Wodzisław: Czy na ul. Matuszczyka można będzie jechać szybciej? Sprawdzamy
W marcu do Zarządu Dróg Miejskich w Wodzisławiu Śląskim wpłynął wniosek w sprawie zwiększenia dozwolonego limitu prędkości w pasie drogowym na ul. Matuszczyka. To kolejna próba zmiany ograniczenia, na które narzeka wielu kierowców. Sprawdziliśmy, czy to w ogóle możliwe.
Wodzisław: Czy na ul. Matuszczyka można będzie jechać szybciej? Sprawdzamy
Wniosek do ZDM skierowali w marcu trzej działacze - radny Łukasz Chrząszcz, Mariusz Dąbrowski oraz Alan Szatyło. - Wnioskujemy o zwiększenie dozwolonego limitu prędkości z obecnego 50 km/h do 70 km/h na pasie drogowym ul. Matuszczyka poprzez pełną ciągłość, włącznie od od. Dąbrówki do os. XXX-lecia. Obecnie odcinek tej drogi budzi wśród mieszkańców Wodzisławia Śląskiego wiele kontrowersji. Istnieje powszechna opinia, jakoby ten odcinek służył wyłącznie do nabijania budżetu Policji za pomocą wystawianych mandatów. Codzienność wodzisławian to tzw. "matuszczykowe łapanki" za pomocą pomiarów prędkości. Stały się one rzeczywistością dla kierowców świadomych, że są one bezcelowe. Droga jest w pełni przystosowana do większych limitów prędkości, niż ten obecny - piszą autorzy wniosku, argumentując go poprawą bezpieczeństwa, polepszeniem mobilności, poprawą przepustowości oraz ujednoliceniem z przepisami innych krajów. - Pragniemy zaznaczyć, że ulica Matuszczyka jest drogą świetnie zabezpieczoną barierkami. Droga ta jest oddalona od terenów gęsto zabudowanych, zaś kąt nachylenia drogi zmusza kierowców do nienaturalnego hamowania w celu przystosowania się do dozwolonej prędkości. To również może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji na drodze - podkreślają wnioskodawcy.
Starostwo bada możliwości
ZDM po otrzymaniu wniosku wystąpił do Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śl. o zajęcie stanowiska w tej sprawie. - Wniosek zostanie rozpatrzony zgodnie z obowiązującymi przepisami. O stanowisku Wydziału Komunikacji i Transportu będę informować w momencie, gdy o rozstrzygnięciu zostanie zawiadomiony ZDM - zapowiada Kinga Jamioła z Biura Komunikacji Społecznej i Informacji Starostwa Powiatowego w Wodzisławiu Śląskim.
- Tu pragnę wyjaśnić, że kwestie regulacji prędkości na drogach publicznych nie są uznaniowe, lecz podlegają ścisłej regulacji przez przepisy prawa. W tym względzie kluczowe znaczenie ma Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz.U.2019.2311 t.j. z dnia 2019.11.26) oraz art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2018 r. poz. 1990, z późn. zm.) - wyjaśnia Jamioła.
Zgodnie z załącznikiem nr 1 do ww. rozporządzenia - pkt. 3.2.34.3. w celu podniesienia dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym należy przeprowadzić szczegółową analizę bezpieczeństwa ruchu uwzględniającą w szczególności następujące kryteria:
- rodzaj i ilość zdarzeń drogowych,
- zagospodarowanie otoczenia drogi,
- odległość między skrzyżowaniami,
- natężenie ruchu poprzecznego pojazdów i pieszych,
- szerokość jezdni i liczbę pasów ruchu,
- natężenie ruchu pojazdów powolnych.
W oparciu o te przepisy Wydział Komunikacji i Transportu proceduje wniosek Zarządu Dróg Miejskich zgodnie m.in. z ww. wytycznymi rozporządzenia. Wydział poprosił Komendanta Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim o liczbę zdarzeń i o opinię Wydziału ruchu drogowego.
Co na to policjanci?
My także spytaliśmy w KPP, jak do sprawy podchodzą policjanci oraz jak wygląda statystyka zdarzeń drogowych na ul. Matuszczyka.
- Obowiązek ograniczenia prędkości ciąży na zarządcy ul. Matuszczyka i wynika z obszaru zabudowanego. Na tej ulicy występują dwa skrzyżowania, które przecinają pasy ruchu w obu kierunkach, są to wyjazdy i wjazdy na osiedla mieszkaniowe, wyjazd z supermarketu, a na zakończeniach drogi występują przejścia dla pieszych, z jednej strony skrzyżowanie o ruchu okrężnym, a z drugiej strony skrzyżowanie w kształcie litery "T" z sygnalizacją świetlną. Warto dodać, iż w tym ciągu znajduje się obiekt - wiadukt, który przy niskich temperaturach powietrza może powodować oblodzenie nawierzchni - tłumaczy asp. szt. Małgorzata Koniarska, oficer prasowy KPP w Wodzisławiu Śląskim.
W 2022 roku za przekroczenie dozwolonej prędkości nałożone zostały 542 mandaty karne oraz 116 mandatów z naruszenie obowiązku jazdy prawostronnej*. W tym roku - od 1 stycznia do 16 marca - nałożono 362 mandaty za przekroczenie dozwolonej prędkości, natomiast za naruszenie obowiązku jazdy prawostronnej 8.
