Babcia z radości krzyczała

Główną nagrodą był rodzinny obiad w raciborskiej restauracji „Obora”. Najmłodszy wnuk i wygrał nagrodę dla całej rodziny – cieszy się babcia Maria Wróbel. Było to dla nas ogromne zaskoczenie. Nie spodziewaliśmy się, że wygra wśród tylu innych dzieci z całego powiatu -  mówi mama Filipa, Czesława. Jak otworzyłam rano gazetę i zobaczyłam, że wnuk wygrał, to z radości zaczęłam aż krzyczeć. Wszyscy w domu się zlecieli, bo myśleli, że coś się stało – wspomina babcia Maria. Jak zobaczyłem, że wygrałem, to dzwoniłem do wszystkich, żeby kupili sobie gazetę – mówi  Filip.

 

Na uroczysty obiad zaprosił też drugą babcię, Krystynę Kuczerę, tatę Mirka, dziadka Jerzego Kuczerę, ciocię Barbarę Goner z wujkiem Piotrem, kuzynkę Martynę Rezner z mężem Marcinem, kuzyna Szymona i starszego brata Dominika. Wszyscy przyznają, że do tak uroczystego obiadu  zasiadają w domu przy szczególnych okazjach.

 

(Adk, m)