Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

List do redakcji

02.03.2010 00:00 red
Dla kogo ten LANS? - list Elżbiety Biskup.
Publikujemy list Elżbiety Biskup, dyrektora Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu oraz radnej RM Racibórz, będący odpowiedzią na informację, która pojawiła się parę dni temu na naszym portalu, dotyczącą otwarcia prywatnej szkoły tańca Lilla House.
 
Kilka dni temu – 23 lutego 2010 r. na portalu m.in. nowiny.pl pojawiła się informacja o otwarciu w Raciborzu nowej – prywatnej szkoły tańca Lilla House, a w niej bezpośrednia wypowiedź prowadzącej, czy też właścicielki tejże szkoły, P. Martyny Rożnawskiej, cyt:
 
„W mieście brakuje takiej szkoły z prawdziwego zdarzenia. Młodzież interesująca się tańcem nie ma swego miejsca, bo Dom Kultury nie jest dla niej atrakcyjny” uważa – Rożnawska.
 
Jako m.in. Dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu nie mogę obok tej wypowiedzi „przejść” obojętnie. Otóż cała kampania związana z otwarciem nowej prywatnej szkoły tańca nastawiona jest albo na brutalny lans w świetle rozkręcenia kolejnego nowego biznesu lub wskazuje na totalną niewiedzę prowadzących szkołę w temacie znajomości ośrodków kultury w naszym mieście( i nie tylko) i ich działalności – a przecież mają aspirację, jak wynika z przytoczonego artykuły w w/w portalu, pretendować do bycia wizytówką kulturalną na tzw. mapie kulturalnej Raciborza. Wyobrażają (chyba) sobie, że spowodują jedyny i niepowtarzalny ZRYW ku animacji w dziedzinie tańca w naszym mieście – bo przecież wg p. Rożnawskiej w Raciborzu edukacja w tymże zakresie dla młodzieży nie istnieje…
 
Otóż – Szanowana P. Martyno Rożnawska – w Raciborzu istnieją co najmniej dwa ośrodki kultywujące i propagujące taniec wśród młodzieży i nie tylko. Ośrodki te od kilkudziesięciu lat – w przypadku Raciborskiego Centrum Kultury, który jest w gestii Prezydenta Miasta Racibórz oraz od kilku lat – w przypadku Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu, będącego z kolei w gestii Starosty Raciborskiego, prowadzą w szerokim tego słowa znaczeniu animację kulturalną w dziedzinie tańca towarzyskiego i nowoczesnego.
 
W przypadku RCK – brakłoby jednej strony A4 żeby opisać historię i dokonania wieloletniego i cenionego pedagoga tańca towarzyskiego, którą jest P. Małgorzata Dziedzic, a w przypadku MDK, placówki oświatowo-wychowawczej – jego NAUCZYCIELE (podkreślam celowo z dużej litery) prowadzący zajęcia w dziedzinie tańca towarzyskiego i nowoczesnego, posiadają przede wszystkim pełne kwalifikacje pedagogiczne i specjalistyczne.
 
Można oczywiście tutaj dyskutować o takich odmianach tańca nowoczesnego jak: hip-hop, break-dance, dancehall czy też o balecie – do których uczenia nie mamy po prostu kwalifikacji specjalistycznych. Według NAUCZYCIELI naszej placówki – ucząc takich rodzajów tańca trzeba mieć naprawdę dobre przygotowanie metodyczne, żeby dzieciom i młodzieży nie zrobić krzywdy….
 
W swojej praktyce na niwie edukacji tańca nie stronimy od usług prywatnych podmiotów w tej dziedzinie i nie tylko w tej… Od czterech lat doskonale udaje nam się współpraca z prywatną szkołą tańca RONDO z Rybnika w osobie P. Wojciecha Wolanowskiego – znakomitego mistrza i trenera w tańcu towarzyskim, który prowadzi raz w roku w Młodzieżowym Domu Kultury warsztaty tańca poprzedzające Młodzieżowe Karnawałowe Prezentacje Taneczne pod patronatem Starosty Raciborskiego. Na początku lutego b.r. świetnie przygotowała pod względem merytorycznym i poprowadziła je P. Regina Bernat – NAUCZYCIEL tańca w naszej placówce.
 
Nie bez znaczenia jest też fakt, że w zajęciach kół tańca towarzyskiego i nowoczesnego w Młodzieżowym Domu Kultury w Raciborzu uczestniczy ok. 150 młodych ludzi (bez względu na status materialny) – głównie uczniów gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych miasta Raciborza.
 
Dzięki środkom budżetowym powiatu raciborskiego, a także przy wsparciu Rady Rodziców działającej przy naszej placówce, wyremontowaliśmy i doposażyliśmy w nowoczesny sprzęt audio dwie sale zajęć przeznaczone wyłącznie do prowadzenia zajęć z tańca towarzyskiego i nowoczesnego.
 
