Piątek, 17 maja 2024

imieniny: Sławomira, Paschalisa, Weroniki

RSS

Były wiceburmistrz Krzanowic ujawnia, że w urzędzie miało dochodzić do mobbingu [WYWIAD]

21.03.2024 13:00 | 20 komentarzy | mad

W wywiadzie z byłym wiceburmistrzem Krzanowic Jarosławem Gałkowskim rozmawiamy o jego odejściu z urzędu oraz kandydaturze na najważniejsze stanowisko w gminie. W trakcie rozmowy Gałkowski ujawnił informacje, sugerujące mobbing w miejscu pracy. Rozmowę przeprowadził Dawid Machecki.

Były wiceburmistrz Krzanowic ujawnia, że w urzędzie miało dochodzić do mobbingu [WYWIAD]
- Kiedy byłem jeszcze wiceburmistrzem mieszkańcy naszej gminy, prosili mnie o różne interwencje, które od pewnego czasu były negowane i nic bez osobistej zgody burmistrza nie mogło być realizowane. Jeżeli jednak mieszkańcom pomogłem, sam podejmując decyzję, burmistrz w bardzo złośliwy sposób dawał mi to odczuć, udowadniając mi swoją władzę - mówi Jarosław Gałkowski
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Po pana odejściu z krzanowickiego urzędu, wspomniał pan Nowinom, że liczy na poparcie tych osób, które w 2014 roku poparły pana Strzedullę w wyborach samorządowych, co przyniosło wówczas sukces. A wtedy pan angażował się w kampanię obecnego włodarza. Teraz, rozmawiając z ludźmi, czy czuje pan, że ma pan szansę na powtórzenie tego sukcesu, ale w kontekście pana kandydatury?

- Tak, liczę na to. Mieszkańcy znają mnie i wiedzą, że mogą też na mnie liczyć.

- Jak pan odbiera fakt, że dwie obecne radne postawiły na pana i wspierają pana w nadchodzących wyborach, mimo że wcześniej szły do wyborów z burmistrzem Strzedullą?

- Oczywiście cieszę się, że w naszym komitecie mamy takie liderki jak Joanna Stroka i Grażyna Sliwka. Chciałbym zaznaczyć, że nasz zespół składa się także z przedsiębiorców, pracownika oświaty, strażaka z OSP, działaczy sportowych – wiceprezesa i byłego prezesa, handlowca, budowlańca oraz przedstawicieli służb mundurowych – to ludzie o szerokim doświadczeniu i pasji, znani i szanowani w swoich środowiskach. Nasi kandydaci są otwarci na dialog i pragną służyć swoim wyborcom.

- Nadzieja, nadzieją, ale podszedł pan do tych wyborów ostrożnie. Jest pan też kandydatem na radnego. Jeśli wygra pan jako kandydat na burmistrza i radnego, będzie należało przeprowadzić wybory uzupełniające do rady, bo mowa o okręgach jednomandatowych.

- Nikt nie może być pewny wygranej, choć są już tacy, którzy ogłosili swój sukces. Musimy mieć szacunek dla ludzi, i ich decyzji, ponieważ to oni decydują, kogo widzą na tym stanowisku. Osobiście zdecydowałem się kandydować na burmistrza i radnego, ponieważ pragnę aktywnie działać na rzecz mieszkańców. Zobaczymy, co przyniosą wyniki wyborów.

- Pięć komitetów, czterech kandydatów na burmistrza oraz sześćdziesiąt osób ubiegających się o mandat radnego. Jak pan odbiera takie zaangażowanie, zwłaszcza że w wyborach w 2018 roku był tylko jeden kandydat na burmistrza i piętnastu na radnych, co odpowiadało liczbie miejsc?

- Myślę, że istnieje ogromne niezadowolenie wśród mieszkańców naszej gminy, dlatego że gdyby wszystko było w porządku, nie mielibyśmy dzisiaj tak wiele komitetów i kandydatów na radnych oraz na burmistrza. Jednak osobiście cieszy mnie fakt, że mieszkańcy mają większą możliwość wyboru, więc niech wybiorą według swojego uznania.

- A jeśli pan nie wygra, to gdzie pan się widzi? Wszak zawodowo przez prawie 10 lat związany był pan z krzanowickim urzędem.

- Na razie nie zastanawiałem się nad tym. Obecnie trwa kampania wyborcza, więc skupiam się na prowadzonej kampanii.

- Jak ocenia pan możliwość, że nadchodzące wybory do Rady Miejskiej w Krzanowicach przyniosą zróżnicowany skład osób z różnych komitetów, co potencjalnie może ograniczyć swobodę działania nowego burmistrza?

- Uważam, że utrzymywanie otwartego dialogu jest kluczowe. Jestem człowiekiem otwartym na rozmowy i współpracę z każdym człowiekiem, a przy tylu komitetach na pewno dojdzie do dużych rotacji w składzie rady miejskiej, co biorę pod uwagę. Śledząc prowadzoną kampanię konkurencyjnych komitetów oraz czytając ich programy, widzę, że mamy podobne cele. Choć różnice zawsze się pojawiają, jestem przekonany, że możemy je przezwyciężyć poprzez komunikację i współpracę, na co jestem otwarty.

Program naszego komitetu jest inicjatywą opartą na dialogu z mieszkańcami naszej gminy. Jeśli zaufają mieszkańcy naszej gminy, będziemy systematycznie je realizować.

Serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców gminy Krzanowice na wybory, które odbędą się 7 kwietnia. Prosimy o udział w głosowaniu i oddanie głosu na nas.

- Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję



Ludzie:

Jarosław Gałkowski

Jarosław Gałkowski

Były wiceburmistrz Krzanowic