Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

„Czerwona” Nędza przegrała z Jedłownikiem

06.04.2010 00:00 rec
W rozegranym 3 kwietnia w Nędzy meczu na szczycie klasy okręgowej (grupa Katowice III), piłkarze lidera – Gosława Jedłownik pokonali 1:0, zajmujących trzecie miejsce w tabeli piłkarzy LKS 1908 Nędza.
Goście spod Wodzisławia Śląskiego z początku nie potrafili się odnaleźć na nędzańskim boisku. W pierwszej połowie przeważali piłkarze gospodarzy, co chwilę groźnie atakując bramkę Dawida Miki – goalkeepera Jedłownika. Pod koniec pierwszych 45. minut sędzia zaczął wyciągać żółte kartoniki. Jedni dostawali je za faule, inni zaś za niepotrzebne dyskusje.
 
W drugiej połowie sędzia główny spotkania – Jacek Lis, udowodnił, że z nim się nie dyskutuje, wręczając najpierw pierwszą czerwoną kartkę, a jedenaście minut później drugą wykluczającą z boiska. Sfrustrowani kibice gospodarzy krzyczeli: „Sędzia zlazuj z boiska, boś jest najsłabszy”. Decydującego gola strzelił Patryk Margeciok w ostatnich minutach spotkania. Piłkarze z Nędzy kończyli mecz w „dziewiątkę” po dwóch czerwonych kartkach dla Sebastiana Łuczaka i Tomasza Czernego. Ten pierwszy dostał czerwień za zatrzymanie przeciwnika rękami w sytuacji 100% do zdobycia bramki, drugi natomiast za drugie napomnienie żółtą kartką. W doliczonym czasie gry na trybuny został wysłany także trener LKS 1908 Nędza – Wiesław Bugdoł. W zespole z Nędzy zadebiutował nigeryjski pomocnik Victor Ohaka, o którym więcej w następnym numerze Nowin.
 
Wiesław Bugdoł (trener LKS 1908):
Myślę że byliśmy drużyną dużo lepszą. Brakowało tylko strzelenia bramki. Najlepszymi aktorami na tym meczu była trójka sędziów. Jeśli oni dobrze sędziowali, to ja chyba się nie znam na piłce nożnej. Zepsuli całe widowisko i dali przyjezdnym 3 pkt. Nawet w dziewiątkę nie broniliśmy wyniku, dążyliśmy do strzelenia decydującego gola. Trudno, przegraliśmy mecz, dzisiaj był typowy obraz polskiej piłki jaka jest. Wydaje mi się, że ja bez przygotowania sędziowskiego umiałbym sędziować lepiej.
 
Piotr Sowisz (trener Gosława):
Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była za dobra, taka na 75 % możliwości. Jeśli chodzi o drugą połowę, to pomogli nam gospodarze, bo wiadomo, że z sędzią się nie dyskutuje. Można powiedzieć, że gospodarze sami na siebie ukręcili bicz. Ciężko się gra w przewadze jednego zawodnika, a tym bardziej dwóch. Ponieważ wprowadza to w zespół za mocne uspokojenie i to często prowadzi do tego, że można przegrać mecz. Nie wiem czy byliśmy drużyną lepszą. Był to bardzo wyrównany mecz walki.
 
LKS 1908 Nędza - KS Gosław Jedłownik 0:1 (0:0)
Bramki: Patryk Margeciok 88.
Żółte kartki: Adrian Cichecki, Tomasz Czerny – dwie, Bernard Paprotny (wszyscy LKS 1908 Nędza); Paweł Basik, Paweł Piechoczek (obaj Gosław Jedłownik).
Sędziowali: Jacek Lis, Adrian Markiewicz, Tomasz Mośko.
 
LKS 1908 Nędza:
Leszek Zając – Michał Oleś, Sebastian Łuczak, Tomasz Przeliorz, Jacek Depta, Adrian Cichecki, Tomasz Czerny, Victor Ohaka (75. Paweł Matochniejczuk), Rafał Ochojski, Szymon Cichecki (65.Bernard Paprotny), Bronisław Kłosek. KS Gosław Jedłownik: Dawid Mika – Artur Cichy, Paweł Piechoczek, Kamil Kordek, Paweł Basik (82. Marek Kłapsia),
Szymon Tlołka (90. Wojciech Chłapek), Kamil Kuczok, Łukasz Moczała, Mateusz Woźnica, Dawid Bober, Kamil Pancer (78. Patryk Margeciok).
 
(rec)
  • Numer: 14 (934)
  • Data wydania: 06.04.10