Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Może z nadwyżki?

12.02.2008 00:00
Na remont ronda przy moście zamkowym musimy niestety poczekać. Pojawiły się też problemy z budową słynnej nerki.

O inwestycji mówi się już od wielu lat, ale wciąż nie widać ekip budowlanych. W tym roku również, jak dowiadujemy się w starostwie, w budżecie województwa (droga podlega Zarządowi Dróg Wojewódzkich) na modernizację nawierzchni
pl. Mostowego nie ma pieniędzy. – To jednak nie znaczy, że się nie znajdą. W kwietniu sejmik dzieli nadwyżkę budżetową za poprzedni rok. W poprzednich latach z nadwyżki często dostawaliśmy dodatkowe środki na drogi – mówi starosta Adam Hajduk. Czy tak będzie i teraz? Niewykluczone, ale pod warunkiem, że będzie dokumentacja na inwestycję. W starostwie dodają, że była już zrobiona, ale wymaga aktualizacji. Ponadto powiat chce, by ZDW poważnie rozważył modernizację nawierzchni Odrostrady.

Z kolei magistrat prowadzi rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie budowy tzw. nerki na skrzyżowaniu ulic: Londzina, Kozielskiej, Głubczyckiej, Mikołaja i Mariańskiej. Mają tu powstać dwa małe ronda. Inwestycja to wspólne przedsięwzięcie miasta, Zarządu Dróg Wojewódzkich oraz Generalnej Dyrekcji DKIA, bo każdy z tych zarządców ma tu swoją drogę. Ustalono, że koszty zostaną podzielone na trzy równe części. Jeszcze w lutym będzie gotowa przygotowywana przez Urząd Miasta dokumentacja. Wedle reguł roboty powinna prowadzić GDDKiA. – Ma w budżecie pieniądze na ten cel, ale są wątpliwości, czy powinna prowadzić zadanie. Chcemy szybko doprowadzić do wiążących ustaleń i ewentualnie przejąć na siebie rolę inwestora, tak by w marcu ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy – przekonuje prezydent Mirosław Lenk.

Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że nie będzie jak na razie przebudowy skrzyżowania Londzina z Reymonta (przy pałacu biskupim), gdzie teraz w godzinach szczytu tworzą się duże korki.
 
(waw)

  • Numer: 7 (826)
  • Data wydania: 12.02.08