W zeszłym roku doszło do 7 kolizji drogowych, 1 wypadku, w którym jedna osoba została ranna. W tym roku (od 1 stycznia do 16 marca) doszło do 2 kolizji drogowych, uczestnicy nie odnieśli obrażeń ciała. Nie udało nam się jednak ustalić, czy zaistniałe kolizje wynikały z konieczności nagłego hamowania, spowodowanego np. hamowaniem poprzedzającego pojazdu, czy ich przyczyny wynikały z innych zagrożeń. To jednak istotna kwestia, którą policjanci powinni przekazać do WKiT starostwa, opiniując wniosek.
Pułapka dla kierowców
Nie tylko wnioskodawcy skłaniają się ku zwiększeniu limitu prędkości na ul. Matuszczyka. Podobną opinię ma wielu kierowców, poruszających się tym odcinkiem.
- Sprawę tę poruszałem już kilkakrotnie. Sygnalizowałem ten temat również na łamach Nowin, ale także w ZDM i otrzymałem negatywną odpowiedź, z którą nie mogę się pogodzić. Stwierdzam, że jazda 50 km/h na tym odcinku jest bezzasadna. Prawie nikt tego nie przestrzega, bo większość jedzie tam szybciej, a kiedy inni kierowcy widzą mnie, jadącego przepisowo, komentują, że jedzie stary dziadek, albo że mam zepsute auto. Przedstawiciel ZDM stwierdził, że zwiększenie limitu prędkości zmniejszyłoby bezpieczeństwo na tej drodze, bo na tej drodze są boczne wjazdy. Pytam się więc, gdzie nie ma wjazdów? Jest bardzo zasadne podniesienie tej prędkości co najmniej do 60 km/h, bo obecna sytuacja w połączeniu z nachyleniem drogi to pułapka dla wielu kierowców - komentuje Władysław Szymura, wieloletni instruktor nauki jazdy i ekspert w zakresie przepisów ruchu drogowego.
Do sprawy wrócimy, kiedy WKiT przekaże swoją opinię do ZDM.
Szymon Kamczyk
* Warto wiedzieć, że jazda lewym pasem może okazać się bardzo kosztowna. Jeśli prawy pas jest wolny, kierowca za tzw. naruszenie obowiązku jazdy prawostronnej poprzez poruszanie się wyłącznie lewym pasem, według nowego taryfikatora może otrzymać mandat nawet 3000 zł.
Temat zwiększenia limitu prędkości na ul. Matuszczyka poruszaliśmy już na naszych łamach, m.in. w 2019 roku >>>
Komentarze
55 komentarzy
do ~złapany (46.204. * .102)
jeżeli dostaniesz mandat na Matuszczyka
możesz odmówić przyjęcia mandatu
i wtedy w sądzie przedstawisz swoją teorię
o rozchodzeniu się fal radiowych i ultradźwiękowych :) :) ;)
może Cię uniewinnią :) :) :)
Ale po co jechać szybciej ? To teren zabudowany.
Problem z czapy, tylko aby zyskać popularność wśród niechlujów, którzy nie potrafią uszanować limitów prędkości terenu zabudowanego. Przy wjazdach, z dużych osiedli mieszkaniowych, podwyższanie prędkości to "mundrości" mądrych na opak.
Pomiar jest zawsze zawyżony ponieważ na Matuszczyka mamy dolinę... a jak rozchodzi się fala radiowa czy ultradźwiękowa po linii prostej więc droga fali wyemitowanej przez radar jest mniejsza niż droga którą pokonuje pojazd . Panowie policjanci "ciu...acie" nas kierowców. Zbigniew Sowa
Wie ktoś może czym się różni limit dozwolony od limitu niedozwolonego?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Zwiększenie prędkości na takim krótkim odcinku mija się z celem. Nikt nie zaoszczędzi czasu, bo przecież to tylko kilometr drogi, a to skrzyżowanie z światłami, a to rondo, a to zjazd czy wyjazd z boku. Problem jest inny. Wczoraj moja trasa miała 200 km z wodzisławia do jaworzna. Jazda w 95% była płynna, tylko te 5% to droga po naszych ulicach miasta. Widać po takiej trasie w jakim jesteśmy zadupiu jeżeli chodzi o komunikacje. Wszędzie obwodnice, drogi szybkiego ruchu, tylko w naszym powiecie zero tego rodzaju udogodnienia. Mamy jedno z największych zaludnien na kilometr kawdratowy w polsce w powiecie wodzisławskim, a infrastruktura drogowa jak w bieszczadach. Tyle w temacie, pozdrawiam i szerokiej drogi.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Niestety - w PL jest dużo miejsc - gdzie bezsensownie obniżono prędkość. Ileż jest obwodnic miast przez pola gdzie władowano znaki "teren zabudowany" (czym? krzakami? polem uprawnym? - rekord pobito w Olsztynie - znak "Teren zabudowany" ustawiono 3 KILOMETRY od najbliższych zabudowań), do tego zakazy wyprzedzania i podwójna ciągła, przejścia widmo - znikąd-donikąd...
Niech płacą, skoro nie potrafią się dostosować do przepisów. Nikt nikogo nie zmusza do zapier setką.
Jesteś nieudacznikiem to płać! To nie autostrada!
A powinni zabierać prawo jazdy i oddać dopiero po roku i ukończeniu ponownym kursu, bo skoro nieuk nie potrafi się dostosować to trzeba podchodzić do niego rygorystycznie!
362 mandaty w 2,5 miesiąca - założe się że obniżą limit do 40 km/h
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Z tego co tlumaczyl komendant to tam jest silne zagrożenie bo zjeżdża sie w dół i tam woda jest jak pada. Także najlepiej zrobić tam i wszedzie indziej 30\h bo wszedzie jest woda jak pada.
Oczywiście że nie - przecież to główne miejsce łapania "jeleni" i główne żródło dochodów z mandatów Wodzisławia