Wiosna w pośredniaku

Na raciborskim rynku pracy mocno powiało wiosną. Odnotowano rekordowy spadek bezrobocia.

 

Na koniec kwietnia pozostawało bez pracy 4187 osób, podczas gdy jeszcze w marcu 4408. To nie notowany od wielu lat stan. Duży spadek spowodowany jest wzrostem zapotrzebowania na siłę roboczą, głównie w sektorach sezonowych, np. budownictwie. Firmy jednak dostrzegają inny problem. W Raciborzu brakuje pracowników wykwalifikowanych. Powodem są migracje zarobkowe do dużych miast lub na Zachód.

 

Mamy już pierwsze sygnały, że pracodawcom nie będzie łatwo na raciborskim rynku. 23 i 24 maja odbędzie się giełda organizowana przez Kaufland. W nowym markecie ma pracować 110 osób. Jak na razie nie widać chętnych. Strach pomyśleć, gdzie znajdzie ludzi Auchan. Razem z marketem budowlanym ma tam pracować około 500 osób - powiedział nam Edmund Stefaniak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.

 

Wśród obecnych bezrobotnych aż 2462 pozostają trwale bez pracy. 1153 nie ma żadnych kwalifikacji. 682 ukończyło 50 lat. O znalezieniu inżynierów czy informatyków można pomarzyć. 25 lat nie skończyło co prawda 923 bezrobotnych, ale nie są osoby z tzw. poszukiwanym fachem w ręku.

 

Na ostatniej sesji Rada Miasta dała 9,5 tys. zł na roboty publiczne. PUP dołoży drugie tyle. Przez 10 godzin tygodniowo przy stawce 3 zł na godzinę mają pracować podopieczni OPS-u mający zadłużenie.

 

(w)