Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Ekologia za ladą

05.02.2008 00:00
Henryk Bauerek prowadzi z żoną Małgorzatą sklepik spożywczy przy ulicy Słowackiego w Raciborzu. Właściciel popularnego wśród mieszkańców sklepiku wyprzedził hipermarkety i zaproponował swoim klientom papierowe torby. W ekologicznym podejściu handlowiec okazał się lepszy od reszty i co ważne, może zyskać na tym 8 tysięcy złotych. Jak dotąd on jedyny zgłosił się do miejskiego konkursu na „Sklep ekologiczny”.

58-letni Henryk Bauerek ma przy ulicy Słowackiego sklep spożywczo-warzywny. Otworzył go w 1980 roku. Jego klientami są klienci z pobliskiego osiedla. W styczniu  odwiedziły go dwie stacje telewizyjne, bo w swoim „spożywczaku” towar pakuje wyłącznie w papierowe torby.

– O konkursie na „Sklep ekologiczny” przeczytałem w Internecie. Zgłosiłem się od razu. Przez pierwsze dni klient mógł jeszcze u mnie wybrać, do czego mam pakować jego zakupy. Teraz „foliówek” już nie mam, a tygodniowo wydaję nawet 7 tysięcy papierowych toreb – podkreśla handlowiec. Biznes prowadzi z żoną Małgorzatą. – Bez jej zgody nie podjąłbym decyzji, bo zwiększyły się koszty naszej działalności. Papierowe torebki są droższe od foliowych. Ekologiczne podejście jednak zwyciężyło. Od lat segregujemy śmieci w mieszkaniu – twierdzi Bauerek.

– Foliowe woreczki zaczęły się u nas z wolnym rynkiem. Za komuny pakowałem wszystko w papier, a klienci przychodzili z siatkami. To wszystko wraca. A na zachodzie teraz  za plastikowe butelki płacą kaucję – zauważa.

Właściciel sam wymyślił logo i plakat akcji zamiany opakowań. – Może skorzystacie z jego pomysłu? – pytamy Zdzisławę Sośnierz kierującą Wydziałem Ochrony Środowiska i Rolnictwa w raciborskim magistracie. – Niewykluczone. Muszę zobaczyć ten plakat. Może go powielimy i rozdamy sklepom, które zgłoszą się do konkursu – odpowiada urzędnik. Jak dotąd placówka Bauerka jest jego jedynym uczestnikiem. – Pisaliśmy do Auchan. Odpisali, że ideę popierają, ale do konkursu się nie zgłoszą. Próbujemy zachęcić mniejsze markety, np. Biedronkę, ale na razie bez efektu – przyznaje naczelnik Sośnierz.

My deklarujemy, że na naszych łamach napiszemy o każdym sklepie, jaki zgłosi się do akcji „Ekosklep”. Przykład pana Henryka dowodzi, że to znakomita promocja punktu handlowego. Jego sklepik opisano w gazetach i pokazano w telewizji. By walczyć o główną nagrodę (od 8 do 10 tysięcy złotych w zależności od wielkości sklepu) trzeba zgłosić się do magistratu, do końca lutego. – Formularz jest banalnie prosty. Trudniej będzie wytrwać przez rok na tych zasadach, ale ja się tego nie boję – zapowiada Bauerek.

Urząd oceni m.in. za: „inicjatywy podjęte na rzecz wycofywania z użytku jednorazowych opakowań foliowych; skuteczność podjętych działań oraz ich oryginalność i nowoczesność; działania informacyjno-edukacyjne oraz współpracę z innymi jednostkami handlowymi”.

Mariusz Weidner

  • Numer: 6 (825)
  • Data wydania: 05.02.08