.
 
Akademicy rozegrali sparing z juniorami AZS, pokonując ekipę Adama Kurpisa 3:1. Młodzież z raciborskiego klubu wzięła udział 3 stycznia w półfinałacj Mistrzostw Śląska w Częstochowie.
 
(ma.w)
  • Numer: 1 (972)
  • Data wydania: 04.01.11