Nożownik z Żabki przyznał się do napadu

22-letni bandyta został w czwartek doprowadzony przed oblicze prokuratora. Początkowo zaprzeczał, że to on napadł na sklep, jednak podczas konfrontacji przyznał się do zarzucanego mu czynu. To on założył 16 listopada na twarz kominiarkę i około godziny 21.15 z nożem kuchennym w ręku wszedł do sklepu. Sterroryzował ekspedientkę, przykładając jej ostrze do szyi. Wystraszona kobieta otworzyła kasę. Napastnik z szuflady urządzenia sam wyciągnął bilon i banknoty w łącznej kwocie 3200 zł.

 

Policjantom operacyjnym wystarczyła niecała doba na wytypowanie i zatrzymanie sprawcy. Przestępca wpadł w ręce stróżów prawa 17 listopada około godziny 18.00 na terenie naszego powiatu. G. jest osobą bezdomną, w ostatnim czasie zamieszkiwał w małej miejscowości pod Brzegiem w województwie opolskim. Nie potrafił wyjaśnić, dlaczego napadł na sklep. Policjanci odzyskali większość ze zrabowanych pieniędzy. Prokuratorzy nie mają jeszcze karty karnej zatrzymanego, ale według jego ustnych deklaracji nie był dotąd karany. 22-latek będzie odpowiadał za rozbój. Za ten czyn może spędzić w więzieniu nawet 12 lat.

 

(acz)