Zaczynali od sześciu blaszanych wiader
Walczą z pożarami, pomagają podczas powodzi i festynów, a zimą... robią dzieciom lodowisko. Bo na strażaków z OSP Nędza w każdej sytuacji można liczyć.
Jednostka powstała w 1909 r., a inicjatorem jej założenia był nauczyciel o nazwisku Parusel, który został też pierwszym prezesem. Funkcję pierwszego naczelnika pełnił Antoni Franosz. Wyposażenie ówczesnej straży było nadzwyczaj skromne, a składało się nań... sześć blaszanych wiader. Dopiero w 1911 r. trafiła tu pierwsza sikawka konna. W tym samym roku młoda jednostka przeszła prawdziwy chrzest bojowy. Na Rogolu, na posesji Ludwika Franosza wybuchł groźny pożar, w wyniku którego spłonął cały budynek. Pierwsza remiza była drewniana i stała przy drodze do szkoły w Nędzy. Niestety, podczas I wojny światowej strażnica została niemal całkowice zniszczona. W latach 30. XX w. udało się ją odbudować.
Mercedes zaginął w Czechosłowacji
Pierwszego samochodu OSP Nędza doczekała się w 1936 r. Był to mercedes, który mógł pomieścić sześć osób, wyposażony był w zaczep, umożliwiający ciągnięcie dwukołowej przyczepki. Całości dopełniała otrzymana wraz z tym sprzętem motopompa. Niestety, strażacy niedługo cieszyli się z tego nabytku. Wkrótce wybuchła II wojna światowa. Podczas działań wojennych sprzęt strażacki zaginął prawdopodobnie gdzieś w Czechosłowacji. Mała motopompa marki Scammel i 150 metrów bieżących węży trafiło do strażaków w 1948 r. W latach 50. XX w. jednostka wzbogaciła się o samochód marki Dodge, który trafił tu z OSP w Rudach. Ze względu na dużą liczbę pożarów wkrótce został jednak wymieniony na samochód pożarniczy GM 8, przekazany przez zakładową straż z Raciborza.
Pożary i powodzie
Obecnie OSP Nędza liczy 42 czynnych strażaków, w tym 29 uprawnionych do działań ratowniczo-gaśniczych. Od zeszłego roku w tym zacnym gronie jest również jedna dziewczyna. Straż ma na wyposażeniu dwa samochody bojowe, ciężki i średni, marki Magirus Deutz, sprowadzone z Niemiec przy pomocy byłych mieszkańców gminy i Rady Gminy. Zastąpiły one wysłużonego jelcza i żuka. Naczelnikiem OSP jest obecnie Mariusz Pendzich, a prezesem Joachim Halfar. – Nasza jednostka jest przygotowana do akcji gaśniczych, ale też niesie pomoc podczas powodzi, w usuwaniu skutków kataklizmów. Najważniejsze akcje to właśnie powodzie i pożar lasów w 1992 r. Pomagaliśmy też podczas powodzi w Zebrzydowicach kilka lat temu – mówi Mariusz Pendzich.
Wezwanie do kota
Strażakom zdarzają się też nietypowe zgłoszenia. – Osobiście mnie przy tym nie było, ale wiem, że był wyjazd do usunięcia kota z drzewa. Jak strażacy dojechali okazało się, że kota już nie było. Nie wiem, czy to był głupi kawał, czy ktoś faktycznie potrzebował pomocy. Zdarzają się czasem fałszywe alarmy – przyznaje naczelnik.
Smsy do strażaków
Jednostka wyposażona jest w system GSM DSP50. – Działa to na tej zasadzie, że dyspozytor w straży w Raciborzu uruchamia u nas syrenę drogą radiową. Równocześnie z tym wychodzą sygnały na telefony komórkowe naszych strażaków w postaci smsa. My również z remizy jesteśmy w stanie przywołać strażaków smsami – wyjaśnia Mariusz Pendzich. Podkreśla, że jednostka na bieżąco stara się wymieniać sprzęt, którego w krótkim czasie sporo przybyło. – Staramy się też o łódź motorową. Na tym terenie bardzo by się przydała, a mamy tylko ponton. Marzyłby nam się też całkiem nowy sprzęt, ale to na razie nierealne – przyznaje.
Zimą robią lodowisko
Strażacy z Nędzy co roku biorą udział w gminnych zawodach pożarniczych, w których zawsze zajmują czołowe miejsca. Kilka lat temu udało się nawet zająć drugie miejsce w zawodach powiatowych. Od lutego 2008 r. przy straży działa Internetowe Centrum Edukacyjno-Oświatowe, współfinansowane przez Unię Europejską. Strażacy pomagają też przy organizacji wszystkich gminnych imprez, głównie przy obsłudze parkingów. Ostatnimi czasy chętnie organizują też pogadanki dla dzieci i uczestniczą w różnego rodzaju pokazach. Zimą usuwają śnieg z dachów i, w porozumieniu ze szkołą, zamieniają tymczasowo szkolne boisko w lodowisko. – Nasza straż działa zgodnie ze statutem, ale staramy się wychodzić ludziom naprzeciw i udzielać pomocy także w innych sprawach. Dlatego widać nas nie tylko przy pożarach, wichurach, wypadkach, ale staramy się służyć pomocą wszędzie tam, gdzie jesteśmy potrzebni – kończy naczelnik OSP Nędza. Jednostka, jako jedyna w gminie, od 1995 r. jest włączona do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gasniczego.
(e.Ż)
***
Zarząd OSP Nędza
Prezesi:
Parusel (nauczyciel) 1909-1938
Franciszek Wittek 1947-1957
Stefan Gorecki 1957-1967
Fridolin Kaszta 1967-1970
Ernest Matuszek
Gerard Gromnica
Gerard Masarczyk
Joachim Halfar
Parusel (nauczyciel) 1909-1938
Franciszek Wittek 1947-1957
Stefan Gorecki 1957-1967
Fridolin Kaszta 1967-1970
Ernest Matuszek
Gerard Gromnica
Gerard Masarczyk
Joachim Halfar
Naczelnicy:
Antoni Franosz
Krzyżok
Jan Ptok
Jan Kaszta
Ewald Mrozek
Walter Mrozek
Piotr Mrozek
Mariusz Pendzich
Antoni Franosz
Krzyżok
Jan Ptok
Jan Kaszta
Ewald Mrozek
Walter Mrozek
Piotr Mrozek
Mariusz Pendzich
Najnowsze komentarze