Także, Szanowna P. Rożnawska – przy reklamowaniu działalności filii prywatnej szkoły tańca Lilla House wypada się po prostu określić w swoich intencjach, a nade wszystko nie propagować bzdur, które dotyczą już w jakiś sposób ukształtowanego modelu pracy z młodzieżą w dziedzinie tańca w naszym mieście i powiecie – wypracowywanego przez wiele lat. Oczywiście, popularyzacja tańca w mediach na pewno wpłynęła na ożywienie działalności edukacyjnej w tej dziedzinie sztuki – bo taniec jest sztuką…
 
Państwo właściciele czy też prowadzący nową prywatną szkołę tańca w Raciborzu, jak widać z Waszych publicznych wypowiedzi, nie macie intencji współdziałania pomiędzy ośrodkami kultury, oświaty czy też z innymi popularyzującymi w naszym mieście taniec. Jak już wcześniej wspomniałam: albo nastawiacie się na bardzo prężny biznes – byleby zaistnieć już teraz, natychmiast jako „znaczący” ośrodek kulturotwórczy w naszym mieście, albo po prostu nie macie o tym bladego pojęcia – a szkoda młodzieży…
 
Tak na marginesie – nie tak dawno zastanawiałam się też wraz z moimi współpracownikami nad sensem wypełniania wszelkiego rodzaju ankiet dotyczących m.in. ministerialnych patronatów nad ważnymi, zwykle w randze ogólnopolskiej, imprezami oświatowo-kulturalnymi, którego organizatorem jest placówka, którą kieruję. Stwierdzam jednakże, że przenikliwość i odpowiedzialność wnioskodawcy co do odpowiedzi na zadane pytania w ankietach o w/w patronat wskazuje na m.in. wyzbycie się jakichkolwiek podejrzeń o tzw. „widzi mi się”, prywatę, niefrasobliwość w przypadku urzędów i instytucji publicznych, których prosi się o te patronaty. Pozytywna akceptacja w udzielaniu wysokich rangą publicznych patronatów jest wyrazem przede wszystkim akceptacji dobra społecznego wynikającego z przesłania imprezy, nad którą jest ustanowiony tenże patronat.
 
Może warto byłoby też „pochylić się” nad wnioskami w przypadku naszych lokalnych patronatów, udzielanych przez osoby publiczne, kierujące dobrem naszego miasta po to, aby uniknąć ewentualnej „wpadki” w promowaniu działań przez te osoby. Mogą one nieopatrznie (jak mniemam) uderzyć w sposób negatywny w placówkę, którą się nadzoruje pod względem merytorycznym i organizacyjnym... Mowa tu o Raciborskim Centrum Kultury, które już za niedługo – po kapitalnym remoncie (m.in. za pieniądze unijne) stać ma się „mekką” kultury ziemi raciborskiej.
 
W ubiegłym tygodniu prasa lokalna rozpisywała się nad świetnie zorganizowanymi warsztatami tańca, które zostały przygotowane przez RCK, a adresowane do młodzieży raciborskiej w ramach trwających w województwie śląskim ferii zimowych – może tu trzeba wspomóc placówkę tak, aby w/w warsztaty weszły na stałe w grafik zajęć RCK – a nade wszystko dalej były ogólnie dostępne dla chętnej młodzieży…
 
Mimo wszystko uważam, że wszelkie inne, CENNE inicjatywy, dotyczące udoskonalania jakości „usług kulturalnych” w naszym mieście – zwłaszcza inicjowane i prowadzone przez młodych Raciborzan, zasługują na wsparcie. Byleby nie były one GŁÓWNIE brutalnym LANSEM, biznesem – gdyż z całą pewnością nie będą służyły tzw. „kulturalnej mapie” Raciborza.
 
Elżbieta Biskup
– Dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Raciborzu oraz Radna RM Racibórz
 
Odpowiedź
 
Szanowna Pani Biskup, zupełnie nie rozumiem dlaczego najpierw nie przyszła Pani do mnie, aby skonfrontować to, co napisał dziennikarz z moim rzeczywistym poglądem. Nigdy nie miałam i nie mam złego zdania o MDK-u, RCK-u itp. ośrodkach kulturalnych, wręcz przeciwnie... Nie rozumiem też wrogości płynącej z powyższego listu. Gdzie Pani widzi „brutalny lans”?? Pani prowadzi publiczną placówkę, ja prywatną. Żeby utrzymać lokal, w którym mieści się szkoła, opłacić instruktorów tańca i zarobić na przysłowiowy chleb dla własnego dziecka muszę się reklamować i pokazywać w mediach. Takie są prawa rynku! (na wszelki wypadek napiszę, że mam odpowiednie kwalifikacje,
 
aby mówić o ekonomii – skończyłam Uniwersytet Ekonomiczny). Co do kwalifikacji naszych instruktorów – większość z nich ma ukończone studia pedagogiczne lub kursy instruktorskie z akredytacją MEN. Dwoje z nich jest w trakcie takich studiów, czy kursów. Jednak sądzę, że dla osób, które będą chciały nauczyć się TAŃCZYĆ, tak naprawdę będą liczyły się umiejętności taneczne instruktorów, a nie uzyskane „papierki”. Nasi instruktorzy mają czym się pochwalić. Niebawem na naszej stronie www.lillahouse.com/raciborz będą mogli Państwo dowiedzieć się o kwalifikacjach i osiągnięciach instruktorów Lilla House Racibórz. Co do Patronatu Pana Prezydenta – cieszę się, że wspiera młodych raciborskich przedsiębiorców, i co za tym idzie – rozwój gospodarczy naszego miasta. Powstała nowa firma – są nowe miejsca pracy. Patronatu też nie uzyskaliśmy jednym skinieniem głowy... Dużo na ten temat mogłabym pisać... Panią Elżbietę Biskup proszę, aby w przyszłości zbadała „sprawę” u samego źródła, a potem osądzała, wręcz obrażała. Mimo wszystko mam nadzieję na miłą współpracę z raciborskimi ośrodkami kulturalnymi. Wszystkich, którzy chcą nauczyć się tańczyć, a przy tym dobrze pobawić w miłej domowej atmosferze, serdecznie zapraszam do LILLA na ul. Kochanowskiego 3.
 
Martyna Rożnawska
  • Numer: 9 (933)
  • Data wydania: 02.03.10