Koncert Edyty Geppert bez fotografów
Dzisiejszy koncert (niedziela 4 marca) Edyty Geppert w Raciborskim Centrum Kultury nie mógł być ani nagrywany ani fotografowany. Powód - manager artystki nie wyraził na to zgody.
Nam udało się jedynie zrobić parę zdjęć z przybycia gości na występ.
Komentarze
13 komentarzy
Menadżerowie wyrażają tylko życzenie artystki, po to są żeby robić to za Nią. CZy któryś z panów byłna tym koncercie i wie jaka jest atmosfera? Nie był? To niech się nie wypowiada. Pan Andrzej ma rację. Pstrykanie fleszami po oczach przeszkadza tak samo artystce jak i widzom, którzy zapłacili sporą kasę za bilety. Rozprasza wszystkich, i wytrąca artystę ze skupienia. A jeśli robić bez flesza to jakość jest straszna i właściwie bez sensu robić cokolwiek, ponieważ Pani Geppert występuje zwykle w świetle punktowca. Potem zamieszczane są te okropnej jakości foty w necie. Fotograf nie zważa na to czy artysta wyszedł korzystnie czy nie. Jeśli fotograf chciał zdj P. Geppert mógł podejść w trakcie podpisywania płyt po koncercie i poprosić.
JAk ktoś robi foty na koncercie, ma w nosie takiego pacana jak ty i guzik go to obchodzi że ci może przeszkadzać. Taka praca.
Bardzo dobrze. Przestałem chodzić na koncerty i przedstawienia w Raciborzu. Zasłanianie spektaklu i koncertów. Nietaktowni pseudo fotoreporterzy. Co to zoo? I te opóźnienia. Spektakl nie zaczyna się wtedy, kiedy elita zasiądzie. W normalnych teatrach, jak się spóźnisz, to masz problem. Dostajesz po przerwie gorsze miejsce a wchodzisz bocznym wejściem.
Cóż, wygląda na to, że menadżerowie czasami chcą być bardziej gwiazdorscy niz sama gwiazda. A może tak w przypadku kolejnych koncertów decyzję co do fotografowania czy filmowania wygłosiła by sama Edyta Geppert, a nie jej pseudomenadżer?? Ile to razy już spotkałem się z sytuacją, że menadżer niby to zabraniał fotografowania, a sam artysta nie miał nic przeciwko...
Śmieszna sprawa. Zagraniczne i czasem krajowi wykonawcy często stosują ograniczenia, ale przeważnie sprowadza się to do sytuacji, że można robić foty podczas 2 pierwszych piosenek np.
Zdjęcie nr 3- okładka tej płyty musi być na prawdę ciekawą lekturą.... Chyba też sobie kupię żeby w kibelku przy porannej kupci poczytać.
Wielka "dama" tańczy sama! Za kogo oni nas mają?!