Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

List do redakcji

31.03.2009 00:00

W „Nowinach Raciborskich” z dn. 10.03 br. ukazał się artykuł anonimowego autora pt. „Niechciany prałat?”. Po przeczytaniu tego artykułu odczuwa się ogólny niesmak, a zarazem czytelnik zastanawia się, co chciał nam przekazać ten anonimowy autor:
– na pewno to, że władze miasta nie wyrażają zgody na taką nazwę ulicy (i słusznie)
– na pewno to, że w dniu 28.02 br. w DK Strzecha odbyła się konferencja poświęcona księdzu Ulitzce,
– na pewno to, że Uniwersytet Trzeciego Wieku miał cykliczne spotkanie i prezes tego Stowarzyszenia Piotr Klima (radny miasta) znów chciał zrobić sobie reklamę i zadbać o elektorat – jak zawsze – czyimś kosztem.

Niezależnie jakby na ten temat nie spojrzeć, to uczestnicy tego spotkania więcej stracili, niż zyskali na popularności. Otóż czy się to komu podoba lub nie, miasto Racibórz jest MIASTEM POLSKIM! I takim zawsze pozostanie. Powstańcy śląscy i Korfanty nie po to walczyli i przelewali krew, aby teraz ktoś próbował nam wprowadzać niemieckie napisy w mieście, czy też nazwy ulic poświęcone Niemcom.

Takie spotkanie, takie postępowanie przypomina działalność „piątej kolumny”, która chce na ziemiach polskich wprowadzić cichą, pełzającą germanizację. Smutne jest to, że do takich „podjazdówek” używa się Kościoła i katolickich księży. Można tylko mieć uznanie dla Prezydenta Miasta i Radnych, że na taką germanizację miasta się nie zgadzają. Natomiast jeżeli uczestnicy tej konferencji chcą wykazać się dobrą inicjatywą, szlachetnością, proponuję, aby poszli na cmentarz Jeruzalem w Raciborzu i zobaczyli, jak jest pochowany ksiądz Polak, patriota, ofiara Stalinizmu – że leży pod płotem w zapomnianej mogile. I właśnie tutaj należałoby coś zrobić: np. przenieść mogiłę w inne miejsce i zwłoki złożyć w innym grobie. Może też należałoby jedną z ulic w Raciborzu nazwać imieniem tego księdza Polaka – ofiary stalinizmu – i mielibyśmy ulicę ks. Franciszka Gzika.

Około półtora roku temu wszyscy proboszczowie raciborskich parafii otrzymali informację o zaniedbanym i zapomnianym grobie księdza Franciszka Gzika, wraz z dołączoną kserokopią tego grobu. Jadnak ta wiadomość nie odniosła żadnego skutku. Teraz wiadomo dlaczego, gdy czyta się taki artykuł i widzi, jakie odnawia się grobowce, pomniki, symbole itd. tylko niemieckie. Można by dosadniej napisać...itd...To wielki skandal! Nasuwa się pytanie: gdzie solidarność kapłańska, gdzie powinność katolicka, gdzie odczucia ludzkie? Nawet Cyganie potrafią lepiej zadbać o swoich zmarłych.

Z poważaniem
Piotr Polak

  • Numer: 13 (885)
  • Data wydania: 31.03.09